~.Imaginarium.~
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesRejestracjaSzukajZaloguj

 

 [HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Fia.
Team Villains
Team Villains
Fia.


Female Wiek : 33
Skąd : Poznań
Liczba postów : 410
Rejestracja : 23/12/2014

[HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a Empty
PisanieTemat: [HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a   [HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a EmptyWto 06 Lip 2021, 00:51

Fandomy: Harry Potter/Good Omens
Oryginalny tytuł: Warning Aziraphale
Autor: obaewankenope (rexthranduil)
Tłumacz: Fia.
Beta: Fantasmagoria., ale wszystkie błędy moje.
Zgoda: poprosiłam, czekam
Pairing: Crowley/Aziraphale
Gatunek: powiedziałabym że humor obyczajowy
Ostrzeżenia: brak
N/T: Trzecia część serii "Absconding with Harry verse". Od tej części autorka już jednoznacznie wskazuje na paring między naszymi istotami pozaziemskimi, więc bierzcie i cieszcie się, nieważne, jak małe byłyby przebłyski tej pary. Ponownie - przypisy oznaczone numerami są własnością autorki.

Tłumaczenie popełnione na potrzeby akcji Heroes & Villains II: Zemsta Sithów. Realizuje prompt 8 z worka nr 4: Napisz tekst, który zakończy się happy endem.


Ostrzegając Aziraphale’a






Chłopak - Harry, tylko Harry - jest niezwykle drobny. Jakby zaraz miał po prostu zniknąć. To wcale nie sprawia, że Crowley jest skłonny pozwolić, by wszystko, co zrobiła ta kobieta - ciocia Petunia - żeby sterroryzować biedne dziecko, uszło jej na sucho, ale między innymi właśnie dzięki takim uczynkom może przyczynić się do tego, że fundamenty jej domu zaczynają gnić w zastraszającym tempie.

Zdaniem Crowleya jest to niewystarczająca kara, ale Aziraphale stanowczo zakazał mu wrócić tam i przerazić tych ludzi na śmierć.

Jaka sssszkoda[1].

Pierwszym wyzwaniem, jakie postawił sobie Crowley, było nakarmienie Harry’ego i, z czasem, przywrócenie mu prawidłowej masy mięśniowej. Oczywiście, mógłby zrobić jakiś mały cud, ale miał już do czynienia z niedożywionymi dziećmi i dobrze wiedział, że czasami dobrze jest pozwolić organizmowi zregenerować się we własnym tempie. Mógł poskładać złamane kości, zasklepić otwarte rany czy przywrócić utracone kończyny - takie rzeczy naprawia nawet bez machnięcia skrzydłem. Niedożywienie to jednak coś innego.

To jest dziedzina Głodu, a on potrafi być bardzo zaborczym sukinsynem.

Więc Crowley przynosi bardzo dużo jedzenia - dostarcza je do sklepu Aziraphale’a, bo, bądźmy szczerzy, depresyjny i przygnębiający wygląd mieszkania demona niezbyt nadaje się do umieszczenia w nim dziecka - i przygotowuje różne pożywne posiłki i przekąski dla Harry’ego. Tymczasowo przystaje nawet na wykorzystanie świeżo wyciskanych soków owocowych, które w dzisiejszych czasach zdają się być takie popularne wśród dzieciaków - a przynajmniej tak wywnioskował z list najczęściej kupowanych produktów na stronie marketu ASDA - więc częstuje podenerwowanego Harry’ego dużą szklanką tego czegoś i stara się odwrócić jego uwagę za pomocą stworzonego przy użyciu malutkiego cudu telewizora, który pojawił się na ścianie mieszkania nad księgarnią [2].

- Panie Crowley - Harry z niepewnością przystaje w drzwiach kuchennych. Przebrał się w bardziej dopasowane ubrania, na tyle tylko luźne, by nie wyglądał jak szkielet obciągnięty skórą. Wygląda zupełnie inaczej, niż w za dużych ciuchach, w jakich był podczas ucieczki z domu[3].

- Tak? - Crowley nie podnosi wzroku znad leżącej przed nim na blacie książki kucharskiej. Od dziesięciu minut próbuje zrozumieć, co autor miał na myśli, ale jest już na skraju wyrzucenia jej w cholerę i zrobienia wszystkiego po swojemu - chociaż za nadmiernie gadatliwych autorów książek kucharskich może winić tylko siebie. A może to zasługa anioła? Nie może sobie przypomnieć.

- Dlaczego mnie stamtąd zabrałeś?

Demon podnosi głowę i spogląda na Harry’ego. Jego okulary są zsunięte na czubek nosa - absurdalna kolorystyka książki kucharskiej z szarymi napisami na niebieskim tle zirytowała go na tyle, że musiał je opuścić - więc żółte oczy są całkowicie widoczne, jednak dzieciak nawet na nie nie reaguje.

Tak samo, jak nie zareagował na nie poprzedniego dnia w ogrodzie domu przy Privet Drive 4, przypomina sobie.

- Cóóóóóż - cedzi, wykrzywiając zabawnie twarz. - Wyglądało na to, że po prostu należało to zrobić [4].

- Ale dlaczego? - chłopak naciska. - Powiedziałeś mi, że jesteś demonem. Czy demony nie powinny być, cóż… złe?

- Nauczyłeś się tego w szkole? - Crowley opiera się o blat, wyglądając na zrelaksowanego. Oczywiście nie jest zrelaksowany, ale - niech będzie przeklęty (ponownie), jeśli nie będzie potrafił tego ukryć z powodu nieoczekiwanego pytania zadanego przez dziewięciolatka.

- Unikasz odpowiedzi. - Celnie zauważa Harry, na co Crowley mruży oczy. Chłopiec jest bystry, ale mimo to źle interpretuje minę demona; w końcu może to zrobić tylko na podstawie własnych wcześniejszych doświadczeń. - Przepraszam.

- Nigdy nie przepraszaj za to, że zadajesz pytania - demon mówi szybko, stanowczym głosem, i posyła dziecku nieco napięty, ale szczery uśmiech. - Jesteś mądry, a to dobra cecha. Cóż, jeśli będziesz przemądrzały,  może cię to wpędzić w kłopoty, ale... - Jego uśmiech zmienia się w krzywy uśmieszek. - Czasami to najlepszy rodzaj sprytu.

Harry przetwarza słowa demona i po chwili uśmiecha się lekko.

- To jak być tak sprytnym, by poprosić wiele węży, żeby wślizgnęły się do domu i przestraszyły moją ciotkę, wujka i kuzyna?

Crowley śmieje się, odrzucając głowę do tyłu.

- Tak - uśmiecha się. - To jest dokładnie to, o co mi chodzi.

Kiedy Aziraphale wraca do księgarni - wyszedł w sprawie jakiegoś rzadkiego wydania książki czy rękopisu, w każdym razie czegoś, na co Crowley przestał zwracać uwagę, kiedy tylko usłyszał słowo religia - demon zatrzymuje go przy schodach prowadzących na pierwsze piętro [5].

- Crowley! - wykrzykuje anioł, automatycznie mocniej przyciskając do siebie książki; zaborczy drań. - Co… co ty tu robisz? Ja, cóż, nie spodziewałem się ciebie wcześniej, niż w czwartek.

Crowley przechyla głowę patrząc na spanikowanego blondyna; oczywiście, że się go nie spodziewał - ale teraz to chyba trochę przesadza. Czekajcie, on wcale nie jest spanikowany, on jest zdenerwowany. Czyż to nie jest interesujące?

- Dlaczego jesteś… dobra, właściwie to nie takie ważne - Anthony potrząsa głową. - Ukradłem dziecko. I to dziecko mieszka teraz w twoim mieszkaniu, bo jest zdecydowanie bardziej przyjazne dzieciom. To Harry, miły chłopak, mądry. Na pewno go polubisz.

Aziraphale patrzy na niego, na przemian otwierając i zamykając usta, jak osoba, która chce zadać na raz zbyt wiele pytań i nie wie, od czego zacząć. Ujmująco urocze.

- Och, Crowley - wzdycha po chwili, uśmiechając się delikatnie. - Jesteś całkowicie okropnym demonem!

- A ty miernym aniołem, Aniele - uśmiecha się tamten.

___________________

[1]Crowley za jakiś miesiąc przekona się, że Aziraphale sam postanowił wyskoczyć na Privet Drive 4 i zasiać trochę terroru.

[2]Kiedy anioł otworzył swoją księgarnię, niechcący odkrył znajdujące się na pierwszym piętrze mieszkanie. Biorąc pod uwagę, że istoty pozaziemskie rzadko potrzebują snu, Aziraphale korzystał z niego sporadycznie, ustawiając w nim stosy nieposortowanych książek piętrzące się aż pod sam sufit. Crowleyowi zajmuje kilka chwil zaadaptowanie tego miejsca na coś zbliżonego do mieszkania, w którym może przebywać dziecko, jednak cały czas bardzo uważa na książki, które ustawia na cudem stworzonych regałach ustawionych w większości pokoi, by nie narazić się na zaborczy gniew Aziraphale’a.

