|
| | [Glee][T][mM] Uzależnienie Blaine'a [BA/KH] | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Fia. Team Villains
Wiek : 33 Skąd : Poznań Liczba postów : 410 Rejestracja : 23/12/2014
| Temat: [Glee][T][mM] Uzależnienie Blaine'a [BA/KH] Nie 06 Lis 2016, 20:58 | |
| Fandom: Glee Autor oryginału: aggressively writes Tytuł i link oryginału: Blaine's Strange AddictionZgoda: chwilowo brak kontaktu Tłumacz: Fia. Beta: Wirka. + czujne oko kompanii Ofiar! (wszelkie braki w przecinkach zamierzone, przecinki podpierają plecy najlepiej!) Pairing: Blaine Anderson/Kurt Hummel Gatunek: Humor/Horror/Fluff Ostrzerzenia, absurd, słodycz, kanibalizm N/T: Przyjemna dialogówka, parodia jak się patrzy! Tekst tłumaczony w ramach promptu 19. akcji “Oprawcy i ofiary”. Uzależnienie Blaine’a – Blaine, kochanie… Dlaczego podgryzasz moje ramię? – zapytał Kurt, patrząc podejrzliwie na swojego chłopaka. – POTRZEBUJESZ SOLI! – krzyknął Anderson, po czym wyciągnął z kieszeni solniczkę i zaczął posypywać rękę Kurta. – Czy ty… Czy ty próbujesz mnie zjeść? – Oczywiście, że nie! – odparł ten obronnie, po czym wyjął nóż i kostkę masła, którą zaczął rozprowadzać na ramieniu kochanka. – Dlaczego smarujesz mnie masłem? – Hummel był skonfundowany. – TO BALSAM! – To masło, Blaine. – Nieeeeeee, to tylko balsam o smaku masła. Hummel odsunął swoje ramię, kiedy wylądował na nim tarty parmezan. – Nie! – załkał jego chłopak. – Zrujnowałeś równowagę masła, sera i soli! – Co ty robisz?! – Balsamuję twoje ramię. – Skowronku Blane’ie, powiedz mi, co ty tak w zasadzie robisz? – posłał mu znaczące spojrzenie. – Muszę coś wyznać. – Co? – Lubię jeść ludzi. – Co? – To jest dla mnie jak narkotyk – wyjaśnił. – Ludzie zawsze mówią coś w stylu “O kurczaczki! Nie zgadzam się, żeby być dzisiaj skonsumowanym przez tego elegancika!” A później ich zjadam i… hahaha… nie mają nic do gadania. – Więc…. Próbowałeś mnie zjeść? – W sumie to tak – przytaknął Blaine. – Jest pora lunchu, a ty jesteś tak strasznie smaczny. – Dziękuję… chyba? – odpowiedział Kurt. – Ale nie możesz mnie zjeść. – Dlaczego? – Bo jeśli spróbujesz, odetnę ci głowę piłą mechaniczną. – Skąd weźmiesz piłę mechaniczną? – Ze sklepu z piłami mechanicznymi. – A co, jeśli zjem cię zanim pójdziesz do sklepu z mechanicznymi piłami? – Wtedy cię zasztyletuję. – A co, jeśli nóż się złamie? – Ale nóż nie jest złamany. – Ale co, jeśli będzie? – Ale nie jest. – Ale ja jestem głodny! – zaskamlał kanibal. – Proszę, pozwól się zjeść! – Nie! – Dlaczego nie? – Bo tak powiedziałem. Blaine wydął wargi.– Przestań. Blaine oczywiście nie przestał.– Idź zjeść listonosza… tylko przestań tak na mnie patrzeć... – Ale ja chcę zjeść ciebie! Kurt jęknął i przewrócił oczami.– Przepraszam, kochanie. Nie czuję się jak przekąska, wiesz? – No dobrze… – Blaine spojrzał na niego smutno. – A mogę zjeść Finna? – Pewnie. *~*~*
Pięć minut później –KUUUUUUUUUURT! – wrzasnął Finn, wbiegając do pokoju; za nim biegł Blaine, posypując jego ramię solą. – Tak? – Kurt ledwie podniósł oczy znad czytanego magazynu. – Twój chłopak próbuje mnie zjeść! – Aaaaa, tak. Pozwoliłem mu. Blaine wgryzł się w ramię Hudsona.– DLACZEGO?! – sportowiec patrzył na niego szeroko otwartymi oczami. – Bo nie może zjeść mnie – przewrócił kartkę. – Zgadzasz się, żeby zjadł cię dzisiaj młody elegancik? – wtrącił się najmłodszy z nich. – Nie….. – Wspaniale. – Anderson kontynuował podgryzanie go. – Nienawidzę mojego życia – mruknął Finn wychodząc z pokoju wraz z Blainem, który ciągle próbował go zjeść. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Ostatnio zmieniony przez Fia. dnia Pon 02 Sty 2017, 02:37, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Tony. Team Heroes
Wiek : 27 Skąd : Poznań Liczba postów : 395 Rejestracja : 19/04/2016
| Temat: Re: [Glee][T][mM] Uzależnienie Blaine'a [BA/KH] Nie 06 Lis 2016, 21:33 | |
| No ja to ujmę tak: nie znam Glee, ale i tak się ubawiłam xD Zapłakałam ze śmiechu zwłaszcza na momencie z piłami mechanicznymi. Potrzebowałam trochę humoru, zwłaszcza takiego cukrowego i absurdalnego. No i co z tego, że kanibal? I tak jest uroczy! No i ten jego niewzruszony chłopak... Idź, zjedz kogoś innego, nie czuję się dzisiaj jak przekąska. No i zapłakałam ze śmiechu raz jeszcze Ogólnie to... O kurczaczki! Więcej! Pozdrawiam i niech Wen zawsze Ci sprzyja! Tony ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~Sometimes you gotta run before you can walk Vi stands for Victory, didn't you know? | |
| | | M. Team Villains
Wiek : 28 Skąd : Poznań/Zielona Góra Liczba postów : 241 Rejestracja : 18/08/2015
| Temat: Re: [Glee][T][mM] Uzależnienie Blaine'a [BA/KH] Pią 11 Lis 2016, 20:27 | |
| Ten tekst jest... bez sensu. Jest popaprany. Jednocześnie jest mega uroczy i przesłodki. Uśmiałam się go czytając. Bardzo zgrabne tłumaczenie. Mimo ze składa się rawie z samych dialogów nie jest sztuczne. Dobrze ci to wyszło.
M. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ | |
| | | JokerFox. Team Villains
Wiek : 29 Skąd : Poznań Liczba postów : 846 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [Glee][T][mM] Uzależnienie Blaine'a [BA/KH] Pon 21 Lis 2016, 17:43 | |
| Komentarz sponsorowany akcją "Oprawcy i Ofiary", analiza tekstu. Wybrałam ten, bo chyba z całej akcji ma najmniej sensu w fabule, ba, najmniej fabuły. Nie jest to analiza najwyższych lotów, ale cóż, siem staram. - Cytat :
- – Blaine, kochanie… Dlaczego podgryzasz moje ramię? – zapytał Kurt, patrząc podejrzliwie na swojego chłopaka.
– POTRZEBUJESZ SOLI! – krzyknął Anderson, po czym wyciągnął z kieszeni solniczkę i zaczął posypywać rękę Kurta. Bo to takie logiczna odpowiedź na pytanie "dlaczego?". W sumie, przypomina nasze ostatnie rozmowy z... ze wszystkimi właściwie. Co do soli - aż widzę tego Kojota z bajki o nim i Strusiu Pędziwiatrze, seryjnie. Albo wszystkie te bajki, gdzie nagle komuś głodnemu zamiast postaci pojawia się np. stek... to jest bardzo kreskówkowe przedstawienie, teraz nie mogę go wymazać z głowy... - Cytat :
- – Czy ty… Czy ty próbujesz mnie zjeść?
- Nie, no co ty, zachowuję się jak z kreskówki, bo chcę z Tobą ćwiczyć rolę Elmera. O, albo Hannibala <3. - Cytat :
- – Oczywiście, że nie! – odparł ten obronnie, po czym wyjął nóż i kostkę masła, którą zaczął rozprowadzać na ramieniu kochanka.
Mówiłam. Jak postać z kreskówki. - Cytat :
- – Dlaczego smarujesz mnie masłem? – Hummel był skonfundowany.
– TO BALSAM! – To masło, Blaine. – Nieeeeeee, to tylko balsam o smaku masła. Głupek. Powinien stwierdzić, że czytał o takiej nowej metodzie pielęgnacji, Kurt ma takiego fioła na punkcie mody i bycia "łał", żeby mu uwierzył. - Cytat :
- Hummel odsunął swoje ramię, kiedy wylądował na nim tarty parmezan.
– Nie! – załkał jego chłopak. – Zrujnowałeś równowagę masła, sera i soli! Zrujnował to niemalże tak doskonale, jak ten tekst zrujnował moją wątłą równowagę psychiczną... - Cytat :
- – Co ty robisz?!
– Balsamuję twoje ramię. *klepie się w czoło, doznając olśnienia* No przecież, to nie casting do Looney Tunes ani Hannibala, tylko do MUMII! Dlatego uczy się balsamować, to ma sens. - Cytat :
- – Skowronku Blane’ie, powiedz mi, co ty tak w zasadzie robisz? – posłał mu znaczące spojrzenie.
No i weszła osoba trzecia, super. Kim jest Blaneie? Jakiś zły-brat-bliźniak, o którym nam w serialu nie powiedzieli? A może w ten sposób zwraca się Kurt do Blaine'a, żeby być oryginalną parą, a nie "kotkować" i "kochaniować", to robi z niego Blaneie? Ciekawe tylko co to oznacza... - Cytat :
- – Muszę coś wyznać.
– Co? – Lubię jeść ludzi. – Co? Przyznanie się do kanibalizmu takie proste... a tak wgl, to takie rzeczy powinno się przed ślubem, nie po! - Cytat :
- – To jest dla mnie jak narkotyk – wyjaśnił. – Ludzie zawsze mówią coś w stylu “O kurczaczki! Nie zgadzam się, żeby być dzisiaj skonsumowanym przez tego elegancika!” A później ich zjadam i… hahaha… nie mają nic do gadania.
Mój mózg się tutaj zawiesił. Serio, to brzmi zbyt groteskowo nawet jak na mnie... - Cytat :
- – Więc…. Próbowałeś mnie zjeść?
– W sumie to tak – przytaknął Blaine. – Jest pora lunchu, a ty jesteś tak strasznie smaczny. Jakim trzeba być idiotą, żeby przyznać się do takiej rzeczy nie mając pewności, że uda się ci go zjeść? Jakim cudem on zjadł poprzednie ofiary zachowując się jak kretyn...? - Cytat :
- – Dziękuję… chyba? – odpowiedział Kurt. – Ale nie możesz mnie zjeść.
– Dlaczego? – Bo jeśli spróbujesz, odetnę ci głowę piłą mechaniczną. A to, jest chyba najbardziej sensowna część dialogu w całym tekście. Choć wyobrażam sobie jak Kurt to mówi... to jest takie zabawne ;d - Cytat :
- – Skąd weźmiesz piłę mechaniczną?
– Ze sklepu z piłami mechanicznymi. – A co, jeśli zjem cię zanim pójdziesz do sklepu z mechanicznymi piłami? – Wtedy cię zasztyletuję. – A co, jeśli nóż się złamie? – Ale nóż nie jest złamany. – Ale co, jeśli będzie? – Ale nie jest. Nie, nie zjesz. Jesteś na to za głupi, Kurt już wie, że chcesz go zjeść, więc oczywistym jest, że ci na to nie pozwoli... A co do noża - jeśli nie jest, to można go złamać..? - Cytat :
- – Ale ja jestem głodny! – zaskamlał kanibal. – Proszę, pozwól się zjeść!
– Nie! Ach ta walka o swoje życie taka ciężka i zawzięta... - Cytat :
- – Dlaczego nie?
– Bo tak powiedziałem. Blaine wydął wargi. – Przestań. Blaine oczywiście nie przestał. To takie smutne. Jak odmawianie dziecku kupna zabawki, którą bardzo, bardzo chce. A nie, wait, to akurat jest zabawne. - Cytat :
- – Idź zjeść listonosza… tylko przestań tak na mnie patrzeć...
