|
| | [X-men:New][D] Jestem tutaj [ChX/EL] | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
JokerFox. Team Villains
Wiek : 29 Skąd : Poznań Liczba postów : 846 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: [X-men:New][D] Jestem tutaj [ChX/EL] Sob 17 Sty 2015, 07:01 | |
| Fandom: X-men: First Class Autor: Fantasmagoria. Beta/bety: Brak Pairing: Charles Xavier/Erik Lehnsherr Gatunek: Angst, Dramat Ostrzeżenia: Jedynie gatunek jest ostrzeżeniem ;d N/A: Tytuł nie powala, ale cóż, innego pomysłu brak. Moja pierwsza próba zmierzenia się z innym fandomem niż potterowski, toteż nie przedłużając, zapraszam!Jestem tutaj – Nie chcę zrobić ci krzywdy – powiedział ze smutkiem.
Na potwierdzenie swych słów, zszedł z przyjaciela. Odwrócił się do niego plecami, ponownie koncentrując się na rakietach. Kątem oka zauważył, jak Moira kieruje swój pistolet na Xaviera i strzela.
– Nie! – krzyknął, próbując zatrzymać kulę prawą dłonią.
Nie mógł jednak kontrolować i rakiet, i pocisku. Zanim zdążył puścić rakiety, Charles już zwijał się z bólu.
– To twoja wina... – powiedział Xavier, posyłając mu pełne zawodu spojrzenie. – Charles, przepraszam... – wychlipał przez półsen, wciskając mocniej głowę w poduszkę. – Cśś... – usłyszał kojący szept. – Już dobrze, jestem tutaj... Po chwili poczuł dłoń wsuwającą się pod jego hełm, by pogładzić policzek. Erik westchnął, wtulając w nią twarz. Powoli uchylił powieki i ujrzał uśmiechającego się czule Xaviera. Bezwiednie odwzajemnił grymas i pochylił się nieco, by pocałować delikatnie Charlesa. – Nie chciałem... – wyszeptał Lehnsherr w niewielką przestrzeń między ich ustami, patrząc na niego z autentycznym żalem. – Nic się nie stało, Eriku – odszepnął Xavier, uśmiechając się nieco szerzej i skradając kolejny niewinny pocałunek. – Śpij. Erik jeszcze przez chwilę wpatrywał się w Charlesa, ale powieki same zaczęły mu ciążyć. Wplótł dłoń w miękkie włosy przyjaciela. Sekundę później już spał głęboko. Raven Darkholme westchnęła ciężko, wracając do swej prawdziwej, niebieskiej postaci. Co noc to samo... ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~What good comes of something When I'm just the ghost of nothing, nothing? I'm just the man on the balcony Singing "nobody will ever remember me" (...) A composer but never composed Singing "I only want what I can't have" I only want what I can't have.~*~*~ | |
| | | Rasp. Skryba
Wiek : 29 Skąd : Żywiec Liczba postów : 27 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [X-men:New][D] Jestem tutaj [ChX/EL] Pią 06 Lut 2015, 11:48 | |
| #kserorównasięzero Liczyłam na happy end, ale nie można mieć wszystkiego. Niedawno zrobiłam sobie maraton z X-Menami, więc emocjonalnie jeszcze z nimi jestem. To maleństwo chwyta za serce, bo ta sytuacja jest boleśnie prawdopodobna. I wszyscy zapominają o Raven, którą pewnie te noce niszczą wewnętrznie, bo ile można patrzeć na cierpienie najbliższych... Bardzo mi się spodobało, chociaż zwykle unikam tekstów z przykrym zakończeniem. Mam tylko uwagę, co do chlipania. Magneto nie chlipie. Nigdy. I po niemal roku wciąż to utrzymuję. On nie chlipie! ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~'When the sun rises, I wake up and chase my dreams. I won't regret when the sun sets, Cuz I live my life like I'm a Beast.' | |
| | | Fia. Team Villains
Wiek : 33 Skąd : Poznań Liczba postów : 410 Rejestracja : 23/12/2014
| Temat: Re: [X-men:New][D] Jestem tutaj [ChX/EL] Nie 22 Lut 2015, 22:54 | |
| OK. Polubiłam - a nawet bardziej - tę parę! Przez ciebie! I nawet nie mogę sobie bezczelnie przekleić Gospodowego komentarza, bo wtedy jeszcze ich nie znałam, nie widziałam FC, nie miałam pojęcia, jacy oni razem są... no, pasujący!
