~.Imaginarium.~
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesRejestracjaSzukajZaloguj

 

 [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA]

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Disharmony
Team Heroes
Team Heroes
Disharmony


Female Wiek : 27
Skąd : Bydgoszcz
Liczba postów : 609
Rejestracja : 20/01/2015

[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Empty
PisanieTemat: [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA]   [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] EmptyPon 16 Sie 2021, 01:22

Uniwersum: shingeki no kyojin
Tytuł: Ofiara
Autor: Disharmony
Beta: brak
parring: Eren Jaeger / Levi Ackerman
Gatunek: H/C
Ostrzeżenia: brak
NA: Na potrzeby akcji H&V II, worek nr I prompt 13: - mechaniczny/świstak/więzienie/piła/dziób



OFIARA


Byli ofiarą systemu. Głupcami, beznadziejnie dążącymi do odzyskania wolności. Po całym tym czasie sam nie wiedział, co nim początkowo kierowało, co dawało mu siłę, by za każdym razem wstać i walczyć dalej. Czy to obraz jego matki pożeranej przez tytana, czy może przerażone twarze przyjaciół, którzy zrozumieli, że nie ma już dla nich nadziei. Ale to było wieki temu.

Nie wszystko potoczyło się tak, jak to zaplanowali. Nie mogli jednak wiedzieć. Nawet po tych wszystkich latach w niewoli, wciąż nie potrafił wskazać momentu, gdy wszystko się załamało. Która decyzja została źle podjęta. Która obietnica złamana. Czyje słowo okazało się fałszem.

Eren oparł czoło o żelazne pręty swojej niewielkiej celi. Ile czasu tak naprawdę spędził w tym nieludzkim więzieniu? Nie wiedział.

Był sam, a przynajmniej kazali mu tak myśleć. Lód Mare był dużo bardziej rozwinięty, niż sądzili. I w pewnym momencie, nawet oni stali się bezsilni.

Pamiętał pierwszy dzień swojego upadku. Pamiętał mrożący krew w żyłach świst, tak nienaturalny, tak obcy… Nie zapomni widoku tysięcy żelaznych świstaków wygrywających swój żałobny marsz. Niszczyły wszystko za sobą, prąc do przodu, wykorzystując to, że ludzie Ymir poczuli się w końcu wolni. Że porzucili mury swojego świata, zapragnęli zanurzyć się w bezkresnym błękicie morza otaczającego ich wyspę.

Nie potrafił wyrzucić z pamięci widoku swoich towarzyszy rozczłonkowywanych przez maszyny przy pomocy pił mechanicznych. Bólu wykrzywiającego ich twarz, kiedy kończyny odrastały im raz po razie, by znowu w towarzystwie ostrego dźwięku piły, opaść kawałkami wokół nich.

Nagle usłyszał szczęk metalu i nastawił uszy, niczym zwierzę, którym kazali mu być. Jego ciało było wyczerpane, a udręczony umysł wymęczony ciągłym utrzymywaniem się w formie tytana. Płyn rdzeniowy Zake’a który wypełniał cienkie kanaliki jego klatki działał na niego niczym zapalnik, nie pozwalając wrócić do ludzkiej postaci.

To był okrutny los. Ale pragnął wierzyć, że oddanie go w ręce oprawców w końcu wyzwoliło ich ród.

Spojrzał umęczonym wzrokiem w stronę długiego korytarza, skąd dobiegał nieprzyjemny, ostry dźwięk. Jego oczom ukazał się niewielki, mechaniczny łazik, który momentalnie zatrzymał się, gdy go wyczuł. Zaczął dygotać i po chwili wydobyła się z niego gęsta, zielonkawa mgła. Poczuł, że pręty, których dotykał, zaczynają parzyć i odsunął się od nich, nie spuszczając wzroku z żelastwa.

Sama mgła go nie raniła, za to cały jego świat, którym było jego więzienie, topił się na jego oczach. Po kilku minutach łazik wydał długi pisk i sam rozpłynął się, pozostawiając za sobą jedynie niewielki zielony diament.

- Nie ruszaj się - nawet nie zorientował się, kiedy ktoś się do niego zbliżył. Teraz poczuł zimny metal na swoim karku i zrozumiał, że to jego koniec. Jedynie ten głos… Jakby mu o czymś przypominał. O kimś, kogo znał.

