[SH: Mv][D] Walka [SH/IA]

Fandom: Sherlock Holmes (2009) - film z Robertem Downey Jr
Autor: Tony. aka DallasEve
Beta: -
Paring: Irene Adler x Sherlock Holmes
Gatunek: Obyczaj?
Ostrzeżenia: Brak
N/A*: Część pierwsza serii "Nieuchwytna", czyli łatek do filmowego kanonu dotyczących Irene Adler.




Obserwuję cię od dłuższego czasu. Wydajesz się być tak pochłonięty walką, że mnie nie dostrzegasz. Chustki z moim inicjałem też nie.

Nie mam pojęcia, dlaczego tak na mnie działasz. Spocony, zdyszany, zdecydowanie odbiegasz od norm estetycznych, jakim hołdują obecnie damy, a jednak czuję, jak na twój widok moje serce wyczynia dzikie harce.

Lądujesz na podłodze raz, potem drugi. A kiedy nasze oczy się spotykają, mrugam do ciebie. Najwyraźniej też nie jestem ci obojętna, bo podejmujesz próbę wycofania się z walki - ale, jak to zwykle bywa, życie ma wobec nas inne plany, niż byśmy chcieli. Ta kupa mięcha, którą chwilę temu upokarzałeś, rzuca ci wyzwanie, a przecież nie możesz dać się ośmieszyć na moich oczach.

Tak, czas na mnie. Stawiam na ciebie pieniądze - dbam o to, żebyś na pewno to widział - i wychodzę. Znam cię. Znam twoje możliwości. Wygrasz, a potem rzucisz się w pogoń za mną.

Jak zwykle - nie zdążysz.

O matko, obejrzałam sobie wczoraj ten film i powiem jedno: ship them soł macz. Autentycznie, są świetni. Chociaż shipuję też Johnlock. W sumie, to mogliby sobie zamieszkać na Baker Street w trójkę.

Tekst jest świetną łatką. Uwielbiam filmową Irene, w przeciwieństwie do serialowej, i uważam, że oddałaś jej zadziorny charakter.

Mam nadzieję, że będzie tego więcej.

Pozdrawiam i życzę weny.

KLEP sponsorowany promptem ZBIERZ JE WSZYSTKIE!

Ten tekst robi mi takie "ej, musisz obejrzeć film jeszcze raz. Dzig dzig. oglądaj", jako że naprawdę słabo pamiętam filmową Irene. Narracyjnie pasuje mi i do wspomnienia tej filmowej i do tej serialowej tak naprawdę. Sam pościg jest istotą ich relacji - pościg, nie złapanie, prawda?
Jako łatkowanie bardzo ładnie to wyszło. Tak sobie myślę, że chętnie poczytałabym coś dłuższego, z Irene w roli głównej, ale właśnie jako ciekawej jednostki żądnej przygód, której nie definiuje jedynie relacja z mężczyzną
Może kiedyś Ci się coś takiego uwidzi?

WEeeeeenyyyyy
W.