do momentu tych słów myślałam, że chodzi o kobietę.
- Olgie napisał:
- polerujesz, zmieniasz olej
autentycznie. Potem pomyślałam o kobiecie robocie. Koniec końców okazało się, że chodzi o kawałek blachy zwany autem. Auto to środek transportu. Tak jak miotła, testral, latający dywan. Jasne. Konserwacja jest wymagana, ale żeby aż do takiej przesady? Chociaż podobno złośliwi mówią, że im lepsze auto tym...no wiecie
Kompleksy większe
Ciekawe spojrzenie na uczucia auta. Bo przecież to naprawdę kawałek blachy. Jak TO może mieć uczucia? Ano może. I ta zazdrość do ludzkich kobiet. To jest urocze. I trochę smutne. No, ale nasze autko winno wiedzieć, że to są dwa różne rodzaje miłości. On dba o auto. Ale też dba o ludzką kobietę. Inaczej. W końcu trudno polerować ludzi, nie? Takie pogodzenie się z losem jest świetną puentą dla tego drabelka. Nie widzę innej opcji w nim.
Życzę weny,
Lilka
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Nie było, nie ma, nie będzie
Nie każdy pożar wzbudza narodziny feniksa
Niektóre pożary są jak szatańska pożoga
Niszczą wszystko, co się da
Niszczą solidnie to, co zostało nadszarpnięte duchem czasu
Są tylko taką kropką nad "i" prozy życia