~.Imaginarium.~
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesRejestracjaSzukajZaloguj

 

 [HP/LoTR][mM] Paranoja [SS/LM]

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Salomanka
Team Villains
Team Villains
Salomanka


Female Wiek : 32
Skąd : Kołobrzeg
Liczba postów : 746
Rejestracja : 17/01/2015

[HP/LoTR][mM] Paranoja [SS/LM] Empty
PisanieTemat: [HP/LoTR][mM] Paranoja [SS/LM]   [HP/LoTR][mM] Paranoja [SS/LM] EmptyPią 20 Sie 2021, 12:58

Autor: Salomanka
Tytuł: Paranoja
Beta: brak
Fandomy: Harry Potter/Władca Pierścieni
Kanon: oby nie Smile
Pairing: SS/LM
Ostrzeżenia: brak, poza pairingiem
Długość: mini-miniaturka
Nota: tekst powstał, bo robię się coraz bardziej chora, o realizuje prompt numer 8 z worka numer 2 w akcji H&V II - Z jakiegoś powodu złoczyńca postanawia pomóc bohaterowi (z ukrycia lub otwarcie). 



Paranoja



- Pomóż mi, błagam! - kończy swą płaczliwą wypowiedź blondyn, wpatrując się w Mistrza Eliksirów z nadzieją.

Snape nigdy go nie lubił, nawet nie starał się powstrzymać od okazywania pogardy temu wydelikaconemu fircykowi, tym jednak razem mężczyzna prosił go o coś, co mogło się przysłużyć także i Severusowi. Snape bez trudu udawał obojętność, gdy odpowiedział:
- Eliksir, o jaki prosisz, jest bardzo prostą do przygotowania mieszanką i kosztowałby cię zaledwie dwa knuty, muszę jednakże wprowadzić odpowiednie... modyfikacje... aby w pełni odpowiadał twoim wysublimowanym potrzebom. Daj mi dwa dni, a dostaniesz to, o co prosisz. - Widząc, że jego klient rozpromienia się z radości, uzupełnił: - Nam obu zależy na dyskrecji, jeśli więc ktoś dowie się, że masz ten eliksir ode mnie...
- Nikt się nie dowie! - krzyknął cicho mężczyzna, porażony na samą myśl, że sprawa miałaby wyjść na jaw. - Będę uważał, naprawdę, przysięgam. To dość krępujące dla mnie, wiesz... Na pewno nikomu nie powiem - zapewnił skwapliwie.

Snape obrzucił go ostatnim, uważnym spojrzeniem i skinął krótko głową, kończąc rozmowę. Odszedł kilka kroków w głąb lasu, w którym umówili się na spotkanie, i aportował się w pobliże swojej pracowni. Rozejrzał się czujnie na boki, i, nie widząc niczego niepokojącego, zaszył się w laboratorium.
Ruszył prosto do pomieszczenia, w którym przechowywał ukończone eliksiry, źródło jego dodatkowego, nie całkiem legalnego zarobku. Używając wielu skomplikowanych zaklęć dobrał się do jednej z mieszanek i wystawił ją na stół, ponownie zabezpieczając pozostałe flasze. Potem podszedł do kominka połączonego siecią fiuu z jednym tylko miejscem na całym magicznym świecie. Wrzucił garść proszku w palenisko i wyraźnie krzyknął:
- Lucjuszu, zapraszam.

Chwilę później wezwany mężczyzna dystyngowanym krokiem wszedł przez kominek do pomieszczenia i elegancko strzepnął swoją nieskazitelną szatę.

- Severusie - przywitał się z poufałym błyskiem w oku. Snape wolał jednak najpierw załatwić formalności. Bez słowa wskazał na czekającą na stole buteleczkę z eliksirem. Lucjusz spojrzał na nią i zbladł, popadając w paranoję i rozglądając się pospiesznie po pomieszczeniu, jakby był choć cień szansy na to, że Snape złamał swoje surowe zasady i pozwolił tutaj przebywać komukolwiek poza nim. Mistrz Eliksirów poczekał, aż Malfoy uspokoi się, i wyjaśnił:
- Znalazłem sposób na rozwiązanie twojego... problemu.

Wąskie wargi Severusa wygięły się w kąśliwym  uśmieszku, było w nim jednak także dużo czułości. Oczy Lucjusza rozszerzyły się z nadzieją.

- Jeśli ktoś kiedyś miałby przyłapać cię z tym eliksirem, wystarczy, że powiesz, że to zamówienie dla naszego drogiego... przyjaciela - powiedział z nieskrywaną niechęcią wobec wspomnianego mężczyzny. Widząc brak zrozumienia w szarych oczach Malfoy'a, dodał cierpko: - Legolas. Legolas zamówił u mnie ten sam wywar.
- Nie! - pisnął cicho Lucjusz, brzmiąc może niezbyt wytwornie, ale takie niekontrolowane rozbawienie dodawało mu uroku.
- Jemu także zależy na utrzymaniu tego w sekrecie, ale w razie czego poświęcimy go, by ratować twój honor - powiedział miękko Severus, ciesząc się wrażeniem, jakie robił na Lucjuszu.

Malfoy obdarzył go pospiesznym co prawda, ale wyjątkowo namiętnym pocałunkiem, i zaraz rzucił się ku buteleczce. Wykazując pełne zaufanie wobec talentu Mistrza, upił niewielki łyczek z butelki, a potem wsunął ją dyskretnym ruchem do kieszeni swojej popielatej szaty.

Rozstali się chwilę później, umawiając na wieczór. Snape został sam w swojej pracowni i od razu przystąpił do warzenia kolejnej porcji eliksiru, by jak najszybciej przekazać go nielubianemu Legolasowi. Bawiło go niezmiernie, że obaj blondyni z taką nieprawdopodobną paranoją potraktowali fakt, że zaczynali łysieć.


***
Powrót do góry Go down
Alexandrine
Team Villains
Team Villains
Alexandrine


Female Wiek : 31
Skąd : Ostrów Wielkopolski
Liczba postów : 225
Rejestracja : 21/12/2014

[HP/LoTR][mM] Paranoja [SS/LM] Empty
PisanieTemat: Re: [HP/LoTR][mM] Paranoja [SS/LM]   [HP/LoTR][mM] Paranoja [SS/LM] EmptyPią 20 Sie 2021, 12:58

O ja, padłam! Puenta jest w tym tekście najlepsza, a nawiązanie do Łotra przezabawne! Na początku nie ogarnęłam, myślałam że to Lucjusz błaga, a potem scena gdy jest wzywany Lucjusz i miałam takie WTF. Gdzie jest ten przeskok czasowy o 2 dni, którego nie zauważyłam! A to chodziło o dwóch innych blondynów. Zabawni są w swoim poczuciu piękna, włosy to wszystko! Jakby branie eliksiru na porost włosów było takie straszne, to śmieszne ! 
Tekst bardzo fajny, zabawny, z miłością w tle. Na plus Wink
Alexa

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Już niedługo powiem: „Dzień dobry Harry”, a ty z uśmiechem odpowiesz: „Witaj w domu Draco”.
Powrót do góry Go down
 
[HP/LoTR][mM] Paranoja [SS/LM]
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
~.Imaginarium.~ :: FANFICTION :: Yaoi/Slash :: +12-
Skocz do: