sandwich Stenograf
Skąd : ze Snarry Liczba postów : 57 Rejestracja : 23/01/2015
| Temat: [Merlin BBC] [T] [mM] Polowanie [AP/M] Sob 24 Sty 2015, 01:54 | |
| Fandom: Merlin BBC Oryginalny tytuł i link: The HuntAutor: Nicci Tłumacz: sandwich Beta: Brak Zgoda: jest Paring: Merthur Gatunek: ? Ostrzeżenia: Brak — Merlinie, pamiętasz o dodatkowym drewnie na opał?Czarodziej westchnął.— Tak, pamiętam o nim. Pamiętam też o dodatkowych kocach i o zostawieniu w garnku gorącej zupy. Naprawdę musisz mi zacząć ufać, Arturze.Książę posłał mu gniewne spojrzenie.— Łatwo ci mówić, Merlinie. Nie musisz brać udziału w tym śmiesznym rytuale. Widziałeś jak mocno pada śnieg? Czarodziej usiłował przybrać przepraszającą minę, ale jakoś przegrał walkę w bitwie z uśmiechem. — A właściwie, czyj to pomysł, by polować po zachodzie słońca w zimowe przesilenie? — zapytał, pomagając Arturowi założyć jego najgrubszy płaszcz. — Przecież każde zwierzę, nawet te mniej inteligentne, zaszywa się o tej porze w swojej norze. — Wyruszamy na poszukiwanie białego jelenia w najkrótszy dzień roku, odkąd sięgam pamięcią. I co roku wracamy do zamku z pustymi rękami, przemarznięci do szpiku kości — narzekał Artur. — Ale to tradycja. Jeśli nie pojadę, rozgniewam ojca.Merlin przyniósł Arturowi buty i patrzył, jak je zakłada. Książę miał bardzo dobrego szewca i wyborny smak w dobieraniu obuwia. Skóra cholewy była miękka jak masło, ale podeszwy były solidne i mocne. Pachniały też fantastycznie, ale choćby go końmi rozrywano, nie powie tego głośno. Artur podniósł rękawice ze stołu i spojrzał tęsknie na łóżko.— Zapomnij o zupie. Wolę by czekało na mnie gorące grzane wino. — Czy mam ci też upiec ciasto, panie? — droczył się Merlin, zmieniając pościel. Artur stawał się wymagającym dupkiem, kiedy zmuszano go do zrobienia czegoś, czego nie miał ochoty robić.— Byłoby miło. — Tym razem książę nie dał się podpuścić. Wyglądał na tak cholernie nieszczęśliwego, że Merlinowi zaczynało się robić go naprawdę żal.— Wiesz może, jak długo potrwa ta wyprawa? Zanim wrócisz, muszę odpowiednio wcześniej rozpalić ogień w kominku i ogrzać łóżko.Artur pokręcił głową. — Nie mam pojęcia, więc równie dobrze możesz tu zostać, aż usłyszysz nas przejeżdżających przez główną bramę. — To zbyt mało czasu, by rozgrzać szkandelę* i rozpalić w kominku. — Merlin nie mógł ryzykować, że zostanie przyłapany na używaniu magii tylko przez to, że palant chciał wejść do ciepłego łóżka.Ale Artur uśmiechnął się szeroko i podszedł do niego z takim wyrazem oczu, że serce Merlina przyśpieszyło do galopu.— Więc musisz osobiście dopilnować, by utrzymać łóżko w cieple do mojego powrotu. Jestem pewien, że coś wymyślisz. — I z tą celną uwagą, rzuconą na odchodnym, wyszedł z komnaty, zostawiając Merlina zachodzącego w głowę czy książę miał dosłownie na myśli to, co powiedział.Cztery godziny później wyrwał go z głębokiego snu huk uderzających o ścianę drzwi. Usiadł gwałtownie zdezorientowany i zmieszany. Rozejrzał się dookoła, próbując zorientować w swoim położeniu.— Merlinie! Co ty sobie, do diabła, wyobrażasz? Artur stanął w drzwiach. Mokre włosy przylegały mu do głowy, a z przemoczonej odzieży unosiła się para. — Merlin wyobraził sobie, że wychodzi mu ona również uszami z oburzenia i wściekłości. Książę zatrzasnął drzwi i czarodziej przypomniał sobie w końcu, gdzie jest.W łóżku Artura.Zupełnie nagi. — Utrzymuję łóżko w cieple, zgodnie z twoimi instrukcjami, panie — wymamrotał niepewnie. Wydawało mu się wtedy, że to dobry pomysł. Przekonał siebie, że jest to dokładnie to, co Artur miał na myśli, ale teraz nie był wcale tego pewien. Chwycił koszulę leżącą w nogach łóżka i zarzucił ja niezgrabnie na głowę.W tej samej chwili Artur zaczął zdejmować z siebie mokrą odzież. — Raczej naiwnie przyjąłem, że do przygotowania wszystkiego na mój powrót wykorzystasz swoje kiepsko ukrywane talenty magiczne. — Artur stał nagi przed przygasającym kominkiem i drżał. — Nigdy nie przestaniesz mnie zaskakiwać, Merlinie.Na wzmiankę o magii, czarodziej zastygł, sięgając po spodnie. Nawet widok nagiego i lśniącego w blasku ognia przyjaciela nie mógł przebić się przez szok. — Wiesz o...Artur ruszył do łóżka. — Jesteś fatalnym kłamcą, a ja nie jestem głupcem. Przesuń się. — Merlin zamrugał i zrobił, co mu kazano. — Ale jedno muszę ci przyznać — powiedział książę, moszcząc się w pościeli — doskonałe rozgrzewasz łóżko.Merlin nie był pewien, co powiedzieć. Artur wiedział o magii i nie wydawał się tym niepokoić. Nie wyrzucił go też z łóżka. To — zdecydował — wróżyło dobrze na przyszłość, dopóki ciało księcia nie spotkało się z jego.— Aaarghhhh, twoje stopy są lodowate — krzyknął, starając się odsunąć najdalej jak tylko mógł.— Zamknij się — wymamrotał Artur przy jego szyi — albo będę się domagał, byś przyniósł mi grzane wino. -koniec- __________* podgrzewacz pościeli w kształcie płaskiego naczynia podobnego do patelni z pokrywą na długiej rękojeści. Po napełnieniu gorącą wodą lub żarzącymi się węglami, wsuwano je pod kołdrę. | |
|
Croyance Skryba
Wiek : 28 Liczba postów : 90 Rejestracja : 22/01/2015
| |
Jeanne. Czarna lista
Skąd : Warszawa Liczba postów : 100 Rejestracja : 21/12/2014
| Temat: Re: [Merlin BBC] [T] [mM] Polowanie [AP/M] Czw 05 Lut 2015, 15:35 | |
| Wydaje mi się, że do te pory to chyba najlepszy tekst jaki przeczytałam o tym pairingu Ma w sobie taki charakter, taki kanon! Uwielbiam jak z Artura nie robią największego idioty, nieświadomego niczego dookoła siebie dziecka. To iż wie o magii Merlina, ale nic nie mówił jest dla mnie takie "aww..." - wydaje mi się, że księże czekał, aż ten sam mu o tym powie. Jeszcze bardziej podoba mi się tutaj postać Merlina. Ma cichą nadzieję i zastanawia się (jak to zgrabnie przetłumaczyłaś) - czy Artur miał naprawdę na myśli to co powiedział. Świetnie przetłumaczyłaś tutaj opis takiego zdezorientowanego mężczyzny, gdy budzi go trzaśnięcie drzwiami. Nie śmiej się za porównanie, ale tutaj wyobraziłam go sobie jako takiego małego, bezbronnego dzieciaka, który nie wie co zrobił źle i za co na niego krzyczą! Bardzo się cieszę, że przetłumaczyłaś ten tekst - sprawiłaś mi tym znowu uśmiech Z niecierpliwością czekam, aż dodasz kolejne teksty o nich! Pozdrawiam, Rzan. - Cytat :
- łóżko
może lepiej brzmiałoby łoże? patrząc na to jakich słów używałaś oraz czasu, w których tekst jest osadzony pasuje mi to jakoś bardziej od "łóżka"
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ Wena artysty jest dziwką. Nie dość, że każe sobie płacić wysoką cenę, to jeszcze zdradza. - Cena - by a_wii | |
|
Sponsored content
| Temat: Re: [Merlin BBC] [T] [mM] Polowanie [AP/M] | |
| |
|