Tytuł: Lampka nocna
Oryginalny tytuł: Night Light
Autor: resonae
Fandom: Avengers
Relacje: Tony Stark/Clint Barton
Zgoda na tłumaczenie: Czekam
Tłumaczenie: Lampira7
Beta:Link: https://archiveofourown.org/works/550520Lampka nocna
Tony nie zastanawiał się zbytnio, kiedy tworzył aplikację dla Clint i nazwał ją „Śpiący kumpel Clinta”. Hawkeye wyglądał na wielce uszczęśliwionego i zapewnił Tony'emu wiele uścisków i przytulania się, a było to - szczerze mówiąc - jedyne, na czym Starkowi zależało.
Co więcej, przez kolejne półtora tygodnia dostawał niesamowicie dobre wypieki. Zazwyczaj Tony dostawał ciasteczka i babeczki, ale w tym czasie awansował do pasztecików i ciast. Szczerze mówiąc, wszystkie przemyślenia dotyczące stworzonej przez niego aplikacji, jakby wyleciały przez okno, gdy Clint wkradł się do jego pokoju, złożył czuły pocałunek na policzku Tony’ego i przytulił się do jego boku, gdy inżynier pracował.
Do diabła, jeśli Clint był szczęśliwy, to Tony również był.
OoO
Zastanawiając się nad początkiem, to wszystko wynikło z niezdolności Clinta do zasypiania z wyłączonymi światłami. Zdarzyło się to wtedy, gdy Tony i Clint jeszcze się wtedy nie umawiali, jedynie flirtowali irytując tym Pepper i Natashę
Tony był pod wrażeniem sposobu, w jaki Clint postanowił udekorować swój pokój. Uważał, że gniazdo z koców na jego łóżku było bardzo zabawne. Badał jego przestrzeń, podczas gdy Clint obserwował go nerwowo, kiedy znalazł małe światełko podłączone do gniazdka bardzo blisko łóżka.
— Masz lampkę nocną?
Tony patrzył na Clinta, którego twarz przybrała jasnoczerwony kolor.
— Po prostu… nie lubię, kiedy jest zupełnie ciemno w nocy — powiedział, krzyżując ramiona, jakby spodziewał się, że Tony będzie się z niego śmiał.
— Wiesz, możesz poprosić JARVISA, żeby ustawił przyciemnione światła — stwierdził Tony, patrząc, jak napięte ramiona Clinta trochę się rozluźniły. — Albo poprosić, żebym to zrobił. Wziąłeś to ze sklepu “Wszystko za jednego dolara”?
Clint dąsał się w odpowiedzi.
— Potrzebowałem jedynie malutkiego światełka. Nie musi to być drogie ani nic w tym stylu.
Ta rozmowa się na tym skończyła, ponieważ Tony nie uważał tego za wystarczająco duży problem. Potem ich związek się rozwijał, czego uczciwie żaden z nich się nie spodziewał. Zaczęli razem sypiać i chociaż wszystko, co robili, to tylko dzielenie łóżka, Tony czuł się bliżej Clinta niż kiedykolwiek z kimkolwiek innym.
Malusieńka lampka nocna, która Clint zawsze miał przy sobie, nawet go nie denerwowała, a to o czymś świadczyło. Zwykle jedynym światłem, jakie Tony mógł tolerować, kiedy spał, była poświata z reaktora łukowego, a czasami nawet to mu przeszkadzało, ponieważ naciągał na niego koc, aby je stłumić. Ale mała lampka nocna Clinta mu nie przeszkadzała, co oznaczało, że Clint był dla niego ważniejszy niż mała irytacja.
Natasha powiedziała mu później, że Clint nie może spać z kimś innym w tym samym łóżku, nie mówiąc już o tym, by ktoś go tak mocno przytulał. Tony był szczerze mówiąc zaszczycony.
Później stało się to jeszcze bardziej intymne. Tony lubił spać bez koszuli, a Clint nocą nie chciał nosić spodni. Pewnej nocy, gdy Tony kładł się do łóżka, znalazł Clinta zwiniętego w kłębek, śpiącego przy taniej lampce nocnej. Zrzucił koszulkę i przytulił się do niego, zasypiając niemal natychmiast.
Tony nawet nie zauważył, że lampka nocna w rzeczywistości nie była już włączana.
OoO
Tony po raz pierwszy zauważył obsesję Clinta na punkcie swojego reaktora, gdy pewnego dnia pracował w laboratorium bez koszulki. Clint wszedł, siadł i wpatrywał się w klatkę piersiową Tony’ego. Nawet nie zawracał sobie głowy ukrywaniem tego, a kiedy Tony podszedł bliżej, Clint położył dłoń na ciepłym metalu.
— Czy to boli? — zastanawiał się na głos łucznik, unosząc wzrok.
— Jeśli naciśniesz? Nie. Nie będzie, chyba że ktoś wysadzi na nim bombę. — Tony uśmiechnął się, klepiąc Clinta po policzku. — Możesz go uderzyć, kopnąć lub walnąć młotkiem i będzie dobrze. Przypuszczam, że
mógłbyś go uszkodzić jedną z tych strzał z kwasem lub wybuchającą.
Clint wyglądał na jeszcze bardziej zafascynowanego, a Tony pozwolił mu się gapić na reaktor i przesuwać palcami po każdym rowku metalu.
Fascynował go również słaby blask, który wytwarzał reaktor, co w końcu skłoniło Tony’ego do zbadania dokładnej jasności i koloru blasku, w tym wzorów, w których przyciemniał się i rozjaśniał zgodnie z hormonami ciała, aby zaprogramować aplikację dla StarkPada Clinta.
OoO
Clint wziął sobie do serca słowa Tony’ego i zaczął strzelać do niego strzałami.
Powinno to przestraszyć Tony’ego, że jego chłopak strzela w jego klatkę piersiową, ale tak się nie stało. Ponieważ nie tylko ufał własnej technologii, ale także ufał Clintowi, że nie będzie celował do niczego istotnego. Dlatego podskakiwał i wpatrywał się w strzałę wystającą z jego napierśnika, zdrętwiały w szoku za każdym razem, a potem wzdrygał się przez kolejne cztery razy. Za szóstym razem nawet nie mrugnął, gdy strzała uderzyła w jego reaktor.
— Jest solidny, Clint, obiecuję. — Tony powiedział w ogólnym kierunku, z którego według niego pochodziła strzała. Clint wychylił głowę z otworu wentylacyjnego i rzucił mu
spojrzenie. Ponieważ właśnie dlatego Clint to robił. Testował, ile reaktor łukowy Tony’ego mógł wytrzymać, strzelając strzałami w różne miejsca na jego klatce piersiowej, i do tej pory wszystkie strzały Clinta zrobiły jedynie wgniecenia w poszyciu, które Tony nie miał problemu z wygładzeniem. — Zejdź tutaj.
Clint opadł na podłogę, obracając się w połowie drogi jak kot i nie robiąc absolutnie żadnego hałasu, gdy wylądował. Tony pamiętał, jak Natasha wściekała się, że Clint mógł się do niej podkraść, a ona nie mogła podkraść się do niego. Clint wyciągnął strzałę i zbadał wgniecenie.
— Jesteś pewien, że wszystko w porządku?
Tony przewrócił oczami.
— Clint, obiecuję, że jest to o wiele bardziej wytrzymałe niż to. — Wbił palec w nagą klatkę piersiową Clinta, albo przynajmniej próbował, bo Clint zgrabnie się wycofał. — Kiedy walczysz, obnażasz swoje serce przed światem. Nawet jeśli reaktor się zatrzyma, mam sporo czasu, żeby przywrócić go do funkcjonalności. To nie tak, że szrapnel wystrzeli w moją klatkę piersiową, gdy przestanie działać. — Pocałował rękę Clinta, gdy łucznik wkładał strzałę do kołczanu, dąsając się lekko. — Powinieneś pozwolić mi zbudować dla siebie kamizelkę kuloodporną. Przysięgam, że niczego nie będzie ograniczać. Będzie super lekka.
Trzy dni później dział badowczo-rozwojowy oszalał, gdy Hawkeye pojawił się w pracy w kamizelce kuloodpornej, kiedy dawno temu zrezygnowali z prób przekonania go do noszenia jednej z nich.
OoO
Kiedy Tony powiedział Clintowi, że musi wyjechać na cztery dni na konferencję w Chinach, Tony dosłownie zobaczył ogromną gamę emocji na twarzy drugiego mężczyzny.
— Wrócę tak szybko, jak to możliwe — zapewnił, trzymając rękę Clinta, pocierając wnętrze nadgarstka łucznika, tak jak ten lubił. — Przyniosę ci kilka księżycowych ciasteczek.
Spędził następna dwa dni nie robiąc nic poza zakupami rzeczy, które miał zamiar przywieź dla Clinta. Pepper nawet na niego nie krzyczała, że kupił dwie walizki pełne pamiątek.
— Wracaj do domu — powiedziała, przewracając oczami trzeciego dnia ich podróży, wkładając mu do ręki bilet. — Zarezerwowałam dla ciebie wcześniejszy lot. Ponieważ
zostaję tutaj ze względu na pracę, nadal będę wracać odrzutowcem. Ale ty wracaj do domu, do Clinta.
Uścisnął ją najmocniej w całej ich znajomości i wsiadł do samolotu. Nigdy wcześniej nie latał samolotem komercyjnym, ale zajął pierwszą klasę, grożąc personelowi lotniska, że jeśli zgubią którąkolwiek z trzech jego walizek (pełnych rzeczy dla Clinta), upewni się, że tego pożałują.
Pepper załatwiła dla niego samochód czekający na niego, kiedy wylądował (dzięki Bogu za nią). Pędził z powrotem do Wieży. Było późno, prawie 3 nad ranem. JARVIS powitał go i poinformował, że Clint śpi w łóżku Tony’ego. Tony kazał JARVISOWI zająć się walizkami, zastanawiając się, którą Clint najpierw otworzy, by przejrzeć ich zawartość.
Po cichu zakradł się do pokoju. Nie chciał obudzić drugiego mężczyznę. Clint miał lekki sen, a jedynym powodem, dla którego nie budził się już na skradanie Tony’ego było to, że mu ufał, ale również to, że Tony nie był
zbyt głośny.
To co ujrzał Tony, sprawiło, że zamarł.
Clint przytulał do siebie poduszkę, ale to, co naprawdę przyciągało uwagę było, że Clint nie miał włączonej lampki nocnej. Zamiast tego wsunął swój StarkPad pod poszewkę poduszki, a słaby blask aplikacji “Śpiący kumpel Clinta” przenikał przez tkaninę, wyglądając prawie dokładnie tak, jak własny reaktor Tony’ego przez koszulkę.
— Clint — powiedział, zajmując przestrzeń stworzą z ugiętych nóg Clinta. Łucznik otworzył oczy, siadając, wyglądając na zdezorientowanego. — Hej… przyniosłem ci pamiątki.
Tony chwycił pierwszą walizkę i otworzył ją, ukazując kilka rzeczy z bambusa, pandy i złota. Był tam gdzieś ozdobny sztylet, który Tony uznał za
idealny dla Clinta. Otworzył drugą walizkę, pełną księżycowych ciasteczek, a potem trzecią wypełnioną przypadkowymi bibelotami, które uważał za śmieszne.
Clint chwycił go w środku jego wędrówki opisującej przedmioty w trzeciej walizce. Wspiął się na kolana Tony’ego, chowając twarz w jego szyi. Tony zamilkł i objął Clinta ramionami, wtulając twarz w jego włosy.
— Tęskniłem za tobą — szepnął Clint. — Spójrz na moją… spójrz na ten zamiennik dla ciebie.
Tony spojrzał na poduszkę.
— Nie wygląda tak dobrze jak ja.
Włosy Clinta ocierały się jego brodę, prychając. Tony uświadomił sobie, że śledził rowki reaktora, czując równomierne, prawie nieistniejące wibracje i rozkoszując się blaskiem. Wiedza o tym, sprawiła, że mocniej przyciągnął do siebie Clinta. Pocałował czubek głowy mężczyzny i uwolnił swoje ramiona z uścisku, gdy pozbywał się marynatki i koszuli, przebierając się w luźniejszy strój. Kiedy skończył, położył Clinta przy sobie, wyłączył StarkPad i rzucił poduszkę na podłogę. JARVIS się tym później zajmie.
Clint przytulił się do niego. Jego głowa spoczywała na ramieniu Tony’ego, gdy jego dłoń chwyciła materiał jego koszulki. Tony pocałował Clinta w skroń, przytulając go mocniej. Czuł, jak wargi Clinta wykrzywiły się w uśmiechu, wtulając się w jego klatkę piersiową.
— Kocham cię — powiedział łucznikowi.
— Też cię kocham — odpowiedział Clint, muskając policzkiem ramię Tony’ego.
Tony wiedział o tym, ale i tak jakoś przegapił fakt stania się nocną lampką Clinta.
FinNA: Szukam bety.