Doskonałe wyczucie czasu. Dokładnie czegoś takiego potrzebuję, kiedy jestem chora, jest mi źle i generalnie nic nie ma sensu, a Ty mi to dajesz dokładnie wtedy, kiedy jest najbardziej potrzebne, za co ogromnie dziękuję
I to jest zdanie, które było poprawne kiedy czytałam to pierwszy raz, i jest poprawne dziś, zdecydowanie. Nawet, jeśli napisałaś dla mnie dzisiaj fluff, to cukru nigdy za wiele, a takie powroty do tekstu, o którym wiesz, że się przy nim uśmiechniesz - bajka
A co do samego tekstu, to jest człkowicie... bezbłędne
BEZ-BŁĘ-DNE (suggestion intended xD) Bez problemu mogę wyobrazić sobie Mycrofta, nieco zmieszanego, niepewnego i jego "To wciąż tylko seks, wcale niczego do niego nie czuję. Nie mogę narazić się na wyśmianie". I tak sobie krąży wokół Grega, nie do końca będąc pewnym, czy to jest to czego chce, czy nie wolałby, żeby między nimi było coś więcej. Ale przecież sam niczego nie zaproponuje, bo przecież uleganie emocjom nie leży w jego naturze. Mycroft w Twoich rękach zawsze nabiera głębi i wymiarów.
Z kolei Lestrade jest bardziej otwarty. Albo wszystko albo nic, nawet, jeśli to naprawdę będzie koniec tego, co między nimi jest. To jest ważny moment, bo Greg tu dosłownie żąda: przyjmiesz mnie takim, jakim jestem, na moich zasadach, albo się goń, bo chociaż się w Tobie zakochałem, to mam dość Twojej obojętności.
Zawsze przerażał mnie ten moment, w którym człowiek ma już dość krążenia wokół siebie, tego "tańca pand" (
) i postanawia postawić wszystko na jedną kartę. Bo nigdy tak naprawdę nie wiesz, co siedzi w głowie drugiemu człowiekowi, dopóki Ci tego nie pokaże lub nie powie wprost. Ludzie to generalnie dziwne stworzenia pod tym względem - niepewne, wystraszone i z tego powodu pokazujące nie to, co naprawdę siedzi im w środku. Gdyby każdy pozwolił sobie na szczerość w wyrażaniu swoich potrzeb i uczuć, świat byłby o wiele lepszym miejscem. Tak więc - Greg, Mycroft gratulacje
No i Olgie - Tobie również należą się gratulacje. Uwielbiam ten tekst. I wiem, że będę do niego wracać w gorsze dni, kiedy będę mieć deficyt miłości w życiu (potwierdzone info, wróciłam dzisiaj
<3)
Pozdrawiam i niech Wen zawsze Ci sprzyja!
Tony.