Historia w niewielu słowach, będąca tak bardzo prawdopodobną, do tego będącą angstem, jest tym, czego nie lubię czytać w stresie. Bo trafia do mnie jakieś dwa, trzy razy bardziej. Szczególnie że Raven... cóż - polubiłam ją po ostatnim filmie, a i wcześniej ją lubiłam. I tak, jak Rasp., zwróciłam uwagę, że mówi się tu wyłącznie o uczuciach Erika. Charles'a nie ma tak naprawdę, więc o nim nie musi być słowa wewnętrznie czy jakkolwiek poza tym, co jest, ale Raven... zamykam oczy i widzę jej minę taką, jak chwilami w DoFP, taką zrozpaczoną prawie... Bo nic nie może zrobić poza tym udawaniem. W innej postaci - a może szczególnie w swojej własnej - nie udałoby się jej zbliżyć do Magneto do tego stopnia...
Weny, F. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ | |
| | | Havoc Skryba
Liczba postów : 36 Rejestracja : 24/11/2015
| Temat: Re: [X-men:New][D] Jestem tutaj [ChX/EL] Sro 25 Lis 2015, 19:22 | |
| Tytuł Comic Sansem... moje oczy cierpią. Zgodzę się z przedmówczynią. Erik nie chlipie. No way. Chlipać to mógł, gdy miał lat dziesięć. A nawet i wtedy ten czasownik nie pasuje mi do tej postaci. Dziwi mnie żonglowanie Erikiem, Xavierem, Charlesem i Lehnsehrrem. Jeżeli kogoś znam, to nie mówię o nim raz po nazwisku, a raz po imieniu. No, chyba że mnie zirytuje, ale narrator raczej nie denerwuje się na bohaterów. - Cytat :
- Raven Darkholme westchnęła ciężko, wracając do swej prawdziwej, niebieskiej postaci. Co noc to samo...
Hahaha, leżę. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Cały fik był za fluffiasty jak na mój gust, ale dwa ostatnie zdania wygrały wszystko. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ | |
| | | Konto Nieaktywne Stenograf
Liczba postów : 348 Rejestracja : 03/01/2016
| Temat: Re: [X-men:New][D] Jestem tutaj [ChX/EL] Sob 07 Sty 2017, 02:35 | |
| Jedno z najgorszych przeżyć na świecie i jednocześnie jedno z największych dowodów miłości? Kiedy ranisz samego siebie dla szczęścia tego drugiego.
To jest tekst, który zapadnie mi w pamięć. Na długo. Erik dostał to, na co zasługuje, czyli Charlesa, ale też tylko na chwilę, a Raven, no cóż, lubię ją i też powinna być szczęśliwa.
Wszyscy powinni być szczęśliwi.
Pozdrawiam i życzę weny. | |
| | | M. Team Villains
Wiek : 28 Skąd : Poznań/Zielona Góra Liczba postów : 241 Rejestracja : 18/08/2015
| Temat: Re: [X-men:New][D] Jestem tutaj [ChX/EL] Pią 03 Kwi 2020, 22:35 | |
| 9.spanie/krew/żyrafa/Ikea/okulary Kurczę, to było mocne. Z opisu wynika, że to twój pierwszy tekst X-menowy, a mimo to już jest świetny. Czujesz ten fandom, te postaci. Jest angstwo mocno. Przygnębiająco. Żal mi i Raven, i Erika. Oboje mają nie tylko krew na rękach, ale i głębokie rany w swoich głowach i sercach. Czy ja dobrze zrozumiała, że on śpi w tym hełmie? Przecież to musi być strasznie nie wygodne. Mam nadzieje, że chociaż łóżko wygodne, a nie takie najtańsze z IKEA. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ | |
| | | Wirka. Team Heroes
Wiek : 33 Liczba postów : 1403 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [X-men:New][D] Jestem tutaj [ChX/EL] Sro 11 Sie 2021, 12:55 | |
| Dasz wiarę, że nie pamiętam tego tekstu?
Na pewno rozmawialiśmy wielokrotnie o Raven i o tym, że jej umiejętność to i dar, ale i przekleństwo - dla niej, dla innych, bo jak wielu chciałoby ją w ten sposób... wykorzystać? Trudno to nazwać inaczej, to z pewnością nie pozostawiałoby jej bez ran. Podoba mi się to, co napisałaś, tak po prostu, w całości. Zwłaszcza, że zdołałaś mnie oszukać, przez chwilę myślałam, że zaczęłaś przygodę z tym fandomem i parą od klasycznego hurt/comfortu, od wizji, jak mogliby razem skończyć, z załamanym Erikiem, z Eikiem w koszmarach. Ale nie, sięgnęłaś od razu po jedno z tych lepszych/koszmarniejszych rozwiązań dla nich. Razem, choć nigdy naprawdę. Jeśli pomyśleć, że i Charles mógł w ten sposób wykorzystać Raven? Upiornie? Wenuj się tam W. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: [X-men:New][D] Jestem tutaj [ChX/EL] | |
| |
| | | | [X-men:New][D] Jestem tutaj [ChX/EL] | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|