[Sherlock BBC][D] Wykluczone

Fandom: Sherlock BBC
Autor: Tony. aka DallasEve
Beta: -
Paring: Brak, Bohater: tajemnica
Gatunek: angst
Ostrzeżenia: SPOILER DO TRZECIEGO ODCINKA CZWARTEGO SEZONU!!!
NA: Jaram się!!! Sto słów bez tytułu. Rymowanka przetłumaczona przeze mnie z angielskiego (bo mnie wkurzał brak rytmu w tłumaczeniu lektora).





Przechylona głowa, skupione spojrzenie, zaciśnięte usta.

Zazdrość, paląca, niepowstrzymana, kłębiąca się tuż pod skórą, grożąca wybuchem.

Zabawa? Śmiech? To nie dla niej. Została wykluczona, a to przecież… wykluczone. Nie do końca rozumie swoje reakcje, ale czuje, jak coś w niej narasta. Nowy element, nowe doznanie. Zapisuje je na dysku - do późniejszego przeanalizowania. Teraz ma ważniejsze rzeczy do roboty.

Szybko opracowuje plan. Prosty, szybki, rozwiązujący problem. Realizuje go następnego dnia.


Szkoda, że Wschodni Wiatr zadął już wpół.

To był ten moment kiedy faktycznie mnie zaskoczyli. Tak kompletnie. Ale wszystkie cegiełki wskoczyły też na swoje miejsce. Bo nagle miało sens czemu i gdzie ją odesłano... utopiła chłopca. Szok i wyparcie Sherlocka maja sens, uraza Mycrofta do emocji, wszelkich - teraz wiemy skąd się wzieła. Oni wszyscy są cholernie emocjonalni. E sobie nie poradziła z ilościa danych, posypała się. To trochę jak przeciążenie dysku danymi. Ma ich zbyt wiele, zbyt wiele kropek i połączeń, więc łączy kolejne źle, czasem po prostu sprawdza co się wydarzy... nic dziwnego że kolejne dane, ot taka zazdrość, powodują takie wykraszowanie układów. Geniusz nigdy nie ma lekko i zbyt często geniusz łączy się z psychopatyzmem. Ot spójrzmy na Hannibala. Zadziwiajaco Wschodni Wiatr się klei.och i ta rymowanka zdecydowanie lepiej brzmi z rytmem świetnie technicznie tak wgl, bardzo dobrze ujęta puenta? Caly tekst ma dobry rytm. Super wenuj się!

Dlatego właśnie gardzę zazdrością; sprawia, że ludzie zamieniają się w chaos, a stamtąd już bardzo blisko do upadku. Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że widzę to nieco inaczej, bo przecież ona chciała się bawić etc. Mimo jakiejkolwiek inteligencji dzieciak zawsze będzie tylko dzieciakiem i może, na swój sposób, chciała po prostu mieć wolną drogę do całego tego "funu", z którego ją "wykluczono"... Tylko że nie wyszło i stało się zupełnie odwrotnie, bo została odizolowana od tego, do czego lgnęła. Jeśli jej późniejsze zachowanie ma mieć jakikolwiek sens, skłaniam się właśnie ku takiej opcji - przynajmniej trochę je tłumaczy.
*Mi też przypadło do gustu rozwiązanie z psem, no bo... powiedzmy sobie szczerze, niczym więcej za bardzo nas nie zaskoczyli.*
Lektor... nawet nie wiem, jak to wygląda w wykonaniu lektora i uznam to za wielkie szczęście
Poprzedni drablik bardziej mnie ruszył, ale ten też jest ok - zwłaszcza zabawa wykluczeniem mi się spodobała.
weny