[LOTR] [D] Atawizm

Fandom: Tolkien (powiedzmy, bo rzecz dzieje się długo, długo po zakończeniu „Władcy Pierścieni”)
Autor: Brethil
Beta:Brak
Paring: Brak Bohater: zbiorowy
Ostrzeżenia: Brak.
N/A: Tak mi to przyszło do głowy, kiedy się dziś szykowałam do pracy.
Okropecznie to słabe, ale chciałam się podzielić spostrzeżeniem, bo rzecz chodzi za mną od rana.
Drabble – sto słów licząc z tytułem.







W szóstej erze Śródziemia, nazywanego teraz po prostu Ziemią, nikt, poza nielicznymi wyjątkami, nie wierzył w elfy i to, że kiedyś żyły wśród ludzi. A wyjątki, w rodzaju Islandczyków, uważane były za nieszkodliwych dziwaków.

W szóstej erze Śródziemia, zwanej XXI wiekiem, liczył się tylko człowiek.

Mimo tego każdego dnia miliardy kobiet malowały się, katowały dietami i noszeniem szpilek tylko po to, żeby chociaż trochę upodobnić się do zwiewnego, wielkookiego ideału. Ideału, w który nawet nie wierzyły i o którym zapomniały, że kiedykolwiek istniał.

Nie wiedziały, czemu to robią, ale czuły, że muszą. I że zawsze będą „nie dość dobre”.

Ciekawe podejście do tematu i przeniknięcie się dwóch rzeczywistości.

Ja co prawda nie katuję się dietami, makijażu nie robię, a szpilki noszę na specjalne okazje, ale nie ukrywam, być piękną jak elfka to jest coś.

Sprawa techniczna: Wiem, rozumiem, że z tytułem czasem jest problem (jeden z moich tekstów nazywa się "Komu potrzebny tytuł") ale on powinien być.

Pozdrawiam i życzę weny.

Bardzo podoba mi się to podejście. Odczytuję je trojako:
1) Kobiety upodabniają się ogólnie do elfów, bo mężczyźni zawsze uważali je za piękne istoty, podawali jako przykład i nie ważna była płeć. Elfy były piękne, szlachetne, delikatne i zwiewne. Ludzkim kobietom było im do tego daleko, mimo że się starały, zawsze brakowało im tej gracji, delikatności oraz lekkości. Nigdy nie było w stanie się zbliżyć. To przetrwało aż do tej ery Śródziemia.
2) Próbowały upodobnić się do swojej królowej, w której zakochał się najpotężniejszy mężczyzna. Czy to z powodu zazdrości czy uważały ją za kanon piękna i chciały ją naśladować - już nie ważne. Ale pomyślałam tutaj o Arwenie.
3) I no musiałam pomyśleć o Legolasie i Aragornie, nie byłabym sobą Upodabniały się do osoby, która skradła serce króla, nie królowej. Ale wiedziały, że nie ważne co zrobią i tak nie będą w stanie nawet się zbliżyć do tego ideału. Przecież nawet sama Królowa nie była w stanie!

Dzięki za przyjemny tekst

Bardzo ciekawa myśl. Początkowo pomyślałam o tym jak o crossie obecnego świata z uniwersum LOTR'a, ale nie bardzo się to pokrywa, bo mimo, iż faktycznie obecnie kanon piękna jest taki a nie inny, jest taki stosunkowo od niedawna - zmieniał się bardzo w historii i zdecydowanie przez większość czasu istnienia ludzi, atrakcyjne były zdecydowanie większe kobiety, niż teraz.

Myślę więc, że mogę to potraktować jako po prostu PRZYSZŁOŚĆ Śródziemia. I jako taka oddaje świetnie naturę ludzi i ciekawie nawiązuje do samego istnienia Elfów, ale też tego, jak historia wpływa na kolejne pokolenia. Jak ludzie celowo sięgają do dawnych mitów, przekuwając je na nowe, setny raz przerabiając to samo. Ale przeszłość wpływa też na nas po cichu, tak, że nie zdajemy sobie z tego sprawy - i tak to wygląda w tym tekście właśnie

Ciekawe
Pisz więcej
W.

Ojej, ojej, tyle komentarzy, Brethil szczęśliwa jak norka na wybiegu

Olgie - brak tytułu to przeoczenie, tekst od początku nazywał się "Atawizm".
No ja też dietami jakoś specjalnie się nie katuję, ale buty na obcasie noszę, bo nie chcę być hobbitką

Ja wiem, że są wyjątki, sama mam w domu kilka (no i mnie samej nie zawsze chce się umalować), ale jednak albo robi to większość kobiet, albo takie jest powszechne mniemanie.

Nie Ty jedna chciałabyś być jak elfka, popatrz na "obowiązujący kanon piękna" w przypadku modelek - długonogie, szczupłe, z oczami do niemożliwości powiększonymi makijażem. No elfki wypisz wymaluj (a przynajmniej z założenia, bo ludziom nie do końca wyszło).

Dziękuję za komentarz



Jeanne - o trzecim nie pomyślałam, ale to dlatego, że nigdy ich nie shippowałam.

Ale interpretacja 1 i 2 jest równie dobra i w sumie ze sobą zbieżna. Ja brałam pod uwagę 1, ale jeśli czytelnik znalazł w takim drobiażdżku coś więcej to chyba dobrze

Fakt, że ludzkie kobiety nigdy nie dorównają elfom, podobnie jak mają marne szanse dorównać modelkom (zwłaszcza po retuszu), ale próbowanie bycia coraz lepszym jest wpisane w naszą naturę i tyle.

Dziękuję za komentarz



Olgie - masz rację tu i tu. To jest nasza Ziemia, która kiedyś była Śródziemiem (w końcu Tolkien pisał "mitologię dla Anglii") i wewnętrznie, w swoich korzeniach (oraz jak widać w podświadomości mieszkańców) dalej nim jest, nawet jeśli oni kompletnie o tym zapomnieli.

Zapomnieli nie tylko o elfach, zapomnieli też o dawnych nazwach - Śródziemie -> Ziemia i o dawnych miarach - wieki zamiast epok. To nie tak, że VI Era zaczęła się w roku zerowym, bo mogła się zacząć niedawno (i raczej tak było, sądząc że w poprzednich wiekach to nie człowiek był najważniejsi, bo, nawet w tych "oświeconych" bogowie, czy też Bóg stali na piedestale).

Nawiązanie do starej nazwy i podziału czasu to po prostu obserwacja narratora, taki jego mały atawizm.

Dziękuję za komentarz

W sumie to ciekawy tekst i całkiem przemyślana koncepcja dlaczego w ogóle kobiety malują się i dążą do ideału. No z czegoś to musiało się wziąć. Nikt nagle nie wpadł, że pomaluje oczy nie w celach bitewnych a w celach upiększania się. Bardzo ładnie jest to wplecione w pamięć o elfach i ich istnieniu lub nieistnieniu. Aż człowieka ciekawi co będzie po nim, czy ktoś będzie kiedyś pamiętał. W końcu wszystko się zmienia i ma swoje następstwo.

Alexa

Bardzo ciekawa myśl. Pamiętam, że czytałam to już wcześniej, jednak nie skomentowałam od razu. Drogie Adminki, zobaczcie, ile dobra robią wasze akcje, Ludziom Się Chce!
To dobry tekst, może niewyszukany, ale sama myśl, jaka cię natchnęła, zapewne gdy stałaś przed lustrem i w przelocie pomyślałaś nad absurdalną ilością rzeczy, jakie robi KOBIETA przed wyjściem z domu, może w kontrze do faceta, który wstaje rano, łapie portfel, klucze i telefon i leci dokąd chce, jest całkiem interesująca i dobrze ją wybroniłaś w tym maleństwie. Tak jak Wirka. w komentarzu powyżej także mam obiekcje co do łączenia historii Śródziemia i Ziemii jako takiej z uwagi na kanony piękna, które zmieniały się przez lata (jak to śpiewał mój ukochany Ola Salo:
"But of all the awful things
That men did invent
The idea of ideal beauty
Is worth the most contempt"),
jednakże ogólnie jest to bardzo ciekawa reflekcja - te elfie uszka mnie nie kręcą, ale jakbym była taka wysoka i smukła, na pewno czułabym się lepiej
Podsumowując - to bardzo dobry tekst, jak widać po komenatarzach powyżej skłania do refleksji i zapada w pamięć. Brawo.