[HP][D] Dlaczego zieleń? [SS/GG]

Fandom: Harry Potter
Autor: Fantasmagoria.
Beta: Brak, niestety
Pairing: lekki Salazar Slytherin/Godric Gryffindor
Gatunek: Humor?
Ostrzeżenia: Brak
N/A: "Dziwny humor i pisane około pięciu minut, i brak bety i dziwny parring" - jako, że jest to pierwszy mój tekst z pairingu Salazar/Godric, takie wtedy były moje słowa xD. Generalnie potem był dobry odbiór tekstu przez czytelników, więc zaczęłam pisać tego więcej



— Sal, dlaczego właściwie to zieleń jest kolorem Slytherinu? Przecież najbardziej lubisz biel i czerń… — spytała pewnego razu Helga Hufflepuff wężoustego, podczas obiadu w Wielkiej Sali. Nurtowało ją to, odkąd tylko Salazar oświadczył, że barwami utożsamianymi z jego Domem będzie srebro i zieleń. Przecież on nawet nie nosił szat w tym kolorze!
Przez dłuższy czas panowała cisza. Czystokrwisty czarodziej jadł spokojnie, nawet nie spoglądając na blondynkę*, tak jakby zupełnie nie dosłyszał pytania, co było niemożliwe, gdyż zadała je głośno i on siedział tuż obok...
W głębi ducha Rowenę też zastanawiał ten wybór, dlatego nadstawiła uszy i cierpliwie czekała. Tylko Godryk poruszył się niespokojnie na krześle, ale nikt nie zwrócił na to uwagi. Gdy Helga już straciła nadzieję na odpowiedź, Salazar przełknął ostatni kęs pieczonego kurczaka, popił czerwonym winem i wstając od stołu mruknął cicho:
— Godryk ma zielone oczy. — I wyszedł, zostawiając osłupiałe czarownice oraz krztuszącego się herbatą Gryffindora.


*tak, wiem, że wg info na pottermore Helga była ruda, ale ja jakoś bardziej sobie ją wyobrażam jako blondynkę, sama nie wiem czemu xD

Gdybym wcześniej przeczytała tego drabble'a na pewno zostałabym na dłużej. Dlatego teraz nie dziwi mnie dobry odbiór przez czytelników, mnie samej strasznie się podoba.

Lubie teksty humorystyczne, a twój taki jest. W dodatku kocham Założycieli, a blogosfera cierpi na niedosyt tekstów z ich czasów. Co do Salazara i Godrica... takie przedstawienie jest naprawdę niezłe.

Stoicko spokojny Salazar i jak zwykle wścibskie kobiety, które choć raz mogły dać mu spokój. Jednak dostały swoją odpowiedź, zapewne nie takiej się spodziewały.

Najbardziej podoba mi się kilka ostatnich słów:

Cytat :

I wyszedł, zostawiając osłupiałe czarownice oraz krztuszącego się herbatą Gryffindora.

Dodatkowo Salazar bardzo przypomina mi Severusa, choć może to dlatego, że przed chwilą czytałam drabble o nim... Jednak Ślizgon to Ślizgon, muszą mieć cechy wspólne.
Croy

Och... Och... No tak. I tyle w tym temacie. Nie mówiąc, że idealnie dobrałaś moment, postaci i wszystko - bo to już wiesz. Tak samo jak to, że moje serce Salricami zdobywasz zawsze... Nawet jeśli to humor, którego dzisiaj nie kupuję to wiem, że jutro, za tydzień, miesiąc, pół roku... kupię bo to taki humor na dobry nastrój, na parskanie w herbatę i ciasteczka maślane, a nie na rollercoaster.


A poza tym, sama wiesz, że i dla mnie Helga jest blond. Ona musi być blond tak samo, jak Rowena musi być czarnowłosa - i nie obchodzi mnie pottermore. Zresztą - i tak prawie tworzymy nasz własny Założycielski kanon, więc wiesz...

Weny, bo umiesz :*
Fia, której się nie chce nawet leżeć.

O mało sama nie zakrztusiłam się sokiem pod koniec opowiadania.
Zachowanie Salazara idealnie pasuje do jego wizerunku, bo po co odpowiadać na pytanie, gdzie pewnie zrodziło by to inne pytania, i zakłóciło posiłek, skoro można w spokoju zjeść, udać głuchego, by na sam koniec reszcie osób jeszcze spożywających posiłek spowodować mała niestrawność poprzez jakieś dziwne domysły.
Biedy Godfryk - choć w sumie jest gryfonem - powinien być odważny, ale nawet ja nie życzyłabym mu pozostania na pastwę losu dwóch wiedźm.
Aż szkoda, że takie krótkie to dzieło, ale nadrabia humorystycznym akcentem.

Sam prawie zakrztusiłem się herbatą na sam koniec i to chyba najlepszy i najbardziej podsumowujący komentarz w tej sytuacji. Humor w kilku słowach... jesteś mistrzem, że Ci się to udało

#UrodzinyFantasmagorii

Znakomite!
Ten tekst, malutkie drabble, ma w sobie wszystko, co mi potrzebne, aby oceniać naprawdę wysokimi notami. Zacny pairing, jasny znak, że ma się dobrze i jakoś sobie radzi, humor, zwrot akcji, wyraziste postaci i zgrabne wprowadzenie nas w całą sytuację... Jestem naprawdę usatysfakcjonowana tak dobrze wyważonym tekstem. Brawo!

#urodzinyFantasmagorii

Bardzo podoba mi się takie wytłumaczenie. Chyba pierwszy raz czytam coś z tego parringu i tak myślę teraz, że to właściwie całkiem dobry parring może być. I też zawsze myślałam, że Helga jest blondynką, może to przez imię, które kojarzy się tak skandywnawsko po prostu.

W dniu urodzin, życzę by było dobrze Oraz jak najwięcej czasu na fickowanie

#urodzinyFantasmagorii

Powiem Ci, że od jakiegoś czasu zastanawiam się, jak mogłoby wyglądać moje wyoutowanie się przed szefową w pracy i zaczynam myśleć, że w tym klimacie byłoby super.

Dziwnie Cię czytać po tak długim czasie. Dziwnie, ale przyjemnie. Jakbym otwierała małe, sekretne drzwiczki, o których dawno zapomniałam, a przecież był za nimi kawał mojego nastoletniego życia.  Dziwniej jednak występować tu znowu jako dawno już przejrzała Elfikowa.

Odchodząc jednak od prywaty, choć nieco się dzisiaj spóźniłam, z okazji urodzin życzę Ci wszystkiego, co najlepsze - w fanfickowaniu, w fandomie, w życiu. I żeby się dokończyły wszystkie Twoje ulubiony ficki, których ktoś nie dokończył. I żebyś zawsze miała wokół siebie ludzi, którzy z okazji Twoich urodzin będą przeszukiwać pół internetu, żeby przywrócić wspomnienia. Zazdroszczę bardzo.

I bardzo podoba mi się ta miniaturka. Naprawdę widzę potencjał wykorzystania "bo moja dziewczyna ma zielone oczy". Dziękuję za natchnienie, którego się nie spodziewałam.

EDIT: Analfabeta? Seriously? Dzięki.

#urodzinyFantasmagorii

Pierwszy tekst z paringu Salazar/Godrik, jaki przeczytałam i chyba mam ochotę na więcej!
Takiego wytłumaczenia dla kolorów Slytherinu się nie spodziewałam. Ale zaraz, właśnie - kolorÓW! Co ze srebrnym?

Przy okazji powodu, dla którego się tutaj znalazłam - chciałabym życzyć Ci po prostu siły na co dzień. Żeby się chciało, zawsze, albo chociaż prawie zawsze. A czego się chciało? To już pozostawiam do dowolnej interpretacji najmilszego!

To jest cudowne! Zdecydowanie jeden z moich ulubionych tekstów o chłopakach. Przecież to takie urocze i słodkie. Szczególnie gdy zachował się jak typowy Ślizgon. Powiedział i poszedł, zostawiając Godryka na pożarcie. Lubię teksty które mają taki zabawny koniec, w ogóle lubię teksty z szokującym zakończeniem, dlatego tej jest dla mnie idealny. Bardzo ładnie pokazujesz te postaci i jestem za to wdzięczna. Właśnie zgubiłam myśl komentarzową, więc może na tym zakończę. A i też mi jakoś Helga bardziej pasuje na blondynkę, z takim bardzo słomianym kolorem włosów,. Nie wiem kto umyślił sobie, że powinna być ruda.

Weny!
Alexa

O! I to jest dobra odpowiedź! Wyobrażam sobie zakłopotanie Gryffindora i zmieszanie kobiet, chociaż, jeśli cechy krukonów biorą się od Roweny, to ta powinna była już wcześniej się czegoś spodziewać. Swoją drogą, nie ma to jak odważny coming out

A tak już poza tekstem, tak naprawdę można zastanowić się, ile rzeczy w życiu robimy ze względu czy przez wzgląd na ważne dla Nas osoby. Ile razy wybieramy coś, bo nasza druga połówka to lubi? Bo wspominamy kogoś i to pozwala nam być bliżej niego? Chociaż przez moment.

Takie drabble, mimo humoru, jednak z drugim dnem, jeśli ktoś chce To lubię.
Dzięki!