Wiesz, że to jest coś naprawdę ciekawego, mimo tak absurdalnego tematu? Obejście promptu jest genialne. Ale sama myśl... Relacja między Rozumem a Sercem... No bajka. Niby taki mały drabbel, a ja teraz myślę o tym, jakie teksty można by napisać o tym, jak Rozum walczy z Sercem i na odwrót. Jak robią sobie pod górkę, jak się oszukują. Czy to nie jest właściwie clue naszego życia? W ogóle istoty ludzkiej? Tych sprzeczności między "głosem serca a rozumu"?
Ile razy miałaś tak, że uczona doświadczeniem (albo z powodu jego braku) nie chciałaś czegoś zrobić, powiedzieć, okazać jakiejś emocji, a twoje serce zwyczajnie cię oszukało i popchnęło? Kto ma rację?
Jestem fatalistką. Zwykle zakładam gorsze możliwe zakończenia, woląc się rozczarować pozytywnie. Ale jednocześnie wciąż naiwnie stoję po stronie serca. I wiem, że czasem Serce potrafi naprawdę wyć, zawodzić i zagłuszać Rozum. Myślę, że fajnie by było, gdyby wszystkie Rozumy, częściej słuchały, CO TAK NAPRAWDĘ śpiewa Serce. Zwłaszcza wtedy, gdy Serce śpiewa szeptem.
Dziękuję, weny O!
W.
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~