Delikatnie poruszając głową, spojrzał za siebie a jego oczy zapłonęły dawnym blaskiem na widok stojącego za nim mężczyzny. Nie widział jego twarzy dokładnie, bo połowę zakrywała srebrna maska w kształcie ptasiego dziobu, osłaniająca usta i nos jego dawnego kapitana. Nie był pewien, czy chroniła go ona przed oparami mgły, czy może…

Ten nagle pochylił się i wbił się w jego kark. Poczuł ból i na moment poczuł zdezorientowanie; gdzieś na skraju świadomości czuł, jak coś go rozdziera, a kiedy ponownie otworzył oczy, leżał na ziemi przed ciałem swojego tytana.
Uniósł wzrok i spojrzał w oczy koloru stali. Spostrzegł moment, kiedy coś pękło w beznamiętnym wzroku starszego mężczyzny, gdy ten upadł przy nim na kolana i wsunął ręce pod jego nogi i kark.

- Zabieram cię do domu. Eren.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Zamierzam rozpalić ogień w twoich zimnych oczach ~

[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] B5pMaSR

[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Tumblr_o9jwcyvean1tg9m4fo1_500


~ Wielbię cię ~



Ostatnio zmieniony przez Disharmony dnia Pon 16 Sie 2021, 12:39, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
http://www.topkoty.pl
Tony.
Team Heroes
Team Heroes
Tony.


Female Wiek : 27
Skąd : Poznań
Liczba postów : 395
Rejestracja : 19/04/2016

[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Empty
PisanieTemat: Re: [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA]   [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] EmptyPon 16 Sie 2021, 01:23

.Chwila, chwila. xD W tym tekście dzieje się bardzo dużo różnych cudów. Sięgnęłam więc po pomoce naukowe w formie wikipedii. Na niewiele się zdały, nadal nie rozumiem. Że ludzie zwykli się mogą zamieniać w tytanów, okay, że Eren ma kilka form (?) ok… Dobra, tyle musi mi wystarczyć Very Happy Słowem: komentarz nie na temat, ale cóż Razz

Mam wrażenie, że główny bohater wiele lat już spędził w więzieniu, bo został przehandlowany za wolność swojego ludu - a więc mamy bohatera tragicznego, zamkniętego w obcym miejscu, ale mającego nadzieję, że jakoś poprawia to sytuację ludzi, na których mu zależy. Trochę mi to przypomina coś, co mógłby czuć Severus, gdyby został przyłapany i zamknięty przez Voldzia w jakimś lochu. Troszkę. (Mój mechanizm adaptacyjny - szukam punktów wspólnych XD)

W ogóle to ja wiem, że prompt, ale prompt promptem - kek na świstaki XDDDD Zrobiły mi dzień w tym kontekście. xD Cały tekst o bólu, poświęceniu, o udręce, i te mechaniczne świstaki z piłami mechanicznymi xD Myślałam, że przez te słowa pójdziesz jednak w komedię, a tak mamy tragdię z elementem komicznym Very Happy

Koniec natomiast mnie zastanawia. Czy ten ból, to coś, co mężczyzna na końcu mu zrobił, sprawiło, że Eren jakby wyszedł z tej formy tytana i mógł uciec? Czy co właściwie się stało? Rozbijam się tu o nieznajomość biologii tytanów, więc z punktu widzenia laika wygląda to bardzo mistycznie. Czy rzeczywiście zabiera go do domu, czy Eren umrze, i w ten sposób trafi do domu…?

Pozdrawiam, i niech Wen zawsze Ci sprzyja!
Tony.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Sometimes you gotta run before you can walk

Vi stands for Victory, didn't you know?
[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Vignet12


Ostatnio zmieniony przez Tony. dnia Czw 19 Sie 2021, 20:32, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Wirka.
Team Heroes
Team Heroes
Wirka.


Female Wiek : 33
Liczba postów : 1403
Rejestracja : 21/12/2014

[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Empty
PisanieTemat: Re: [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA]   [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] EmptyPon 16 Sie 2021, 01:27


Cytat :
Był sam, a przynajmniej kazali mu tak myśleć. Lód Mare był dużo bardziej rozwinięty
Powtórzenie "był", później też trochę szalejesz z tymi "Byciami", wiem, że bez bety, ale to akurat mnie zawsze kuje po oczach.

 
Cytat :
przez maszyny przy pomocy pił mechanicznych
No weź, to można było ująć lepiej Wink Daj tu jakieś upiorne maszyny, piły zmień na zaokrąglone tarcze pił, obracających się ze świstem, czy coś takiego. 

Niestety nie mam pojęcia o czym piszesz, to totalna enigma. Ale komentarz obiecany, więc będzie, traktuj jak do tekstu własnego. Klimatem pasuje mi mocno do Pana Lodowego Ogrodu Grzędowicza. Zupełnie przez przupadek, jak przypuszczam. Po prostu te machiny i piły mega kojarzą się z Krabami, występującymi w tamtej powieści. Były naprawdę upiorne, bo niby płytowo mechaniczne z wirnikami piłami i innymi morderczymi mechanizmami, tymczasem później (SPOILER!) okazuje się, że mają biologiczne wnętrze i aby funkcjonować, w środku umieszczeni są jakby dawcy, w dziwnych kokonach (ludzkie dzieci, nieświadome tego co robią). No to mniej więcej taka wizja mi się tu jawi.

 Nie wiem, jak interpretować koniec, co tu jest możliwe - wizja? Metafizyczne zabranie duszy? Ratunek? Może druga część mi coś wyjaśni. 
Swoją drogą, skoro planujesz tu napisać trochę więcej, to czuję niedosyt angstu.
W.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~


[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Giphy


Ostatnio zmieniony przez Wirka. dnia Sro 18 Sie 2021, 14:14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Disharmony
Team Heroes
Team Heroes
Disharmony


Female Wiek : 27
Skąd : Bydgoszcz
Liczba postów : 609
Rejestracja : 20/01/2015

[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Empty
PisanieTemat: Re: [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA]   [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] EmptyPon 16 Sie 2021, 01:28

prompt 3: mistrz/okap/klawisze/poczta/męka

Wolność



Kiedy się ocknął, leżał pod cienką kołdrą na czymś pomiędzy pryczą a skromnym łóżkiem. Na próbę poruszył rękami, aż przeszedł go dreszcz pod wpływem tak niecodziennego uczucia. Jego nogi również zareagowały i ku jego zaskoczeniu, wydawał się całkowicie sprawny mimo czasu jaki spędził w ciele tytana. Nagle poczuł ostry ból głowy i zwinął się, próbując powstrzymać tę mękę.

Wspomnienia zaatakowały jego umysł.

Przypomniał sobie, jak został wyniesiony w ramionach Leviego, który stąpał przed siebie po trupach strażników nadzorujących więzienie. Eren pamiętał słodkawy zapach krwi rozbryzganej na ścianach. Nie oszczędził nikogo.

Eren nie podejrzewał, że kiedykolwiek jeszcze się spotkają. Po tamtej pamiętnej nocy, kiedy został zabrany za zgodą własnych pobratymców. Po nocy, kiedy ostrze Mikasy rozerwało jego ciało, mając raz na zawsze pozwolić mu odpocząć.

Pamiętał słowa, które Kapitan Levi wyszeptał mu do ucha na moment przed tym, gdy jego świat zalała czerń.

To nasze podziękowanie.

Za pokój na strawionej ogniem ziemi, zapłacili oddając tytana pierwotnego wrogowi. Ostatniego tytana, który nosił w sobie pamięć pozostałych ośmiu.

Wiedzieli, że tak może się to skończyć. Wszyscy jednak spodziewali się, że pozostanie stracony, kończąc raz na zawsze koszmar zgotowany ludzkości przez tytany.

Mikasa została jego katem w imię porozumienia, a jego umysł za sprawą koordynatu uwięził go we wspomnieniach, aż ponownie go przebudzono i odkrył, że nie tylko jest całkiem żywy, ale i utknął w formie tytana.

Przez cały ten czas nie wiedział, co dzieje się ze światem, przeżywając mękę dzień po dniu, zatracony we wspomnieniach poprzednich istnień.

- Obudziłeś się. - Dobiegł go głos z rogu pomieszczenia.

Spojrzał w tamtym kierunku i dopiero wówczas rozpoznał stary budynek poczty, który niegdyś służył im jako magazyn. Rozejrzał się, wspominając jak to pomieszczenie wyglądało dawniej, jeszcze kiedy na tych ziemiach żyło się lżej. Jeszcze nim mur runął. Pamiętał, jak przychodził tu z matką i siadali przy starej, żeliwnej maszynie do pisania. Nawet po tych wszystkich latach i cierpieniu, pamiętał dźwięk, jaki wydawały naciskane klawisze. Od zawsze fascynowało go, jak przy użyciu lekkiego nacisku, maszyna pozwalała przenieść dowolną treść na papier. Zazwyczaj tylko przyglądał się matce, czasem jednak jego małe palce z siłą naciskały klawisz, który uginał się pod jego naciskiem i tłoczył kolejną głoskę w papierze.

W rogu pomieszczenia ktoś stworzył sobie prowizoryczną kuchnię; był tam nawet palnik, na którym coś wrzało, wydzielając intensywny, korzenny zapach. Umieszczony nad kuchenką okap wydawał z siebie niski, cichy warkot, świadczący o jego pracy.W ciepłe dni musiał być wybawieniem, ratującym przed nieprzyjemnymi zapachami.

Eren nie mógł sobie przypomnieć, czy był tu też dawniej, ale wydawał mu się dziwnie znajomy.
Podniósł się i zsunął stopy na podłogę. Spojrzał na brzydkie ślady które pozostały na jego stopach po wyrwaniu jego ciała z tytana; regenerował się wolniej niż dawniej. Prawda jednak była taka, że i tak żył na kredyt. Nie powinien był przeżyć dłużej, niż trzynaście lat jako tytan. Ale najwyraźniej jego przodkowie mieli inne plany.

Spojrzał na Leviego i jego ciało rozpaliło się w miejscach, które dotykały jego dłonie. Nie wiedział, co powinien powiedzieć; jego długie włosy opadały mu na rmaiona, kilka kosmyków przysłoniła twarz.

Levi podszedł do niego i uklęknął przy nim. To było dziwne, niecodziennie. Co by się nie działo, Ackerman zawsze był tym, który trzymał emocje na wodzy i patrzył na innych z góry.

Eren wyciągnął dłoń i bezmyślnie wplótł palce we włosy Leviego. Były takie, jakimi je zapamiętał. Niespodziewanie miękkie, równo obcięte. Był jego mistrzem. Jego panem i kapitanem. Jaeger sam pogubił się w tym, jak powinien go określać. Był dla niego wszystkim. Nawet kiedy jego przyjaciele w niego zwątpili, Levi wierzył i trenował z nim w tajemnicy przed całym światem.

Levi był niezrównanym mistrzem, najsilniejszym człowiekiem na ziemi. I to nie dlatego, że wywodził się rodu Ackermanów. Płonął własnym ogniem, tak silnym, że Eren wierzył, że kiedyś przez niego spłonie.

Starszy mężczyzna nie poruszał się, kiedy palce Erena przesunęły się po jego szyi. Pochylił się, widząc niezliczone blizny. Osunął się na ziemię obok Leviego i niewiele myśląc, schował nos w zgięciu jego szyi, obracając usta do jego ucha.

- Mistrzu… - wyszeptał i poczuł jak Levi drży na dźwięk jego głosu. A może pod wpływem ciepłego oddechu. Palce boleśnie zacisnęły się na jego ramionach, ale nie odsunął się. Zamiast tego objął mężczyznę i złapał w silny uścisk. Przepełniający go strach, zmęczenie, niepewność, złość i samotność zawładnęły jego umysłem. Nie próbował nawet powstrzymać łez, które napłynęły mu do oczu i spływały po policzku. Jeszcze przyjdzie czas na wyjaśnienia. - Wróciłeś po mnie - wyszeptał.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Zamierzam rozpalić ogień w twoich zimnych oczach ~

[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] B5pMaSR

[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Tumblr_o9jwcyvean1tg9m4fo1_500


~ Wielbię cię ~

Powrót do góry Go down
http://www.topkoty.pl
Tony.
Team Heroes
Team Heroes
Tony.


Female Wiek : 27
Skąd : Poznań
Liczba postów : 395
Rejestracja : 19/04/2016

[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Empty
PisanieTemat: Re: [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA]   [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] EmptyPon 16 Sie 2021, 01:28

No i mam swoje odpowiedzi! Razz Eren żyje, ma się dobrze i najwyraźniej ma faceta - chociaż tu właściwie cholera wie, biorąc pod uwagę, że w różnych światach i czasach bliskość między ludźmi znaczyła inne rzeczy. Ale tak zakładam Razz

Co do samego tekstu, ładny, zgrabny i całkiem ładnie promptowy. Nie ma świstaków i wszystko jest takie znacznie bardziej sklejone ze sobą, spójne. Nie, żeby świstaki były złe. Po prostu tu nie ma już tego elementu który zmieniłby odbiór całego tekstu - mamy bardzo ładny H/C, co takie Tony jak ja lubią najbardziej ;P

A tak z innej beczki - przypomniało mi się coś. WIEM GDZIE ŚWISTAKI BY PASOWAŁY! Jest taka seria, Prawo Millenium, napisana przez trudi Canavan. Tam się dzieją cuda, obok magii są jakieś mechaniczne stwory i dziwne międzywymiarowe sakiewki. Nie znam zupełnie Pratchetta, ale z nim też mi się to trochę kojarzy. No i masz - jak będę czytać Trudi następnym razem to na mur beton w którymś momencie przypomną mi sie mechaniczne świstaki. Dzięki. xD

Cytat :
i jego ciało rozpaliło się w miejscach, które dotykały jego dłonie.
Których?

Cytat :
Eren nie mógł sobie przypomnieć, czy był tu też dawniej, ale wydawał mu się dziwnie znajomy.
Hm, tu mi się trochę kłóci, w sensie czy był też danej w tym budynku? Wcześniej wspominał stary budynek poczty i tak dalej, gdzie przychodzili, więc wydawało mi się, że jednak był… może coś źle interpretuję, albo uciekło Ci jakieś słowo, czy coś? Razz

Pozdrawiam, i niech Wen zawsze Ci sprzyja!
Tony.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Sometimes you gotta run before you can walk

Vi stands for Victory, didn't you know?
[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Vignet12


Ostatnio zmieniony przez Tony. dnia Czw 19 Sie 2021, 20:45, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Wirka.
Team Heroes
Team Heroes
Wirka.


Female Wiek : 33
Liczba postów : 1403
Rejestracja : 21/12/2014

[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Empty
PisanieTemat: Re: [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA]   [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] EmptyPon 16 Sie 2021, 01:29

Ok, czyli jednak ratunek. To miło Smile Po trupach, co nie dziwi.

Cytat :
Po nocy, kiedy ostrze Mikasy rozerwało jego ciało, mając raz na zawsze pozwolić mu odpocząć.
- a przeczytaj do zdanie jeszcze raz. Ostrze miało mu pozwolić odpocząć? O ten podmiot chodziło? Jeśli tak, rozbiłabym do na dwa zdania.

Cytat :
długie włosy opadały mu na rmaiona
- literówka

Dobra, teraz mniej więcej wiem kto jest kto, nakreśliłaś rodzaj relacji między bohaterami i co się dzieje. Całkiem zgrabnie wplotłaś te jakże mugolskie słowa Xd Serio robiły mi one problem, jak próbowałam je wrzucić gdzieś w Pottera, bo weź tak swobodnie wepchnij okap do kuchni Severusa na przykład. Koszmar.

Mamy tu kolejnego wybawiciela i to takiego, który był przekonany, że jego historia dobiega końca. Jednak poświęcenie nie spowodowało ostatecznej śmierci, najwyraźniej.

Motyw powracającego mistrza, jest żywy w popkulturze, zawsze też pasowały mi relacje budowane na przekraczaniu profesjonalnej bariery między mistrzem a uczniem. Taka Nikita i Michael są idealnym przykładem, a to chyba jedenb z najpierwszych parringów jakie shipowałam ever. Ten typ relacji sprawia, że nie potrzebuję specjalnej warstwy wyjaśnień i uzusadanień, dlaczego łączy ich to co łączy, po prostu tak jest, przyjmuję w ciemno.
Życzę weny i powodzenia w dokończeniu pomysłu,
W.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~


[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Giphy
Powrót do góry Go down
Sponsored content





[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Empty
PisanieTemat: Re: [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA]   [AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA] Empty

Powrót do góry Go down
 
[AoT]Chodź, pomaluj mój świat na czerwono 2/? [EJ/LA]
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» [MCU][mM] Idealny świat superbohatera
» [MCU/DC Comics][T][M] Opuszczając ten świat
» [DC Comics][T][mM] Świat jest lepszy z tobą [BW/WW]

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
~.Imaginarium.~ :: FANFICTION :: Anime & Manga/Komiks & Serial/Film animowany :: Yaoi/Slash :: +12-
Skocz do: