[Hellsing][D]Pokój marzeń

Duży, przestronny pokój w starej, angielskiej rezydencji praktycznie niczym nie różnił się od zwyczajnej sypialni młodej kobiety. No, może w tym wypadku była to dość szczególna młoda kobieta, absolwentka szkoły policyjnej. Właścicielka posiadłości nigdy nie miała własnych dzieci, dlatego też zaaranżowała to pomieszczenie w sposób, w jaki zawsze chciała stworzyć pokój swojej córki. Może chociaż tak będzie w stanie zrekompensować sobie brak potomstwa, straconą szansę na przekazanie nazwiska i przewodnictwa nad organizacją.

Na długim stole, ustawionym pod jedną z kamiennych ścian, znajdowały się różnorakie bronie – od krótkich, „damskich” pistoletów poczynając, poprzez całkiem pokaźne rewolwery, a kończąc na solidnej wielkości rusznicy. Otwarte drzwi prostej, drewnianej szafy ukazywały szereg mundurów policyjnych różnego rodzaju, dość ciekawie kontrastujących z typowo dziewczęcymi kreacjami. Na blacie barokowej toaletki, bezpośrednio pod ogromnym lustrem, zamiast zwyczajowych kosmetyków czy wymyślnej biżuterii, spoczywały dwie kabury z cielęcej skóry, idealnie nadające się do zapięcia na szczupłych udach młodej dziewczyny.

Integra Fairbrook Wingates Helsing uśmiechnęła się do siebie z satysfakcją. Udało jej się stworzyć idealny pokój dla Draculiny, nowej pomocnicy i uczennicy nieocenionego Alucarda. Wychodząc, spojrzała jeszcze na wygodne, czarne, satynowe posłanie, przygotowane specjalnie dla policjantki Victorii Seras – było wprost idealne.

W końcu od zawsze wiadomo, że wampiry powinny lulać w trumienkach.