– Ale ja chcę zjeść ciebie! Kurt jęknął i przewrócił oczami. – Przepraszam, kochanie. Nie czuję się jak przekąska, wiesz? – No dobrze… – Blaine spojrzał na niego smutno. – A mogę zjeść Finna? – Pewnie. Biedny Blaine. Nie pozwalają mu zjeść czegoś dobrego, dają mu brukselkę zamiast czekolady... - Cytat :
- –KUUUUUUUUUURT! – wrzasnął Finn, wbiegając do pokoju; za nim biegł Blaine, posypując jego ramię solą.
– Tak? – Kurt ledwie podniósł oczy znad czytanego magazynu. – Twój chłopak próbuje mnie zjeść! – Aaaaa, tak. Pozwoliłem mu. ... czy to nie jest czasem karalne? W sensie, zlecanie czyjejś śmierci? Niezareagowanie na śmierć? Cokolwiek? - Cytat :
Blaine wgryzł się w ramię Hudsona. – DLACZEGO?! – sportowiec patrzył na niego szeroko otwartymi oczami. – Bo nie może zjeść mnie – przewrócił kartkę. Logiczne. - Cytat :
- – Zgadzasz się, żeby zjadł cię dzisiaj młody elegancik? – wtrącił się najmłodszy z nich.
– Nie….. – Wspaniale. – Anderson kontynuował podgryzanie go. – Nienawidzę mojego życia – mruknął Finn wychodząc z pokoju wraz z Blainem, który ciągle próbował go zjeść. I ta pętelka... tutaj umarłam. A nie, to Finn umarł. Teraz dotarło do mnie, że to może być przyczyna jego śmierci w kanonie dlatego nie powiedzieli nic!Mniejsza o to, życzę weny... chyba. Przy takich tekstach zaczynam się bać. Z zupełnie innego powodu... Pozdrawiam! Fantasmagoria.~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~What good comes of something When I'm just the ghost of nothing, nothing? I'm just the man on the balcony Singing "nobody will ever remember me" (...) A composer but never composed Singing "I only want what I can't have" I only want what I can't have.~*~*~ | |
| | | Wirka. Team Heroes
Wiek : 33 Liczba postów : 1403 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [Glee][T][mM] Uzależnienie Blaine'a [BA/KH] Wto 22 Lis 2016, 10:58 | |
| ten komentarz sponsoruje prompt techniczny - Cytat :
- po czym wyciągnął z kieszeni solniczkę i zaczął posypywać rękę Kurta.
– Czy ty… Czy ty próbujesz mnie zjeść? – Oczywiście, że nie! – odparł ten obronnie, po czym wyjął nóż i kostkę masła, którą zaczął rozprowadzać na ramieniu kochanka. Widzisz, co nie? Też przegapiłam wcześniej, ale wyraźnie blisko - Cytat :
- Skowronku Blane’ie, powiedz mi, co ty tak w zasadzie robisz? – posłał mu znaczące spojrzenie.
- nadal mam mieszane uczucia co do tłumaczenia tego słowa. Ja to oglądałam z napisami, zawsze i z tego co pamiętam, nie tłumaczyli tego. I zwyczajnie mnie gryzie. Ale jak wolisz... No, i to tyle. Generalnie więcej zastrzeżeń nie mam, oddałaś sens i, cóż... specyficzny humor absurdu. Nie poddawaj się z tłumaczeniami W. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ | |
| | | Konto Nieaktywne Stenograf
Liczba postów : 348 Rejestracja : 03/01/2016
| Temat: Re: [Glee][T][mM] Uzależnienie Blaine'a [BA/KH] Nie 08 Sty 2017, 19:22 | |
| Zawsze ciężko komentować mi tłumaczenia, bo nie czytam po angielsku i nie mogę porównać z oryginałem. Ale ten tekst czyta się gładko i przyjemnie, więc mam wrażenie, że musisz być w tym jednak dobra. Tekst jest cudownie absurdalny. Uważam, że sztuką jest też wybrać odpowiedni tekst do tłumaczenia, niebanalny i w tym przypadku również nadający się pod akcję i prompt. Nie będę wypisywać ewentualnych powtórzeń czy coś, bo dziewczyny wyżej to zrobiły. Po prostu podoba mi się bardzo i już Pozdrawiam i życzę weny. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: [Glee][T][mM] Uzależnienie Blaine'a [BA/KH] | |
| |
| | | | [Glee][T][mM] Uzależnienie Blaine'a [BA/KH] | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|