[Free!] [mM] Rekinie łzy [RM/HN]

Um... Przepraszam, ale nie ogarniam jeszcze do końca jak działa to forum ^^""" jeśli jest coś źle podpisane/zaznaczone proszę zwróćcie mi uwagę.

Ważne, że podałaś wszystkie informacje Jedynie informacje o Fandomie umieszczamy na początku - warto o tym pamiętać, bo przydaje się, gdy w opisie jest tylko skrót od danego fandomu, i osoba, która go nie zna, jako pierwszą informację widzi właśnie pełną nazwę fandomu
W.

Fandom: Free!!
Autor: Kiasarin
Beta: Inu-chan
Pairing: Rin x Haru
Gaunek: romance, humor?
Ostrzeżenia: brak


    Woda jest żywa,
    Pozwala ci się zanurzyć, pozwala ci żyć, a gdy stracisz czujność z zaskoczenia atakuje.
    Wlewa się do płuc, zatyka uszy, dusi, osłabia ciało...
    Jednak jeśli się jej poddasz i postarasz się ją poczuć. Jeśli tylko otworzysz oczy... zobaczysz coś pięknego. Coś co sprawi, że będziesz chciał do niej wrócić. Jak najszybciej ponownie się w niej zatopić, zmierzyć się z nią i znów to ujrzeć. Balansować na granicy tylko po to by poczuć wodę.
    Haru kochał przekraczać tę granicę by być jak najbliżej, by jak najpełniej poczuć wodę. Wiedział, że ona nic mu nie zrobi. ufał jej i składał na jej toń własne życie.

- Waa~... Nowy rekord! Osiem minut! Jeszcze cztery i pobije rekord Guinnessa! - ekscytował się Nagisa ciągnąc za stoper na szyi Rei'a, o mało nie dusząc przy tym niebieskowłosego.
- Ej... Nie macie wrażenia, że on od paru minut się jakby... - zaczął zmartwiony Makoto wpatrując się w blade ciało Nanase dryfujące w basenie.
- Nie porusza... - Rin bezwiednie poruszył wargami. Szybko zdjął z siebie koszulkę rzucając ją na ziemię i w samych spodniach wskoczył do wody. - Haru! - wrzasnął, ale brunet go nie słyszał. Przerażony rekin przyspieszył ruchy, by już po chwili znaleźć się koło delfina. Chwilę później już wyciągał go na brzeg. Haru nadal nie reagował. Przerażony Rin potrząsnął nim po raz kolejny.
- HARU!!! - krzyczał. Gdy to nic nie dawało przystąpił do udzielania pierwszej pomocy. Był już ustami przy ustach przyjaciela, chcąc wdmuchnąć do płuc życiodajny tlen - gdy powieki bruneta zmrużyły się, a później otworzyły. - Haru! - wykrzyknął uradowany. Z oczu Matsuoki pociekły łzy, które zaraz skapnęły na twarz i szyję jego przyjaciela.
- Hej. - mruknął spokojnie Haruka, podnosząc rękę i ścierając kolejną łzę z oblicza bordowowłosego. - Chciałem się zatopić w twoich oczach, a nie utonąć w twoich łzach.
    Słysząc te słowa końcówki uszu Rina przybrały kolor jego włosów.
- Może zbyt długo miał niedotleniony mózg! - Za plecami rekina pojawił się Rei poprawiający okulary na nosie.
- Nie... Nie... - szepnął Rin, gładząc Harukę po policzku. - Tak jest dobrze... - Uśmiechnął się czule do chłopaka. - Tak jest dobrze...

Cytat :

Gaunek: romance, humor?

Gatunek: romans, humor?

Cytat :

Pozwala ci się zanurzyć, pozwala ci żyć, a gdy stracisz czujność z zaskoczenia atakuje.

czujność,

Cytat :

Balansować na granicy tylko po to by poczuć wodę.

to,

Cytat :

ufał jej i składał na jej toń własne życie.

Ufał

Cytat :

Waa~

Raczej Łaa, bo tak jakby przekładasz ich japoński na polski.

Cytat :

ekscytował się Nagisa ciągnąc za stoper na szyi Rei'a, o mało nie dusząc przy tym niebieskowłosego.

Reia (może nawet Reja? XD) - w każdym razie na 100% bez apostrofu, bo i nie jest nieme i wszystkie litery wymawia się tak, jak się je zapisuje. Poza tym przecinek po Nagisie i lepiej brzmiałoby: o mało nie dusząc go przy tym.

Cytat :

zaczął zmartwiony Makoto wpatrując się w blade ciało Nanase dryfujące w basenie.

Makoto,

Cytat :

Szybko zdjął z siebie koszulkę rzucając ją na ziemię

Szybko zdjął z siebie koszulkę, rzucił ją na ziemię
Imiesłowy są fajne, bo sprawiają wrażenie, że nie piszesz cały czas tak samo, ale przysłówkowy współczesny zakłada równoczesność obu czynności, tak więc zdecydowanie lepiej użyć czasu przeszłego.

