|
| | [HP][D]Fabrykantka aniołów | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Fia. Team Villains
Wiek : 33 Skąd : Poznań Liczba postów : 410 Rejestracja : 23/12/2014
| Temat: [HP][D]Fabrykantka aniołów Sro 06 Sty 2016, 23:18 | |
| Fandom: Harry Potter Autor: Fia. Beta: Jeanne Parring: Hermiona Granger/Ron Weasley Gatunek: angst Ostrzeżenia: Niekanoniczność, i autor. N/A : Drabble pisane na potrzeby świątecznej notki na blogu:http://patrzaj-w-serce.blogspot.com/. Rzucono we mnie tytułem i mogłam zaszaleć. Fabrykantka Aniołów Tuzin bladych, małych ciałek leżał na podłodze w bawialni. Siwowłosa kobieta siedziała w bujanym fotelu, trzymając kolejne z nich, kołysząc je jakby do snu i nucąc starą, angielską kołysankę, której nauczyła ją babcia – w czasach, kiedy była jeszcze bardzo małą dziewczynką, a magię znała jedynie z kartek ulubionych książek. Nagły, głośny łoskot od strony kominka pozostał niezauważony – kobieta jedynie mocniej przytuliła dziecko do piersi, jakby chcąc utulić niesłyszalny szloch. Nucenie przybrało na sile, kiedy na pomieszczenie przez chwilę padło zielone światło. Ciężka, pokryta niebieskawą siateczką żył ręka opadła na ramię kobiety. – Nie rób sobie tego – usłyszała tak dobrze znane słowa. – Nie znowu. - Niemalże całkowicie łysy mężczyzna klęknął obok niej i wyjął z uścisku zimnego trupa nowonarodzonego dziecka. Od czterdziestu lat – od momentu, kiedy tylko wojna w czarodziejskim świecie dobiegła końca – Hermiona Granger, niegdyś jeden z najbardziej lotnych umysłów jasnej strony – staczała się po równi pochyłej szaleństwa. Każde kolejne dziecko ciągnęło ją w dół, jednak nie chciała rozstać się z małymi aniołkami. Rzucała tylko wciąż i wciąż zaklęcie zastoju, broniąc je jak lwica swoje młode i udając, że jednak może, jednak uda jej się kiedyś zostać matką. Wojna odbiera wszystko, jednak to życie po wojnie jest niekończącym się bezlitosnym koszmarem codzienności. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Ostatnio zmieniony przez Fia. dnia Sro 06 Kwi 2016, 11:42, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Wirka. Team Heroes
Wiek : 33 Liczba postów : 1403 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [HP][D]Fabrykantka aniołów Sro 06 Sty 2016, 23:28 | |
| To jest przerażająco bąskie. Już jak usłyszałam o tym pomyśle byłam zachwycona, pamiętasz? To jeden z takich wątków, które czytasz, jaraz się, otwierasz oczy, myślisz. I może lekko niepokoi cię to wszystko, bo kurde, nie powinno ci się to podobać. Nie TO. I może Ty nie powinnaś o tym pisać.
Ale chrzanić to. Ludzie są szaleni, wyprawiają najdziwniejsze, kosmiczne rzeczy, wiedzieni różnego rodzaju chorobami, załamaniem, traumą. Dlaczego Hermiona nie miałaby nie radzić sobie z odejściem swoich dzieci? Wiesz, przypomniała mi się postać Gumrnatora z Walking Dead - napisałabym, że spoiler, ale nikt oprócz mnie tego nie ogląda XD - który zatrzymał swoją córkę zamienioną w zoombie. Normalnie uwiązał ją w kącie, zamknął na klucz i chodził ją odwiedzać, bo wierzył, że można ją kiedyś wyleczyć.
So. Ludzie? W. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ | |
| | | Lilka Skryba
Wiek : 57 Skąd : 9 krąg piekielny Liczba postów : 99 Rejestracja : 16/01/2015
| Temat: Re: [HP][D]Fabrykantka aniołów Nie 17 Lip 2016, 18:38 | |
| Czy to było nawiązanie do opowiadania Jeanne? Z tymi problemami z dziećmi? Jak dla mnie, to jest bardziej dławiące i wyciskające łzy. To przykre, gdy kobieta traci zmysły z powodu niemożności zostania matką w całym tego słowa znaczeniu. Znaczy jesteś po prostu matką martwego dziecka. Bo tak sobie zamarzył los. A tu to chyba jakaś klątwa, prawda? - Cytat :
- - Niemalże całkowicie łysy mężczyzna klęknął obok niej i wyjął z uścisku zimnego trupa nowonarodzonego dziecka.
