Fia. Team Villains
Wiek : 33 Skąd : Poznań Liczba postów : 410 Rejestracja : 23/12/2014
| Temat: [Doctor Who][D] Stuk stuk Czw 19 Sie 2021, 22:05 | |
| Fandom/Fandomy: Doctor Who Autor/autorzy: Fia. Beta/bety: nie ma, ale Sal sprawdzała, czy ma sens Pairing: brak Gatunek: angst? przy znajomości kanonu Ostrzeżenia: WIELKIE, OGROMNE SPOILERY, głównie do odcinków End o the Time (ostatnie dwa specjale z Dziesiątym Doktorem). Poza tym Sal określiła, że nie ma szans, że ktoś, kto nie oglądał DW to zrozumie - przynajmniej tak, jak powinno zostać to zrozumiane. N/A*: Tekst realizuje prompt piąty z worka drugiego akcji Heroees&Villains II: Bohater oddaje życie za złoczyńcę [lub na odwrót]. Dedykuję Salomance, bo angst. I bo chciała ten tytuł I bo Tennant.
Stuk stuk
Walczyli ze sobą od wieków. Tańczyli dookoła siebie, gonili się, uciekali… Jak zabawa w kotka i myszkę w czasie i przestrzeni. Teraz to widział - byli dla siebie stworzeni. Uzupełniali się, swoje szaleństwo… Wrogowie-przyjaciele.
Tego dnia także walczyli. Jeden przeciw drugiemu. Ostatni Władca Czasu konta cała Ziemia Mistrzów. Jego koniec nadchodził, a ulubiona rasa ludzi… nie istniała. Wiedział, że jedynym sposobem na przywrócenie ludzkości jest śmierć matrycy.
Gallifrey wychynęła z nicości, burząc wszystko. Ci, którzy mieli nie istnieć pojawili się, nadal tak samo nieobliczalni jak w chwili, w której zostali zgładzeni (a przynajmniej on w to wierzył). Nadal śmiertelnie niebezpieczni, w opozycji do wszechświata, który chcieli zniszczyć, by zacząć rządzić, bez ciał, bez czasu. Musiał ich zniszczyć.
A teraz jednak stoją tutaj, Doktor pomiędzy Mistrzem i Prezydentem - śmieszne tytuły, które tak naprawdę nie znaczą niczego. Każdy z nich mógł być bohaterem, każdy był potworem. I tylko od nich zależy, jaka będzie ich dalsza droga.
Broń wymierzona w Prezydenta - Kto jest twoim wrogiem? Broń wymierzona w Mistrza - To wszystko jest jego wina!. W Prezydenta - Ostatnim czynem w twoim życiu ma być morderstwo? Mistrza…
Wystrzał.
Wybrał - własną śmierć. Poświęcenie oddane w hołdzie ludziom. Przeznaczenie, któremu wyszedł naprzeciw mimo strachu i chęci przeżycia jeszcze trochę.
Następne sekundy przyszły i minęły zbyt szybko. Ten, którego uważał za największego wroga, który gardził ludzkością, który chciał tylko władzy i potęgi… Dokonał zemsty. Ale też ocalił go, oddał życie za niego i Ziemię.
Przeżył. To było tak absurdalne, że z jego gardła wyrwał się dziwny dźwięk, coś pomiędzy śmiechem i szlochem. Stres, który napędzał go do działania, który pozwolił mu stawić czoła rzeczywistości uleciał, teraz zupełnie już zbędny. Przetrwał, a przepowiednia się nie wypełniła...
Stuk, stuk, stuk, stuk. ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~ | |
|
Salomanka Team Villains
Wiek : 32 Skąd : Kołobrzeg Liczba postów : 746 Rejestracja : 17/01/2015
| Temat: Re: [Doctor Who][D] Stuk stuk Czw 19 Sie 2021, 22:06 | |
| Na początek weź Mistrza i Doktora i odbierz ich z pancerzy Władców Czasu, dobierając się do miękkiego i ciepłego wnętrza. W razie potrzeby dorzuć kilku kolejnych Mistrzów, jeśli lubisz cierpki smak. Goryczy doda kropla kanonu, słodyczy za to kilka kadrów ze zbliżeniem na Dziesiątego. Kilka wieków walki zamieszaj gwałtownie, by się wyklarowały, odsłaniając dawną przyjaźń. Dolej wywar z zapomnianej Gallifrey, aż całość zacznie ociekać mrokiem. Fałsz odegnasz przelewając całość przez drobne sito. Zamieszaj raz jeszcze, dosyp krztynę ludzkości, zapraw śmiesznymi tytułami postaci drugoplanowych, dopraw własnymi łzami i odrobiną nadziei. Jeśli masz jej za dużo, podwój liczbę pozostałych składników - potrawa powinna być angstowa, ostra, wyrazista w smaku i serwowana zawsze na gorąco. Można podawać do niej sos muzyczny na bazie uderzeń bębna, ale suchy trzask o szkło także zadowoli wytrawnych smakoszy. Jeśli dobrze odtworzysz przepis, otrzymasz wyśmienite danie, które pokochasz od pierwszego kęsa. Bóle głowy i płacz to częsty efekt uboczny, ale spróbować jej trzeba koniecznie. Tekst udał ci się wybornie, jest przepyszny. | |
|