|
| | [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
JokerFox. Team Villains
Wiek : 29 Skąd : Poznań Liczba postów : 846 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] Sro 18 Lut 2015, 10:07 | |
| Fandom: X-Men: Evolution Oryginalny tytuł i link do tekstu: The Five Stages of GriefAutor: Citizenjess Tłumaczenie: Fantasmagoria. Beta: Wirwanna. i Rasp. Zgoda: Jest, bardzo entuzjastyczna Pairing: Charles Xavier/Erik Lehnsherr Gatunek: Dramat, angst (za autorką, bo ja dodałabym jeszcze romans, tak troszeczkę) Ostrzeżenia: Em, chyba brak? T/N: Miałam już nigdy nie tłumaczyć, ale na (nie)szczęście wonszowa presja jest zbyt silna I tak was prawie wszystkich kocham, mimo że mało przez to sypiam :* Ach, ta miłość, która nie pozwala zasnąć i każe tłumaczyć...
Pięć etapów żałoby 1. Zaprzeczenie.Nadal nie może uwierzyć, że Charles Xavier nie żyje. Ta wiedza jest paraliżująca, wszechogarniająca; to za dużo by móc to zaakceptować, więc Magneto tego nie robi. Wcześniej zostali rozdzieleni przez czas i ideologie, myśli stanowczo. Powoli jednak zaczęły pojawiać się logiczne wyrwy w jego starannie skonstruowanej fasadzie: Charles był osłabiony, podatny na zranienia, kiedy został zaatakowany. Widział, jak ta zazwyczaj żywa twarz wygląda na pomarszczoną i niezdrową, również w ziarnistej* transmisji telewizyjnej. Charles zawsze był zbyt dobry dla tego świata… a teraz go nie było. Magneto stoi w swoim królestwie mutantów i pragnie móc powiedzieć, że było warto. _____________________________________________________________ * chodzi oczywiście o obraz, który jest “ziarnisty”, czyli bardzo złej jakości. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~What good comes of something When I'm just the ghost of nothing, nothing? I'm just the man on the balcony Singing "nobody will ever remember me" (...) A composer but never composed Singing "I only want what I can't have" I only want what I can't have.~*~*~
Ostatnio zmieniony przez Fantasmagoria. dnia Sob 20 Cze 2015, 21:21, w całości zmieniany 4 razy | |
| | | Fia. Team Villains
Wiek : 33 Skąd : Poznań Liczba postów : 410 Rejestracja : 23/12/2014
| Temat: Re: [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] Nie 22 Lut 2015, 21:56 | |
| Chciałam tutaj wkleić mój komentarz z Gospody. Jednakże w myśl stwierdzenia "Jestem zbyt leniwa, żeby przeklejać komentarze" i tego, że komentarz tamten nijak się ma do mojej aktualnej wiedzy nie tylko o Cheriku, ale generalnie o Marvelu i X-menach (zgadnijmy, przez kogo?) komentarz przeklejony będzie max w 50%, przez co masz pecha - musisz go przeczytać, bo są nowe bełkoty!
Podoba mi się. Ale chyba znów odwołujesz się do części, której nie widziałam (czyli "starej" trylogii), albo to jest po prostu non-canon. Biorąc pod uwagę drugą ewentualność mam tutaj alternatywę do "DoFP", która jest zdecydowanie mniej satysfakcjonująca od tej, która ostatecznie pojawiła się w filmie (tak, skończyłam go, chociaż robiłam to na dwa razy w domu). Trzecia ewentualność z kolei zakłada, że odwołujesz się do "Evolution", czyli czegoś (komiksu, serialu, bajki?), co jest dla mnie całkowicie obce - przynajmniej na dzień dzisiejszy. Ale... walić to! To jest Cherik!
Zaprzeczenie - często stosowany mechanizm wyparcia, prawda? Bo przecież to nieprawda, że… [tu wstaw cokolwiek] - ile razy wmawiamy sobie, że coś jest nieprawdą? Tutaj też, nieprawda, że go straciłem, bo nie żyje. Przecież straciłem go już wcześniej, nie będę teraz rozpaczał, bo nie ma po co, prawda? Mam jednak złą wiadomość - nie da się tak oszukiwać w nieskończoność, w końcu wylezie na wierzch, to, co powinno. Tylko czekać.
Do przekładu nic nie mam, zrobiłaś to po polsku, porządnie, ugłaskałaś, więc się nie czepiam. Błędów nie widzę, i to się chwali.
W oczekiwaniu na kolejny etap życzę weny, Fia. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ | |
| | | Rasp. Skryba
Wiek : 28 Skąd : Żywiec Liczba postów : 27 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] Nie 22 Lut 2015, 23:32 | |
| No cześć, piękny, ale całkowicie przygnębiający tekście. Ten maluszek, chociaż krótki, potrafi niesamowicie wpłynąć na moje emocje. I nie, wcale nie chodzi mi o traumę po przejściach z tym jednym, całkowicie popieprzonym zdaniem. Co to, to nie!
Nie lubię, gdy jedna z postaci z shippu mi nie żyje. To frustrujące. Jednak tutaj... To jest tak dobrze napisane, a później tyle pracy i serca włożyłaś w to, żeby całkowicie oddać klimat całości, że tego tekstu nie da się w jakiś sposób nie uwielbiać.
Krew, pot i łzy, Fan. Wiemy. I cieszymy się, że jednak postanowiłaś tłumaczyć! Paczaj, jak się cieszę! :3 ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~'When the sun rises, I wake up and chase my dreams. I won't regret when the sun sets, Cuz I live my life like I'm a Beast.' | |
| | | Wirka. Team Heroes
Wiek : 33 Liczba postów : 1403 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] Pon 23 Lut 2015, 04:46 | |
| Bezczelnie przekopiowane Przez chwilę miałam problem z umiejscowieniem opowieści w czasie. Bo jak to, że nie żyje? Przecież tylko kulkę dostał! Co jest? Dopiero po chwili mnie olśniło, że przecież w filmie też umarł, tyle, że w swojej starszej postaci. Zapomniałam o tym. Chyba dlatego, że ta śmierć była taka dziwna i nie do uwierzenia. No i po Pierwszej Klasie Charles, to dla mnie młoda, ambitna wersja, bardzo emocjonalna, jego starsza już postać, to X. Tak ich sobie rozróżniam bo nie tylko aktorsko są to inne postacie, ich kreacja z uwagi na wiek i wydarzenia też jest odmienna. Nie dziwi mnie, że Magneto ma takie myśli. Jego potyczki z X wydawały się czymś stałem. Zawsze gdzieś tam był, nie do końca przeciwnik, bo personalnie nie chcieli się krzywdzić, ale właśnie, różnił ich cele! Ładnie wyszło ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ | |
| | | JokerFox. Team Villains
Wiek : 29 Skąd : Poznań Liczba postów : 846 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] Wto 03 Mar 2015, 20:58 | |
| 2. Gniew.
Stwierdza, że tym, co wkurza go najbardziej, jest to, że Charles zostawił tak wiele niedokończonych spraw. Akt Rejestracji Mutantów jawnie wskazuje na brak jakichkolwiek oznak poddania się; jeśli już, to publiczne przedstawenie o życiu mutantów - zasadniczo zabijanych* w krajowej telewizji - pokazuje otwarte wrota dla wojny. Magneto nie ma już dla czego żyć za wyjątkiem swej idei i nikt nie może powiedzieć inaczej. Całą swoją wściekłość wyładowuje w walce, nawet jeśli nie jest już pewien, czy ma jeszcze do tego serce. Czasami zastanawia się, czy kiedykolwiek miał, czy po prostu to żarliwy sprzeciw Charlesa trzymał go w tym. ________________________________________________________ * nie jest to dosłowne morderstwo, chodzi bardziej o zabicie wizerunku, ukazanie tego, że mutanci nie są tacy jak inni. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~What good comes of something When I'm just the ghost of nothing, nothing? I'm just the man on the balcony Singing "nobody will ever remember me" (...) A composer but never composed Singing "I only want what I can't have" I only want what I can't have.~*~*~
Ostatnio zmieniony przez Fantasmagoria. dnia Sob 07 Mar 2015, 13:04, w całości zmieniany 2 razy | |
| | | Mun Skryba
Wiek : 30 Skąd : Poznań Liczba postów : 30 Rejestracja : 01/03/2015
| Temat: Re: [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] Wto 03 Mar 2015, 21:40 | |
| Ojej. Bardzo trudno skupić mi się na treści, chyba przez to, że tekst jest tak pocięty. Rozumiem, że zamysł był taki, aby każdy z etapów żałoby był oddzielną częścią, ale osobiście nie jestem co do tego przekonana. Wydaje mi się, że dużo łatwiejsza w odbiorze byłaby miniatura podzielona, powiedzmy, śródtytułami. Wybrana forma kojarzy się raczej z mocniej rozbudowanymi rozdziałami i nie ukrywam, że właśnie tego tu szukałam. Zajrzałam teraz do oryginału i widzę, że on nie jest pokrojony w ten sposób. Myślałaś, żeby to jednak scalić? Chodzi mi o to, że... no nie dajesz się czytelnikowi wkręcić, a same "etapy żałoby" stają się przez to mniej ze sobą powiązane. Osobiście nie przypadły mi do gustu też "gwiazdki". Troszkę tak czułam, że odbierasz mi pole do interpretacji, gdy tak dokładnie wszystko zostaje wyjaśnione. Choć zdaję sobie sprawę, że może być to po prostu indywidualne odczucie. Ostatecznie nie znalazłam żadnych błędów (choć nie jestem też najlepszą osobą do szukania ich), a sam Twój język bardzo mi się podoba. Myślę jednak, że żeby odpowiednio ocenić wartość tłumaczenia, niestety będę musiała poczekać aż skończysz i przekopiować sobie do notatnika poszczególne posty, żeby przeczytać to w całości. Może wtedy też zauważę coś nadzwyczajnego w treści, bo na razie... ot, angst.
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ Kobiety tym różnią się od mężczyzn, że nawet gdy je swędzi, nie drapią się po kroczu w miejscach publicznych. Zdarza im się natomiast lekko histeryzować... | |
| | | JokerFox. Team Villains
Wiek : 29 Skąd : Poznań Liczba postów : 846 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] Sob 20 Cze 2015, 21:13 | |
| Na wstępie: tak, Mun, myślałam o tym, by to scalić, gdy dodaję to tutaj - jednak dziewczyny miały przekleić swoje komentarze (dla własnego dobra, by szybciej wejść w rangach) z Gospody, gdzie tekst był pocięty. W całości wisi np. na moim ff.necie. W sumie, w zależności od tego, jak się to czyta, ma inny wydźwięk - dlatego też ostatecznie stwierdziłam, że oddzielne drabble będą dobre, bo jako miniatura ma inny wydźwięk. Niemniej, ponieważ długo mnie nie było, teraz wrzucam wszystkie po kolei Co do gwiazdek - nie sądziłam, że możliwe jest to tak odebrać Ale widać, można, więc przepraszam, jeśli tak to odczułaś, nie miałam takiego zamiaru Bardzo też dziękuję za komplementy, pomaga mi to wrócić po ponad dwóch miesiącach nieobecności, tym bardziej że mam też inne projekty, które muszę dokończyć, a usłyszenie, że mój język się komuś podoba - jest tym, czego bardzo potrzebuję . Dziękuję! Fan.~ ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~What good comes of something When I'm just the ghost of nothing, nothing? I'm just the man on the balcony Singing "nobody will ever remember me" (...) A composer but never composed Singing "I only want what I can't have" I only want what I can't have.~*~*~ | |
| | | JokerFox. Team Villains
Wiek : 29 Skąd : Poznań Liczba postów : 846 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] Sob 20 Cze 2015, 21:14 | |
| I właśnie daję wam moją ukochaną część :3 3. Negocjacje.Gdyby tylko mogli porozmawiać, myśli czasem. Gdyby słowa zostały właściwie przeanalizowane, a wszystkie karty wyłożone na stół i podeszliby do tego obiektywnie… może byłoby inaczej. Czasem wpatruje się w nocne niebo zastanawiając się, czy jeśli wystarczająco mocno skupi swe myśli, Charles go usłyszy. Przepraszam, krzyczy w myślach. Kocham cię. Nadal mylisz się co do tego wszystkiego… ale może czasem i ty miałeś rację.Jednak pomimo wszystkich błagań, jego zawoalowanego przyznania się człowiekowi, którego miejsce pochówku nie zawiera ciała, Charles nie odpowiadał mu. W sumie to dobrze - zdecydował ze znużeniem. Rozmowy i tak są bezwartościowe*._________________________________________________________ W oryginale: Talk is cheap anyways, nie wiedziałam jak to inaczej sensownie przełożyć, jeśli ktoś ma pomysł jakiś lepszy to jestem otwarta na propozycje ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~What good comes of something When I'm just the ghost of nothing, nothing? I'm just the man on the balcony Singing "nobody will ever remember me" (...) A composer but never composed Singing "I only want what I can't have" I only want what I can't have.~*~*~
Ostatnio zmieniony przez Fantasmagoria. dnia Sob 20 Cze 2015, 21:16, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | JokerFox. Team Villains
Wiek : 29 Skąd : Poznań Liczba postów : 846 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] Sob 20 Cze 2015, 21:14 | |
| 4. Przygnębienie.
Życie biegnie dalej, pozornie niezmienne. Przepychanki bitewne, zwycięzcy, pokonani… wszystko to toczy się bez zmian. Magneto jest zmęczony walką; ale ludzie liczą na niego. Wie, że bez tego, ich marzenia upadną. Zastanawia się, czy Charles też czuł to samo znużenie wobec świata wiedząc, że każdy czyn, nieważne jak mały, wiąże się z konsekwencjami. Zastanawia się, czy Charles kiedykolwiek chciał się po prostu poddać.
Jego ludzie, jego mutanci, poświęcają swoje życia dla tej sprawy; w zamian on daje im obietnice, piękne słowa o tym, że pewnego dnia przyłączy się do akcji, tak szybko jak tylko będzie w stanie zebrać swe siły.
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~What good comes of something When I'm just the ghost of nothing, nothing? I'm just the man on the balcony Singing "nobody will ever remember me" (...) A composer but never composed Singing "I only want what I can't have" I only want what I can't have.~*~*~
Ostatnio zmieniony przez Fantasmagoria. dnia Sob 20 Cze 2015, 21:22, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | JokerFox. Team Villains
Wiek : 29 Skąd : Poznań Liczba postów : 846 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] Sob 20 Cze 2015, 21:15 | |
| 5. Akceptacja.
Jean przychodzi do niego, pełna obietnic i fałszywej nadziei; nie może zmusić się, by ją odesłać. Kiedy wraca do Genoshy za drugim razem, pozwala jej, żeby pokazała mu to, za czym tęskni najbardziej...
Charles wygląda boleśnie znajomo, aczkolwiek zdrowiej - kolor powrócił na jego policzki. Magneto tonie w tym spojrzeniu, w sposobie w jaki przechyla głowę, miękkim tonie głosu. Dłoń Charlesa zaciśnięta na jego nadgarstku przytłacza. Pławi się w melancholii, zanim niechętnie powraca do rzeczywistości. Następnie, czując słodko-gorzki smak triumfu, odsyła Jean na dobre.
_________________________________________________________________
Fin! Jak wrażenia? ^^ ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~What good comes of something When I'm just the ghost of nothing, nothing? I'm just the man on the balcony Singing "nobody will ever remember me" (...) A composer but never composed Singing "I only want what I can't have" I only want what I can't have.~*~*~ | |
| | | Nemuri Stenograf
Liczba postów : 146 Rejestracja : 15/01/2015
| Temat: Re: [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] Wto 17 Mar 2020, 18:59 | |
| #urodzinyFantasmagorii 1. Sytuacja odnosi się do tego jak Fenix go usunęła z aktualnej rzeczywistości? W jakim sensie zostali rozdzieleni przez czas? Aww .... coś nie tak tutaj mi się nie klei, ale tak pozytywnie. 2. Ach nic tak nie napędza jak dobry przeciwnik. W sumie bez przeciwnika ścigasz się tylko sam ze sobą. 3. Jakby mu odpowiedział, to dopiero trzeba by było zacząć się martwić 4.Bym bardziej nazwała to apatią. Ale hmm uwzględniając 3 nie dziwne ze stracił zainteresowanie. 5. Odsyła ale gdzie? Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi. Całokształt jest bardzo ciekawy, choć w 2 rozdziale brakło mi jakiegoś mocniejszego wybrzmienia tego gniewu. Szkoda, że tak krótkie ponieważ porusza bardzo istotną kwestie, w której można się bardzo rozpisać. Pozdrawiam Nemuri | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] | |
| |
| | | | [X-men:Ev][T][Z] Pięć etapów żałoby [5/5] [ChX/EL] | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|