Od czterdziestu lat – od momentu, kiedy tylko wojna w czarodziejskim świecie dobiegła końca – Czyżby Ron również został obdarzony przekleństwem łysiny? Tak jak jego ojciec? Z tym, że Artur zaczął łysieć, gdy miał około 45-50 lat (nie powiedziano w kanonie ile miał lat, gdy brał ślub z Molly a potem, gdy spłodził Billa, nie mógł mieć chyba więcej niż 50, prawda?). Co do Rona, to musi mu być ciężko patrzeć na to, jak jego ukochana traci kontakt z rzeczywistością. On też na bank cierpiał, tylko tego nie pokazywał... Ah, przykre to ff Weny Lilka
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ Nie było, nie ma, nie będzie Nie każdy pożar wzbudza narodziny feniksa Niektóre pożary są jak szatańska pożoga Niszczą wszystko, co się da Niszczą solidnie to, co zostało nadszarpnięte duchem czasu Są tylko taką kropką nad "i" prozy życia | |
| | | RedRum Stenograf
Liczba postów : 58 Rejestracja : 29/11/2018
| Temat: Re: [HP][D]Fabrykantka aniołów Nie 02 Gru 2018, 18:29 | |
| Ojej. Ależ upiorne. Chyba lubisz takie ciężkie klimatowo teksty, prawda? Wyjatkowo ciężkie jak na świat Potterowski. To jednak dodaje prawdy. Myślę jednak, że masz na tyle dobre pomysły i silne słownictwo, że mogłabyś wyjąć to z fanodomu, nieco rozbudować i stworzyć serię tekstów własnych. O psychicznych umysłach. To by było ciekawe może warto spróbować. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~Death is Only the Beginning | |
| | | Salomanka Team Villains
Wiek : 32 Skąd : Kołobrzeg Liczba postów : 746 Rejestracja : 17/01/2015
| Temat: Re: [HP][D]Fabrykantka aniołów Wto 05 Maj 2020, 23:52 | |
| MRAU.
Kocham ten moment, kiedy opowiadanie jest tak okropnie złe, że czytanie go skręca i patroszy, ale wielbi się i ubóstwia każde jego słowo, i zaczynam się naprawdę o siebie martwić...
I teraz tak. Czy w Hermionę w czasie wojny trafiła jakaś klątwa, kombinacja zaklęć, która uniemożliwia jej urodzenie zdrowego, zywego dziecka? Czy dzieci rodzą się żywe, ale zbyt chore i słabe, by przetrwać? Czy chorują i umierają w różnym wieku, nigdy nie żyjąc dłużej niż kilka miesięcy lub lat? Ciałka są małe, ale jak małe, czy to same noworodki? Jej, tyle pytań... I tak jedno po drugim pojawiało się i umierało, nie dając wcale szczęścia, zabierajac ze sobą ogromne pokłady miłości... Dlaczego ta wizja jest taka dobra? A ten tytuł, taki złowieszczy... Fabrykantka... No cóż, tuzin na czterdzieści lat to nie tak znowu wiele, khe khe, ale ogrom bólu, jakiego musiały być powodem, jest po takim czasie niemożliwy do ogarnięcia.
Wspaniały tekst, jeden z lepszych na forum. Będzie mi siedział w głowie i straszył po nocach. Znakomite, brawo. | |
| | | Alexandrine Team Villains
Wiek : 31 Skąd : Ostrów Wielkopolski Liczba postów : 225 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [HP][D]Fabrykantka aniołów Sro 21 Lip 2021, 22:50 | |
| Przeczytałam ten tekst, wyszłam stąd, wróciłam, przeczytałam znów, chyba w końcu mogę napisać komentarz... Chyba... Tak że tak, myślę że ten tekst jest smutny, nie przerażający a smutny... I ma tyle niewiadomych... Czy to są ich dzieci ? Czy bierze je z sierocińca? Dlaczego je zabija, mimo że myśli o przestoju... Nie chcę by dorosły czy nie potrafi inaczej ? Jak taki piękny umysł mógł oszaleć.. znaczy wiem jak, przeżyła mnóstwo strasznych rzeczy, ale noo... Czy ktoś po za Ronem wie ? Pewnke nie, bo Bohater czy nie, zamknęli by ją dawno... Smutny los Hermiony, stoczyć się do tego stopnia.. żal mi jej... Tekst sam w sobie jest dobrze napisany, więc weny do kolejnych
Alexa ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~Już niedługo powiem: „Dzień dobry Harry”, a ty z uśmiechem odpowiesz: „Witaj w domu Draco”. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: [HP][D]Fabrykantka aniołów | |
| |
| | | | [HP][D]Fabrykantka aniołów | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|