Cytat :

Przerażony rekin przyspieszył ruchy, by już po chwili znaleźć się koło delfina. Chwilę później już wyciągał go na brzeg.

Tutaj moja wyobraźnia zakwikała z radości, bo wyobraziłam sobie dosłownego rekina skaczącego na pomoc delfinowi. Dafuq. Wydaje mi się, że narrator powinien mówić o nich po imieniu, a rekiny, delfiny i inne stworzenia zostawić bohaterom, gdy myślą o sobie. XD Tak samo dziwne jest mówienie wymiennie Nanase, Haru, Haruka. Osoba bezstronna nie denerwuje się na bohaterów, więc nie używa nazwiska, by to podkreślić, tak samo jak nie spieszcza imion bohaterów, gdy nie przytacza myśli innych...
Poza tym w tym fragmencie powtarza się już.

W udzielaniu pomocy zabrakło mi zdania o tym, że Haru przestał oddychać. To, że ktoś się nie rusza, nie oznacza, że nie oddycha.

Cytat :

- Hej. - mruknął spokojnie Haruka

Hej - mruknął

Cytat :

Chciałem się zatopić w twoich oczach, a nie utonąć w twoich łzach.

Bardzo ładne zdanie. Skojarzyło mi się od razu z równie dobrym fanartem: deviantart.com/art/Free-Haru-No-416234735

Przyjemna miniaturka. Poprawiłabym tylko błędy interpunkcyjne (nie wypisałam wszystkich), a zwłaszcza brakujące przecinki przy imiesłowach. Tutaj fragment zasad, który Ci się z pewnością przyda:

Słownik ortograficzny PWN napisał:

Imiesłów zakończony na -ąc, -łszy, -wszy – bez względu na to, jak interpretujemy jego funkcję w zdaniu – w zasadzie oddziela się przecinkiem wraz z ewentualnymi jego określeniami od poprzedzającej go lub następującej po nim reszty zdania lub wydziela się go przecinkami, jeśli jest wtrącony w zdanie.

Więcej tu: sjp.pwn.pl/zasady/;629779 (tak, jeszcze nie mogę wstawiać normalnych linków).

Rozmyślania o wodzie Haru zawsze mnie śmieszyły gdy oglądałam anime, ale każdy może mieć swój fetysz XD Tak więc, początek tekstu jak najbardziej pasuje mi przemyśleń Haru. Co mnie zaniepokoiło to to bicie rekordu przebywania pod wodą, bo w tekście nie jest sprecyzowane jaki rekord próbuje pobić Nanase. Serio 8 minut wytrzymał? (znaczy nie wytrzymał, ale próbował) To trochę długo mi się wydaje. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Co do treści opowiadania to kilka rzeczy mi nie grało, ale wymienię trochę przykładów.
Czasami przy dłuższych tekstach można wtrącić blondyn/szatyn, chociaż nie jestem tego typu określeń fanką, ale "bordowowłosego" to już dla mnie jest przesada.

Cytat :

Chciałem się zatopić w twoich oczach, a nie utonąć w twoich łzach.

Wiem, ze Haru był niedotleniony, ale nawet w takich okolicznościach nie wydaje mi się, że byłby w stanie rzucić taki tekst. Ale zdanie bardzo ładne

Cytat :

Za plecami rekina pojawił się Rei poprawiający okulary na nosie.

Rei jest odważny, nie ma co.

Praktyka czyni mistrza, więc życzę powodzenia w dalszym pisaniu.

Od razu zaznaczam, że nie znam fandomu i jakoś nigdy nie było mi po drodze by się z nim zapoznać.
Więc tego... czy ja dobrze zrozumiałam, że on był 8 minut pod wodą?! I to dla nich było normalne?
Bo dla mnie to takie trochę abstrakcyjne i niedojrzałe podejście.
Dobrze, że całe opowiadanie, zaistniałą sytuacja miała szczęśliwe zakończenie, choć czemu nie przystąpił od razu do sprawdzenia parametrów życiowych i udzielenia pierwszej pomocy?
To tez dla mnie niezrozumiałe.

Osiem minut? Pod wodą? Ja dziękuję za takie rekordy. Jednak prawidłowa praca mózgu jest dla mnie ważniejsza.

A jednak, zakończenie jest całkiem słodkie. Możnaby powiedzieć, że Haru faktycznie ma niedotleniony mózg, ale cóż, takie słowa wypływają z ust raczej przytomniejszej osoby, prawda?

Czuję, że gdybym znała kanon, tekst odebrałabym zdecydowanie lepiej. Niemniej, nadal nie jest źle.

Co do kwestii technicznej, Havoc zajęła się tym naprawdę po mistrzowsku, więc czuję się rozgrzeszona.

Weny, F.