[HP][mM] Układ [HP/S]

Autor: Disharmony
Beta: Brak
Pairing: Harry Potter / Scabior
Fandom: Harry Potter
Gatunek: H/C
Ostrzeżenia: Brak
A/N:6 worek 6. Harry Potter / Scabior

Układ

Harry wiedział, że to, co robił, było złe i lekkomyślne. Czasami jednak znajdowało się w takim położeniu, że każdy wybór zdawał się strzałem w kolano. Ukrywali się w lesie od dwóch tygodni, próbując zaplanować kolejny krok i wierząc, że Ron jednak do nich wróci. Hermiona odmawiała ruszenia dalej w niekompletnym składzie i Harry znalazł się pod ścianą. Czuł, że tracą tu tylko czas; a teraz jeszcze nie dość że naraził siebie, to i życie Hermiony.

- Harry Potterze, co robisz tak daleko od domu?

Harry słyszał o Scabiorze, był szmalcownikiem i z całą pewnością za worek galeonów z radością oddałby go Czarnemu Panu. Potrzebował jednak czasu, zamiast więc podjąć walkę, opuścił różdżkę, wywołując na twarzy mężczyzny wyraz zdziwienia.

- Nie chcę walczyć. Mam galeony, jeśli chcesz - zaczął, ale przerwał mu niski śmiech mężczyzny. Ten zbliżył się do niego, przesunął różdżką po jego brodzie i zacmokał.

- Czarny Pan na ciebie czeka.

- Jeśli liczysz na jego wdzięczność, to ci współczuję - warknął, unosząc brodę pod wpływem nacisku różdżki. - Potrzebuję tylko czasu, kilka dni, to wszystko, o co proszę.

- Musiałbym być głupi, by cię puścić - warknął wyraźnie zniecierpliwiony mężczyzna.

- Mogę złożyć wieczystą przysięgę, że po wyznaczonym czasie dam się złapać.

Widział, że Scabior jest coraz bardziej zaciekawiony jego propozycją.

- Zapłacę - dodał.

- Nie bądź śmieszny - mruknął mężczyzna, popychając go, aż jego plecy uderzyły o drzewo. - Chcę czegoś więcej.

Harry patrzył na niego, gdy ten unosił dłoń do jego ust. Poczuł jak szorstki palec przesuwa się po jego spierzchniętych wargach i mimowolnie zadrżał. Tak dawno nie czuł ciepła drugiego ciała… Żałosne. Nagle palec nacisnął na jego wargi, a on, patrząc Scabiorowi prosto w oczy, rozchylił usta i possał jego palec.

- Dokładnie - mruknął mężczyzna, dociskając go do drzewa. - Kupisz sobie jeden dzień. Jeśli będziesz potrzebował kolejny, znajdziesz mnie - wyszeptał, obracając chłopaka. Harry zacisnął zęby, gdy chropowata kora obszorowała jego plecy. Poczuł jak mężczyzna sięga do jego paska i rozpina spodnie.

Czuł się brudny, a zarazem jego serce biło coraz szybciej. Było to brutalne, a zarazem zwyczajnie dobre. Potrzebował tego, czuł, że jego myśli nagle stały się bardziej przejrzyste.

Nagle poczuł gorąco i Scabior odsunął się, spluwając na ziemię.

- Widzimy się jutro, Złoty Chłopcze.

Ozeszkur... nie tego się spodziewałam! XDD

Smętne życie moje, jak tu się wszyscy pławią w jakichś dziwnych relacjach, tu molestowanie, tam gwałty, tam angsty, tu w sumie... też molestowanie, w mniejszym stopniu, ale seks za przysługę = molestowanie jak dla mnie xD Jak to jest, że losowy worek dał ludziom tyle angstowych pomysłów?

Poza tym - podoba mi się. W sensie, tekścik. Bo w sumie to mogłoby mieć jakieś szanse powodzenia. Trafili na siebie, ewidentnie Harry'emu chociaż trochę podoba się to, co się dzieje (nie pierwszy to fick, gdzie Harry po prostu lubi... na ostro, z braku lepszego słowa). Wystarczy czas i może być z nich dobrana para. Wystarczy potem nikomu nie mówic, jak się poznali i jak się zaczęłą ich znajomość, bo to byłoby raczej BARDZO ciężko wyjaśnić. xD

A z drugiej strony, następnego dnia Harry mógłby przyjść na miejsce tylko po to, żeby spotkać śmierciożerców, bo ktoś go jednak zdradził... Ze szmelcownikami nigdy nie wiadomo, co nie? Jak im zaufać, no jak?

Pozdrawiam, i niech Wen zawsze Ci sprzyja!
Tony.

To chyba nie powinno być w +12, bo jednak mamy tu kontrolowany brutalny stosunek seksualny, ale kto tam kogo wie. Nigdy nie wiem jaki rating powinien być, ale lepiej dać zawsze wyższy. W ogóle ja się zastanawiam jak on go tam znalazł, przecież krążyli pod zaklęciami, a noo.... Powiedzmy sobie wprost, ten człowiek jakimiś sporymi umiejętnościami magicznymi zwyczajnie nie dysponował, więc jaaak... No ale niech już będzie, powiedzmy, że Harry wyszedł za osłony, bo pomyślał, że może znajdą Rona, prawda? A potem wkraczamy w mrok z tym tekstem, woaaa, po prostu nie spodziewałam się takiej szybkiej i dzikiej akcji... Hajs za przysługę, nie? Hajs i późniejsze oddanie się w pułapkę, nie? Ale szybkie rżnięcie, no pewka! Czym ten szmalcownik się kieruje w zyciu jest dla mnie niepojęte, chyba, że potem, o ile będzie jeszcze żył, będzie się chwalił, że miał Harrego Pottera jak dziwkę w lesie, czy coś, albo zwyczajnie, że go zaliczyył. Złoty Chłopiec pod nim, to musi mu niesamowicie podnosić ego, co nie? Tekst ogólnie mnie zaskoczył, na bank nie spodziewałam się czegoś takiego po tym parringu, ale w sumie, czy było to aż tak zaskakujące? Musieli spotkać się w ciemnej uliczce, więc czemu nie las.
Weny,
Alexa

Hm hm hm. O tym gościu wiadomo tak mało, że w sumie bez problemu mogę uznać, że właśnie tego mógłby chcieć od Pottera. Skoro Potter tak ochoczo się targuje, jest po Gryfońsku uczciwy, a na dodatek dziwnie zdesperowany, można śmiało zaproponować mu taki układ. Brutalny brzydki świat, ale mi to tutaj pasuje. Trudniej mi z Harrym. Jakie są jego... oczekiwania? Co spodziewał się zyskać, błagając o kolejny dzień, i dlaczego to zbliżenie napełniło go takim... spokojem? O, tu już można popłynąć z dopowiadaniem sobie co się tylko chce... Tyle, że raczej nie z tym partnerem w tle xD
Pairing trudny, ciężko wymyślić coś, co ma sens, tobie się jednak udało. Mamy drabble interesujące, dość kanoniczne i skłaniające do refleksji nad motywami bohatera.
Czy myślę, że coś z tego pairingu będzie? Absolutnie nie.