[3]Crowley zdaje sobie oczywiście sprawę, że Piekło zacznie w końcu zadawać pytania o dzieciaka, ale ma już na to pewien plan. W końcu kradzież dzieci jest zła. A jeśli tak, to Piekło uzna jego działania za dobre - złe - dobre, w tym złym sensie, i da mu spokój chociaż na chwilę.

[4] Crowley - naturalnie - niechętnie stwierdza, czy dane zachowanie było w rezultacie dobre czy złe, biorąc pod uwagę, że jest demonem - a te po prostu nie robią dobrych rzeczy. Ma jednak Układ i pewne stare nawyki robienia Nie-Do-Końca-Złych Rzeczy, co pozwala mu wygodnie się okłamywać, jeśli o to chodzi.

[5] Nawiasem mówiąc, to co w Wielkiej Brytanii nazywane jest pierwszym piętrem, dla Amerykanów to drugie piętro. W Wielkiej Brytanii to, co znajduje się na poziomie reszty tego cholernego świata nazywane jest, całkiem słusznie, parterem, bo znajduje się na poziomie ziemi (a samo słowo parter pochodzi od francuskiego parterre od par terre: 'od ziemi', przyp. tłum.).

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

[HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a 185163a92861cff084f0f519850b7927a8896c81_hq



Ostatnio zmieniony przez Fia. dnia Wto 06 Lip 2021, 01:30, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Salomanka
Team Villains
Team Villains
Salomanka


Female Wiek : 32
Skąd : Kołobrzeg
Liczba postów : 746
Rejestracja : 17/01/2015

[HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a Empty
PisanieTemat: Re: [HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a   [HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a EmptyWto 06 Lip 2021, 01:10

W jakiś niepojęty, cudowny sposób każda kolejna część jest jeszcze lepsza od poprzedniej, a przypisy (czytane oczywiście na sam koniec) sprawiają, że mam ochotę czytać całość od początku, bo to takie... inne. Mądre, ciepłe, błyskotliwe. To obmyśliła sobie osoba, która doskonale zna Ten świat i dobrze sobie wszystko przemyślała, zanim stworzyła te małe cuda. W przypadku tego tekstu mam ochotę wykleić swój komentarz cytatami, które mnie urzekły, bo skierowały mi myśli na nowe tory. Nawet nie tyle nowe, po prostu podświetlone niepozornym geniuszem tych fragmentów. Przykład:

Cytat :
Niedożywienie to jednak coś innego.
To jest dziedzina Głodu, a on potrafi być bardzo zaborczym sukinsynem.

Cytat :
- Dlaczego mnie stamtąd zabrałeś? (...) Powiedziałeś mi, że jesteś demonem. Czy demony nie powinny być, cóż… złe?

Cytat :
czegoś, na co Crowley przestał zwracać uwagę, kiedy tylko usłyszał słowo religia

Itd. Wszystko. Znowu, ogarnia mnie tępy zachwyt i pełen podziw. To jest inne, to jest nowe, lekkie, zabawne, mądre. A Crowley jest najlepszy i kropka.
Powrót do góry Go down
Wirka.
Team Heroes
Team Heroes
Wirka.


Female Wiek : 33
Liczba postów : 1403
Rejestracja : 21/12/2014

[HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a Empty
PisanieTemat: Re: [HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a   [HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a EmptyPon 12 Lip 2021, 17:06

Bardzo pomysłowa kara, propsuję. Jak pięknie wykorzystany wątek Głodu. Miałyście rację. GO tak totalnie pasuje WSZĘDZIE xd
A czyli jednak młody mieszka u Aziego, no dobra, logika ocalona Smile ( i może repotacja Crowleya też. Jeszcze). Bardzo przyjemny kawałek, cieszę się, że zaczęły się hinty. W ogóle to po co im antychryst, jak mogą mieć Harry'ego i wspólnie mieszać mu w głowie? No co może pójść nie tak?

Te przypisy to magia <3 Dodam też, że dobra robota w tłumaczeniu, nie czuć wgl, że to nie Twój tekst, także wzorowo.
Nie masz już wyjścia, musisz przetłumaczyć to do końca.
Weny!

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~


[HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a Giphy
Powrót do góry Go down
Sponsored content





[HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a Empty
PisanieTemat: Re: [HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a   [HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a Empty

Powrót do góry Go down
 
[HP/GO][T][mM] Ostrzegając Aziraphale'a
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
~.Imaginarium.~ :: FANFICTION :: Yaoi/Slash :: +12-
Skocz do: