|
| | [HP][D] Kompromisy [SS] | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
JokerFox. Team Villains
Wiek : 29 Skąd : Poznań Liczba postów : 846 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: [HP][D] Kompromisy [SS] Sro 09 Gru 2020, 01:28 | |
| Fandom: Harry Potter Tytuł: Kompromisy Autor: JokerFox. Beta: Brak. Pairing: Brak, tylko Salazar Slytherin Gatunek: - Ostrzeżenia: brak N/A: Takie małe coś, zrodzone z moich przemyśleń tak naprawdę i moich odczuć co do kompromisów w ogóle. Swoją drogą, na zajęciach z psychologii konfliktów (taki śmieszny przedmiot na studiach miałam) mieliśmy całe zajęcia na temat kompromisów, z których to wynikało, że faktycznie kompromis nie jest żadną metodą rozwiązywania konfiktów - w literaturze przeznaczonej temu zagadnieniu przy haśle kompromis jest jedynie informacja, że po prostu nie jest metodą rozwiązywania konfliktów wcale. Nie słabą - po prostu nie jest żadną. Ot, taka ciekawostka. Kompromisy Salazar Slytherin nie wierzył w kompromisy. Te, jako takie wcale nie stanowiły rozwiązania jakiegokolwiek konfliktu. Jedynie oznaczały, że każda ze stron będzie zadowolona jedynie w pięćdziesięciu procentach - i to pod warunkiem, że warunki kompromisu uwzględniały w takim samym stopniu żądania wszystkich uczestników samego konfliktu, co nie zawsze było takie oczywiste. W każdym razie, kompromis zawsze oznaczał przegraną. Wszystkich powiązanych. Nikt nie zwyciężał, nikt nie wygrywał, ale nikt tak naprawdę nie był zadowolony z tego, jak ostatecznie wyszło. Na co to komu? Zawsze trzeba poświęcić dużo czasu, by próbować zdecydować, co przejdzie, a co nie u każdej ze stron, a efekt jest nie warty świeczki. Więc kompromis to najgorszy sposób rozwiązywania konfliktów. Tak naprawdę nie zażegnujący żadnego z nich - jedynie pozostawiający te dziwne, kłujące niczym drzazga myśli: “a może powinienem zrzeknąć się tego, a nie tego” lub “ czy mogłem wyciągnąć dla siebie więcej, zanim się poddałem?” albo “dałem za dużo”. Jedyne więc, co w ramach kompromisu dawało się uzyskać to rosnące poczucie niepewności i zaostrzanie się całej “wojny”, dlatego że zaczynamy wątpić w intencje drugiej strony. Dlatego też, kiedy inni Założyciele zaproponowali “w ramach kompromisu”, że pozwolą mu pozostać w zamku, jeśli przestanie siać czystokrwistą propagandę, nie zgodził się. Gdy poprosili, by chociażby nie robił tego wśród uczniów, odmówił. Jeśliby z nim walczyli i wygrali, możliwe, że uległby. Możliwe, że zmieniłby nastawienie, pod przymusem. Gdyby zaś wygrał, mieliby większe szanse, jako magowie na przetrwanie gatunku, a to byłoby najlepsze rozwiązanie z możliwych - jednak Godric, Rowena i Helga byli zbyt ślepi, by to zrozumieć. Niestety. Zamiast tego, pozostali Założyciele wybrali jedyne rozwiązanie, którego nie mógł zaakceptować. Salazar Slytherin nie wierzył w kompromisy. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~What good comes of something When I'm just the ghost of nothing, nothing? I'm just the man on the balcony Singing "nobody will ever remember me" (...) A composer but never composed Singing "I only want what I can't have" I only want what I can't have.~*~*~ | |
| | | RedRum Stenograf
Liczba postów : 58 Rejestracja : 29/11/2018
| Temat: Re: [HP][D] Kompromisy [SS] Nie 13 Gru 2020, 20:35 | |
| To w ogóle jest bardzo ciekawy prompt. I zgadzam się z nim, że kompromisy są nieco przereklamowane. Budujemy na nich społeczeństwo i wiele relacji, ale jeśli bycie w związku czegoś mnie nauczyło, to właśnie tego, że nie, kompromisy nie są tak do końca okay. Że trzeba bardziej przerobić temat, dotrzeć do sedna, skąd w ogóle bierze się dana różnica. I raczej nie spotykać się po środku, bo to zwykle pozostawia zadrę (u jednego może większą niż u drugiego). Bardziej - coś za coś. Ja ustąpię od tej rzeczy bo tobie bardzo na tym zależy więc robimy to po twojemu. W innej rzeczy robimy po mojemu. Dopóki szalki wagi są w miarę równo obciążone, jest dobrze. Natomiast kompromis jako taki, kojarzył mi się bardziej z taką pustą sprawiedliwością. Nie możecie się dogadać jak podzielić między rodzeństwo biżuterię ze spadku? No to przymusowo ją sprzedamy i podzielimy wartość na dwa, a że nie dostaniecie dobrej ceny i tak, ten cudowny naszyjnik przepadnie w obce ręce - cóż, trudno. Przepraszam, rozwlekłam się, ale zawarłaś tu Autorką ciekawą myśl, nawet jeśli w tak króciutkim tekście. I osobiście też skłaniam się ku tej wersji, że Salazar po prostu nie mógł znieść opcji, które tamci proponowali. Zawsze jednak uważałam też, Sal totalnie założyłby własną mniejszą szkołę, bo prawdziwie wierzył, że ma rację a takie osoby nie poddają się zbyt łatwo Weny Weny Weny! RR. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~Death is Only the Beginning | |
| | | Salomanka Team Villains
Wiek : 32 Skąd : Kołobrzeg Liczba postów : 746 Rejestracja : 17/01/2015
| Temat: Re: [HP][D] Kompromisy [SS] Czw 01 Lip 2021, 11:10 | |
| Interesująca analiza kompromisu samego w sobie; wrzucenie tego w Potterowy fandom, w czasy założycieli, to tylko przypadek Wydawać by się mogło, że kompromis jest najczęściej używanym słowem, gdy mamy jakiś problem lub konflikt. Każda strona chce wyjść z bitwy z twarzą, nie tracić zbyt wiele, ugrać cokolwiek. Zaczynają się negocjacje, zamiast wzajemnych oskarżeń – próby przekupstwa, licytacje i wypominanie zadawnionych krzywd. Odsłaniamy się, odkrywamy nasze największe słabości, wszystko w próbie uratowania choć cząstki dla siebie. Z tej perspektywy łatwo jest zgodzić się z twoją tezą, i bez problemu przyklaskuję Salazarowi, chwaląc jego silny charakter, intelekt i niezłomność. Prawdziwy zwycięzca! | |
| | | Alexandrine Team Villains
Wiek : 31 Skąd : Ostrów Wielkopolski Liczba postów : 225 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [HP][D] Kompromisy [SS] Sro 21 Lip 2021, 22:39 | |
| I miał rację ! Kompromisy są słabe, no widać że pierwotny Slizgon! Nigdy nie będzie tak, że wszystkim będzie odpowiadać pokojowe rozwiązanie, zawsze ktoś będzie przegranym, mimo że niby nikt nie miał być. W ogóle co to za zagranie, możesz zostać w szkole ale... Przecież to też jego szkoła, więc ekgem, słucham ? Także ten, dobrze że to zrobił, bardzo ładnie z jego strony że tak postąpił. Niczym bohater jednoosobowej, jednoaktówki, czy coś. I jasno postawił, mogli walczyć a nie uciekać jak tchórze do słabych zagrywek ! O. Świetny tekst, więcej takich drobiazgów o założycielach poproszę Weny, Alexa ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~Już niedługo powiem: „Dzień dobry Harry”, a ty z uśmiechem odpowiesz: „Witaj w domu Draco”. | |
| | | Wirka. Team Heroes
Wiek : 33 Liczba postów : 1403 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [HP][D] Kompromisy [SS] Czw 19 Sie 2021, 02:32 | |
| Z pewnością o tym tekście rozmawiałyśmy i raczej wiesz co na ten temat myślę, ale parę słów zostawię, jako, że ostatnio też o tym temacie myślałam znowu. Chyba przy okazji pisania do promptu portretowego, no jednak nawet jak skupiam się na jednym pomyśle, mózg lata nad innymi. Na tym, że historia Salazara pokazuje właśnie tyle, że czasem nie, nie można "pójść na kompromis" i niektórych konfliktów rozwiązać się nie da. To właściwie cenna lekcja dla uczniów, totalnie powinni mieć zajęcia o tym, dlaczego jeden z Założycieli... dobra, pewnie do tego była Historia Magii, przynajmniej "kiedyś", po prostu wszyscy ten przedmiot olewali. A szkoda. Mogliby się nauczyć ważnych rzeczy.
Odniosę się jeszcze do myśli Red, odnośnie nowej mniejszej szkoły. Coś w tym jest. Choć może nie szkoły, może przyjmowałby na nauki uczniów, już po Hogwarcie, tych najbardziej wytrwałych i wyróżniających się, tych, którzy zdołaliby do niego dotrzeć? Może to pomysł na tekst...
Wenuj się i miej ty czas na rzeczy W. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: [HP][D] Kompromisy [SS] | |
| |
| | | | [HP][D] Kompromisy [SS] | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|