~.Imaginarium.~
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesRejestracjaSzukajZaloguj

 

 [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2]

Go down 
5 posters
AutorWiadomość
JokerFox.
Team Villains
Team Villains
JokerFox.


Female Wiek : 29
Skąd : Poznań
Liczba postów : 846
Rejestracja : 21/12/2014

[GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] Empty
PisanieTemat: [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2]   [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] EmptyWto 01 Gru 2020, 23:59

Fandom/Fandomy: Good Omens (TV Shows)
Autor/autorzy:  JokerFox.
Beta/bety: Brak, wytykajcie błędy, uroczyście przysięgam, że nie poprawię żadnego, bo edytowanie psuje formatowanie, ale możecie wytykać!
Pairing: Pepper/Brian oraz Crowley/Aziraphale (ale to już kanon)
Gatunek: Hmm. Humor. Przynajmniej w głównej mierze. Trochę fluffu. Nie obiecuję, że w drugiej części nie będzie trochę zmiany klimatu, bo to zależy, czy diabeł, czy anioł na moim ramieniu zwycięży. Możecie negocjować w komentarzach. Na razie jestem przekonywana wyłącznie do angstu, więc jeśli ktoś chce szczęśliwe zakończenie, musi wygrać tę bitwę. x)
Ostrzeżenia: Powinno być tutaj kilka, ale nie wchodząc już w takie, jak to, iż jest to mój pierwszy napisany tekst po bardzo, bardzo długim czasie, że jest to niebetowane i że boję się waszej oceny jak jasna cholera to dodam jeszcze taki - część pierwsza powstała w półtorej godziny i jest bez poprawek, nawet bez czytania tego na drugą rękę przez kogokolwiek (żeby ktoś mógł np. wybić mi z głowy ten pomysł, bo sama nie wiem, czy jest choć trochę dobry, mam problem z ocenianiem swoich własnych tekstów), bo żeby zdążyć opublikować go w akcji musiałam posunąć się do porzucenia naprawdę wielu rzeczy (tych i innych), które sprawiają, iż czuję się chociażby trochę bardziej komfortowo wrzucając cokolwiek, co napisałam. Także czujcie się ostrzeżeni. Dlaczego nie zabrałam się za prompt wcześniej, wiedząc że pracując od 12-20 będę miała tylko 3h na pisanie? Prawda jest taka, że zabrałam się już wczoraj, ale mój pomysł na ten prompt został wcześniej zaadoptowany w przecudnym stylu (serio, jest naprawdę bardzo dobrze napisany, mój nie był, uwierzcie mi) przez Salomankę, więc nie chciałam powielać tego samego motywu (nawet tytuł miałam ten sam, chociaż oba słowa z wielkiej litery, ale kosmetyka). Dlatego macie coś, co wymyśliłam w okolicach 22, kiedy skończyłam czytać tekst Salomanki i miałam zaledwie pół godziny na zdecydowanie, który z pomysłów wcielić w życie, ostatecznie ten wygrał z morderczymi bałwanami-zombie dowodzonymi przez nordycką boginię. Zobaczmy, czy słusznie wybrałam, dajcie znać w komentarzach! Smile


Kiedy Piekło zamarznie




― Prędzej piekło zamarznie, niż się z tobą umówię! ― wywrzeszczała Pepper i dla dodatkowej emfazy trzasnęła drzwami, wychodząc z salonu gier, w którym Oni spędzali dzisiejsze popołudnie.

Biedny Brian, który po wielu, wielu miesiącach wzdychania do swojej najlepszej przyjaciółki postanowił w końcu - za namową Adama i Wensleydale’a oczywiście - zaprosić ją na randkę poczuł, jak w jego oczach zbierają się łzy upokorzenia. Ze złością przetarł powieki rękawem bluzy, próbując ze wszelkich sił powstrzymać płacz.

― Nie myśli tak ― powiedział w końcu Wensleydale, jednakże nie było w tym zbyt wiele przekonania.

― Po prostu ją zaskoczyłeś, myślę, że jak ochłonie to się zgodzi ― zawtórował mu Adam, ściskając ramię przyjaciela w pocieszającym geście.

― Pepper? Ochłonie? ― prychnął Brian z pełną wściekłości rezygnacją, że łzy mimo wszystko nie chciały przestać płynąć. ― Przysięgam, w momencie, w którym pokonała Wojnę przejęła wszystkie jej moce i stała się jeszcze bardziej nieznośna!

― Ale nie zmienia to faktu, że się w niej bujasz ― wytknął mu Wensleydale, ale bez jadu - wszakże Jeremy znany był z tego, iż lubił wytykać oczywiste fakty. ― I myślę, że Adam ma rację, musisz po prostu dać jej trochę czasu ― powiedział pewniejszym już tonem - wszakże skoro lider ich paczki wierzył w to, że wszystko będzie dobrze to z pewnością ma rację.

Young przybrał minę pełną namysłu, wyglądając przez okno salonu gier. Właśnie zaczął padać pierwszy w tym roku śnieg w Tadfield i znając życie (oraz samego Antychrysta, który zamieszkiwał tę wioskę od piętnastu już lat) do wieczora można będzie brodzić w śniegu po kolana. Co podsunęło mu pewien pomysł - gdyby żyli w kreskówce, nad jego głową pojawiłaby się właśnie żarząca się różnobarwnie (jest synem Szatana i szanujmy się, nikt nie dałby mu po prostu żółtej) żarówka.

― Mam pomysł ― powiedział, odwracając się w stronę przyjaciół z szerokim uśmiechem goszczącym na ustach.

― Lody?― zaproponował nieśmiało Brian wiedząc z telewizji i oglądanych przez jego starszą siostrę filmów, iż tylko one pomagają na złamane serce.

― Nie sprzedają nigdzie lodów o tej porze roku ― westchnął Wensleydale z rozgoryczeniem - nie widział żadnego powodu, dla którego nikt tego nie robił i czuł się tym faktem niesamowicie zasmucony - też czasem miał ochotę na lody w zimie, ale nie brano jego zdania na poważnie.

― Nie, ale to też dobry pomysł ― zapewnił Adam, w myślach opracowując swój pierwotny plan. Możliwe, że całkiem przypadkowo udało mu się też nakłonić właściciela lokalnej kawiarni do wprowadzenia lodów i opartych na nich deserów do zimowej oferty.

~*~*~*~*~

Beelzebub siedziała na swoim tronie, ze znudzeniem dźgając widłami klęczącą u jej stóp udręczoną duszę.

Dusza, prawdopodobnie jakiegoś gwałciciela, mordercy czy tam innego złodzieja, wydawała przeraźliwe wrzaski, błagając o litość - czyli jedną z tych rzeczy, której Piekło nie przewidziało w najnowszej nowelizacji swojego słownika. Ani żadnej innej, prawdę powiedziawszy. Sam fakt posiadania takowego mógłby wydawać się dziwny dla kogoś, niezaznajomionego z Incydentem, który, w skrócie ujmując, spowodował, iż określenia: “tortury” oraz “kara” musiały zostać spisane włącznie z definicją, gdyż najwidoczniej ile demonów, tyle sposobów, a przy tym nie każdy dobry. Od czasu Incydentu Piekło i Spółka (niestety musieli współpracować z Czyśćcem, gdyż demony odpowiedzialne za jego redakcję były nieco pozbawione wyobraźni, a do tego tylko jeden z całego wydawnictwa potrafił pisać) aktualizowały i wydawały Słownik raz do roku i obowiązkiem każdego podrzędnego demona było pisanie corocznego wielkiego sprawdzianu z wiedzy w nim zawartej. Istne… Piekło.

― Zabierzcie ten żałosny pomiot do Dagon ― zwróciła się Książę Piekieł do jednego ze swoich podwładnych.  ― Od tego całego dźgania zaraz dostanę cieśni nadgarstka. ― Pożaliła się, odwracając w stronę Hastura, który pokiwał głową w geście zrozumienia i otworzył usta, jednakże zanim zdołał cokolwiek powiedzieć, coś białego pojawiło się na jego nosie i natychmiast znikło, ale zdołało go zaskoczyć na tyle, iż kichnął. A potem znowu. I jeszcze raz. Wszystko co miał zamiar powiedzieć umilkło w serii głośnych kichnięć. Beelzebub zatkała uszy, czując zbliżającą się migrenę - bardzo drażniły ją takie dźwięki.

― Zamknij się, idioto! ― wrzasnęła, rzucając widłami w swojego brata, który, nadal nie potrafiąc złapać normalnego oddechu, nie zdołał umknąć i został przebity na wylot, obecnie zwisając kilka centymetrów nad obsydianową posadzką Sali Tronowej.

Książę szykowała się już do dalszej tyranii, kiedy poczuła, aż coś zimnego i mokrego ląduje na jej wyciągniętej ręce. Spojrzała na swoją dłoń, na której pojawiła się taka sama biała kropka, jak na nosie Hastura. A potem kolejna. I kolejna. Żadna nie topniała w kontakcie z jej skórą - zimną dokładnie tak, jak serce Beelzebub. W przeciągu trzydziestu sekund miała na ręce całą garść białych punkcików i swoim dodatkowym sensem wyczuła, iż żaden z nich nie jest taki sam, ani żaden tak naprawdę nie jest okrągły, jak mogłoby się wydawać patrząc na nie z daleka. Spojrzała w górę, co sprawiło, iż kolejny płatek wylądował na jej policzku, a następny - w oku. Zamrugała z zaskoczeniem, opuszczając głowę i czując, jak następne wpadają jej za kołnierz i po karku próbują zsunąć się za ciasno zawiązany gorset.

― Co jest? ― zapytała zdumiona, przerzucając puchate płatki z jednej dłoni do drugiej z zafascynowaniem. Czuła ich chłód, ale przy tym niezwykłą delikatność i potencjał - do stania się morderczą bronią.

― To śnieg, o Pani ― wyjąkał usłużnie jeden ze sług, pośpiesznie usuwając się w cień, zanim Książę mogła zwrócić na niego za dużo uwagi.

― Śnieg? ― zdziwiła się, patrząc jak kolejne płatki upadają na czarną posadzkę Piekła, tworząc puszysty, biały dywan. Obrzydliwość. Niezależnie od Potencjału, trzeba było się go pozbyć, zanim zrobi się zbyt… przytulnie. ― Nigdy tutaj tego nie mieliśmy ― zauważyła i zwróciła się do Hastura, który nadal przeraźliwie kichał i jednocześnie próbował odczepić się od ściany. ― Wiesz skąd się to tu wzięło?

― Crawley ― wysyczał z przekonaniem Hastur, gdy udało mu się złapać na tyle oddechu, by coś odpowiedzieć.

Beelzebub zamyśliła się. Jej brat miał rację - cokolwiek złego - czy raczej dobrego, tfu, obrzydliwość, biorąc pod uwagę uroczość, jaką za sobą niosło - działo się w Piekle, musiał za tym stać nikt inny, jak tej wątpliwej jakości demon. I może mogła mu podarować odwołanie (czy, jak lubiła myśleć - odłożenie w czasie) Apokalipsy, a nawet przeżycie kąpieli w wodzie święconej, ale zrobienie z ich domu pięknej, puchatej, białej… rzeczy nie zamierzała mu darować. Crowley zginie, chociażby miała poświęcić tysiąc lat na wymyślenie sposobu, jak dokładnie ma go zgładzić.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

What good comes of something
When I'm just the ghost of nothing, nothing?
I'm just the man on the balcony
Singing "nobody will ever remember me"
(...)
A
composer but never composed
Singing "I only want what I can't have"
I only want what I can't have.


~*~*~

[GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] TnTYADJ


Ostatnio zmieniony przez JokerFox. dnia Czw 01 Lip 2021, 22:37, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
https://imaginarium.forumpolish.com
statkinaniebie
Skryba
Skryba
statkinaniebie


Liczba postów : 14
Rejestracja : 13/03/2020

[GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] Empty
PisanieTemat: Re: [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2]   [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] EmptySro 02 Gru 2020, 20:26

Ale jak angstu, jak jest tak ciepło? Brzmi zupełnie jak początek kolejnej historii w tym świecie, bardzo prawdopodobnie, więc nie może być za źle, oni tam mają zawsze na kolce jakąś poduszkę, ten świat jest jakby stworzony do cukierków, jednorożców, bezbożnego seksu i czekolady <3 Na razie trudno powiedzieć w którą stronę pójdzie historia, ale podoba mi się pomysł, by tak napisać o śniegu w piekle zwłaszcza przez to powiedzenie które zresztą jest w tytule. Można by z tego serię zrobić nawet i w kolejnym napisać o tym, jak komuś wyrósł na ręce kaktus i tak dalej - Adam świetnie się nadaje do takiej zabawy motywami, a Anioły i Demony na ofiary tychże żartów. Powodzenia w dalszym pisaniu!
Powrót do góry Go down
Salomanka
Team Villains
Team Villains
Salomanka


Female Wiek : 32
Skąd : Kołobrzeg
Liczba postów : 746
Rejestracja : 17/01/2015

[GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] Empty
PisanieTemat: Re: [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2]   [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] EmptyPią 04 Gru 2020, 17:35

Zanim rozpocznie się komentarz właściwy, trochę pitu-pitu wynikającego z mojego ogromnego rozbawienia i wdzięczności. Albo z ogromnej wdzięczności i z rozbawienia.

X:


Komentarz właściwy:

Jeeeej! Ja to widzę! Hastur nie ma łatwego życia, ale w ogóle go nie żałuję – beznadziejnie tańczy, nie lubię go za to Very Happy Beelzebub za to, gdyby śnieg pokrył ją całą taką puchatą, bialutką warstwą, wyglądałaby naprawdę uroczo, a to hańba, której jej czarne, zimne serce mogłoby nie udźwignąć. Cenię też wielce tekst o lodach na pocieszenie w kontekście filmów dla nastolatek (serio, cały świat tak robi, tylko nie my. Czy się mylę?) i deserów zimowych. Gorąca szarlotka z porcją lodów waniliowych jest dobra na każdą porę roku.
Rozbudowany akapit o słowniku z torturami znajduje dla siebie uzasadnienie, gdy do akcji wkracza Crowley. Nie mogę się doczekać, co z tego wyniknie i jaką rolę będzie miał nasz Aniołek. I bardzo, bardzo chciałabym zobaczyć, jak Crowley zdaje egzamin z definicji kolejnych sposobów na tortury... Aż piszczę z uciechy.
Wątek „dzieciaków” póki co mniej interesujący, ale na pewno wyniknie z tego coś piorunującego xD Nie mogę się doczekać kontynuacji. Weny!
Powrót do góry Go down
JokerFox.
Team Villains
Team Villains
JokerFox.


Female Wiek : 29
Skąd : Poznań
Liczba postów : 846
Rejestracja : 21/12/2014

[GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] Empty
PisanieTemat: Re: [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2]   [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] EmptyNie 06 Gru 2020, 09:32

statkinaniebie napisał:
Ale jak angstu, jak jest tak ciepło?
Bo cierpię na niedostatek angstu w tym świecie, just sayin'. Ale może nad tym tekstem się zlituję, faktycznie, zostawię go lekkim, nieco idiotycznym, a pójdę się wyżyć do innego - zobaczy się. Jeszcze nie wiem, co będę pisać w kolejnych dniach, także wszystko jest możliwe Very Happy

statkinaniebie napisał:
Można by z tego serię zrobić nawet i w kolejnym napisać o tym, jak komuś wyrósł na ręce kaktus i tak dalej - Adam świetnie się nadaje do takiej zabawy motywami, a Anioły i Demony na ofiary tychże żartów.

Możnaby Very Happy. Ale nie sądzę, bym to pociągnęła, natomiast - be my guest, nie widzę powodu, dla którego ktoś inny ma tego "nie pociągnąć" Smile Nie jestem przywiązana, można korzystać Razz.

Salomanka napisał:
A co do bałwanów-zombie, to ten pomysł, chociaż trochę się domyślam, co wydarzy się w twoim opowiadaniu, cudownie przypomina mi pewien odcinek Doctora Who Very Happy

Nie widziałam nigdy w życiu Doktora Who, więc nie wiem o czym do mnie mówisz xd. Ale generalnie nie, w tym tekście bałwanów-zombie nie będzie, może kiedyś napiszę coś takiego, ale prędzej do SPN niż GO.

Salomanka napisał:
Cenię też wielce tekst o lodach na pocieszenie w kontekście filmów dla nastolatek (serio, cały świat tak robi, tylko nie my. Czy się mylę?) i deserów zimowych. Gorąca szarlotka z porcją lodów waniliowych jest dobra na każdą porę roku.

Też mam wrażenie, że to jedna z tych zachodnich rzeczy, których my nie robimy. Albo jest to kolejne z uproszczeń stosowane na potrzeby filmów, które weszło tylko do kinematografii, a tak naprawdę "w realu" nie jest aż tak popularne. Warto byłoby to zbadać Very Happy. I zgadzam się, szarlotka z lodami waniliowymi, mmm, pycha, zwłaszcza zimą właśnie. Chociaż na każdą porę roku dobra, to fakt. Smile

Salomanka napisał:
Rozbudowany akapit o słowniku z torturami znajduje dla siebie uzasadnienie, gdy do akcji wkracza Crowley. Nie mogę się doczekać, co z tego wyniknie i jaką rolę będzie miał nasz Aniołek. I bardzo, bardzo chciałabym zobaczyć, jak Crowley zdaje egzamin z definicji kolejnych sposobów na tortury... Aż piszczę z uciechy.
Wątek „dzieciaków” póki co mniej interesujący, ale na pewno wyniknie z tego coś piorunującego xD Nie mogę się doczekać kontynuacji. Weny!

Co do pierwszego wątku tutaj - tak, też miałam przed oczami Crowleya, który robi wszystko, żeby tylko być wbrew, więc co roku 90% zmian i dopisków pojawia się przez niego xD. Nie powiem, że nie wzorowałam tego na sobie, gdzie w zamierzchłych czasach szkolnych uczyłam się statutu na pamięć, żeby móc go a) wytykać nauczycielom, jak nie przestrzegali b) móc robić to, co prawnie nie było zabronione. No i na Pewnym Forum po kilku dobrych latach jego działania razem z Kilkoma Innymi Osobami sprawiliśmy, że regulamin, który miał kilkanaście punktów nagle rozrósł się do takiego wielkości naszego. To były śmieszne czasy xd. Ale odkładając dygresje na bok, muszę cię zawieść - nie planuję w tym tekście rozwijać wątku Słownika, dlatego że z założenia ten tekst ma być możliwie jak najkrótszy.
Co prowadzi nas do drugiego wątku - nie nastawiałabym się, będąc na twoim miejscu, na piorunujący ciąg dalszy, bo cóż, raczej taki nie będzie. Druga część zapewne będzie dłuższa niż pierwsza, jako że mam więcej wątków, ale wszystko raczej będzie w zakresie takiego lekkiego, absurdalnego humoru jak dotychczas - na "poważny", dobry tekst do Good Omens jeszcze przyjdzie u mnie pora, obiecuję ci, że kiedyś taki ode mnie dostaniesz, natomiast ten ma być właśnie taki - nie do dodania do "top10 ukochanych tekstów", a taki ot sobie do poczytania, jak się nudzi.

Dlatego w sumie postanowiłam odpisać na komentarze, bo jeśli bym tego nie zrobiła, jak zwykle zafiksowałabym się na tym, żeby spełnić czyjeś oczekiwania względem tekstu, ergo nie napisałabym go wcale do końca. A że mam przełamywać swoje lęki i schematy, w które wpadam, to jest to trochę temat zastępczy. Dziękuję wam za takie komentarze, bo tak czy inaczej one mega pomagają - widać, że ktoś się przejął moim tekstem, a to szalenie dobrze, że nie powoduje takiego: "meh" i wyłączenia karty. To jest też istotne z tego punktu widzenia, że gdybyś Salomanko nie napisała mi o tym, że chętnie przeczytałabyś kontynuację, w której byłyby bardziej rozbudowane wątki to zapewne nigdy bym nie pomyślała o innym tekście, który mogłabym w to miejsce napisać - dlatego naprawdę jestem wdzięczna. Smile

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

What good comes of something
When I'm just the ghost of nothing, nothing?
I'm just the man on the balcony
Singing "nobody will ever remember me"
(...)
A
composer but never composed
Singing "I only want what I can't have"
I only want what I can't have.


~*~*~

[GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] TnTYADJ
Powrót do góry Go down
https://imaginarium.forumpolish.com
Lisbeth
Team Heroes
Team Heroes
Lisbeth


Female Liczba postów : 315
Rejestracja : 08/03/2020

[GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] Empty
PisanieTemat: Re: [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2]   [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] EmptyNie 27 Gru 2020, 21:28

Tekst krótki (za krótki, bo dobry!), ale jak na mój osąd bardzo treściwy i przemyślany. Już pierwsze zdanie tak naprawdę zdradza nam, co będzie główną osią fabularną. Moje oczekiwania były w miarę spore, obiecałaś humor i fluff... I wiesz co? Towar jest zgodny z opisem:D Nie czytałam "Good Omens" ale domyślam się, że powieść musi być utrzymana w podobnym klimacie. Neila Gaimana nie znam, ale dostrzegam tutaj jakieś echo Pratchetta. Uśmiechnęłam się do siebie kilkakrotnie podczas czytania, więc brawo. Serial polubiłam za humor tego typu:
Cytat :
Istne… Piekło.
Cytat :
trzeba było się go pozbyć, zanim zrobi się zbyt… przytulnie.
Cytat :
Jej brat miał rację - cokolwiek złego - czy raczej dobrego, tfu, obrzydliwość
I właśnie żarciki tego typu dostałam. Zabrakło mi tylko obiecanego shipu między naszym Aniołkiem i Diabełkiem, więc czekam z niecierpliwością na drugą część, ale nie chcę nic pośpieszać. Bardzo doceniam wprowadzenie do ficzka Beelzebub, widać, że miałaś frajdę podczas pisania z jej perspektywy. Wyszła Ci naprawdę dobrze... ee, to znaczy, źle, no wiesz, co mam na myśli! Narracja toczy się gładko, aż człowiekowi szkoda, że tekst tak szybko się kończy i jedyne, co może zrobić, to przeczytać go jeszcze raz.

Podoba mi się wykorzystanie promptu. Tekst skojarzył mi się z "Pierwszym śniegiem" Salomanki, ale jedynie z powodu fandomu i użycia tego samego promptu. To jest najpiękniejsze w adwentowej akcji, że interpretacje i wizje są różne, każdemu z nas przyjdzie do głowy zupełnie inny pomysł, i w efekcie otrzymujemy tak zacne realizacje tych pomysłów. W "Pierwszym śniegu" mieliśmy pierwszy śnieg... ever. Tutaj mamy pierwszy śnieg... w piekle:)

Czekam na ciąg dalszy, serio. Chcę dowiedzieć się, w jaki sposób Adam wprowadził w życie swój niecny plan spowodowania tego, że w Piekle zaczął padać śnieg i co ma z tym wspólnego Crowley. Aczkolwiek mam nadzieję, że na Twoim ramieniu ostatecznie usiądzie Aziraphale... Choć, właściwie będę zadowolona zarówno z fluffu, jak i angstu, jestem ciekawa efektu i tego, co sama zdecydujesz.

Weny co nie miara!;*

santa Komentarz sponsorowany akcją Misery Box rendeer

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

“There’s a Japanese phrase that I like: koi no yokan. It doesn’t mean love at first sight. It’s closer to love at second sight. It’s the feeling when you meet someone that you’re going to fall in love with them. Maybe you don’t love them right away, but it’s inevitable that you will.”
— Nicola Yoon, The Sun Is Also a Star

* * *

“That’s the power of words: twenty-six letters can paint the whole universe.”
— Jay Kristoff, “Godsgrave”



Powrót do góry Go down
Fia.
Team Villains
Team Villains
Fia.


Female Wiek : 33
Skąd : Poznań
Liczba postów : 410
Rejestracja : 23/12/2014

[GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] Empty
PisanieTemat: Re: [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2]   [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] EmptyCzw 01 Lip 2021, 21:51

Nieskończony tekst ten jest, ale do Good Omens fandomu należy... Lato w pełni, ale od śniegu w tekście zimno robi mi się. Fluffu i trochę głupawki tutaj dobrą dawkę znajduję, z chęcią część drugą sobie przeczytałabym. O częstsze pisanie prosić zamierzam, może nawet wena karmić będę. Że to sprawka jednak Adama, a nie Croleya domniemywam, chętnie prawdy się dowiem. A póki co za fandom dziękuję.
Weny i chłodu w letnich dniach życzę,
Fia.~

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

[GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] 185163a92861cff084f0f519850b7927a8896c81_hq

Powrót do góry Go down
Sponsored content





[GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] Empty
PisanieTemat: Re: [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2]   [GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2] Empty

Powrót do góry Go down
 
[GoodOmens][NZ] Kiedy Piekło zamarznie [Pepper/Brian & Crowley/Aziraphale][1/2]
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» [GoodOmens][mM] Alpha Centauri [Crowley/Aziraphale]
» [GoodOmens][mM] Gdybyś był kościołem... [Aziraphale/Crowley]
» [GoodOmens][mM] Wątpliwość (C/B)
» [GoodOmens][mM] Niewinny (A/C)
» [HP/GO][T][mM] Historia o tym, jak Anthony J. Crowley nabył dziewięcioletnie dziecko

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
~.Imaginarium.~ :: FANFICTION :: Serial & Film & Adaptacje :: Slash :: +12-
Skocz do: