~.Imaginarium.~
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesRejestracjaSzukajZaloguj

 

 [Sherlock BBC][mM] Jelly beans

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
JokerFox.
Team Villains
Team Villains
JokerFox.


Female Wiek : 29
Skąd : Poznań
Liczba postów : 846
Rejestracja : 21/12/2014

[Sherlock BBC][mM] Jelly beans Empty
PisanieTemat: [Sherlock BBC][mM] Jelly beans   [Sherlock BBC][mM] Jelly beans EmptyPią 02 Gru 2016, 22:01

Fandom/Fandomy: Sherlock BBC
Autor/autorzy: Ja, czyli Fantasmagoria.
Beta/bety: Olgie. <3
Pairing: sugerowany przez autorkę Johnlock bardziej widoczny w innych częściach serii
Gatunek: humor?
N/A: Jest to pierwsza część serii "Jedzeniowej", nie trzeba ich czytać chronologicznie lub nawet wszystkich razem, zwyczajnie teksty będą się odnosić do dziwactw związanych z odżywianiem się przez naszych panów Wink. Cała seria dla Wirki/przez Wirkę, soł wszystko przez nią i jej rosół! Tym razem jednak nie o rosole, a o słodyczach... nie przedłużając, zapraszam!

Dedykuję tekst oczywiście Olgie. i Tony., ku fluffowemu jutru, czy coś tam... Razz

Jelly beans



Johna uznawano za człowieka, który akceptował dziwactwa ludzi bez względu na to, jakiego kalibru by one nie były. Skoro sam potrafił wyspać się jedynie wtedy, gdy materac pod prześcieradłem miał wysypany piaskiem (nawyk z wojny w Afganistanie) to kimże on był, żeby osądzać?
Nie sprawiało to jednak, że nie istniały takie cudaczności, które potrafiły wprowadzić go w konsternację i których, mimo usilnych chęci, pojąć nie mógł.


— Czy mógłbyś mi wyjaśnić, co ty właściwie robisz? — zapytał Sherlocka, który z koncentracją godną wyższej sprawy już od dobrych piętnastu minut układał jelly beans w jednokolorowe stosy.


Holmes spojrzał na niego wzrokiem, który jasno i wyraźnie komunikował, jak wysoko w skali idiotyzmu mieściło się to pytanie.


— Układam jelly beans w jednokolorowe stosy — stwierdził krótko, unosząc brew.


— Tak, tak, widzę mądralo — wymamrotał Watson i niezrażenie kontynuował. — Chciałbym tylko wiedzieć: po co?


— Żeby były w jednokolorowych stosach — odpowiedział detektyw, ciągle używając tego samego tonu.


— Ha, ha. — John zaklaskał w udawanym aplauzie. — Po co mają być w jednokolorowych stosach?


Przez chwilę miał wrażenie, że detektyw, tylko po to by go jeszcze bardziej wnerwić odpowie coś w stylu: „żeby były”. A wtedy prawdopodobnie by go czymś trzasnął. Jednakże Sherlock jedynie westchnął i odłożywszy ostatnią z fasolek z paczki na czerwoną kupkę, skupił całą swą uwagę na nim.


— Dlatego że mają różne smaki? — podsunął, biorąc do ust kilka niebieskich fasolek z kupki w tym samym kolorze.


— No... taka jest ich idea? — odpowiedział niepewnie doktor, jeszcze bardziej się gubiąc. — Czemu ktokolwiek miałby chcieć, by były w jednym smaku?


— Może dlatego, że jeśli zjesz najpierw truskawkową, a później rybną gwarantuje ci to szybki bieg do łazienki? — odpowiedział pytaniem Sherlock.


— No tak, to ma sens, ale... — Watson podrapał się po głowie. — W stosie czerwonych masz zarówno truskawkowe, jak i te o smaku pomidora. Twoim zdaniem to się nie gryzie?


— Oczywiście, że nie — odpowiedział zdziwionym tonem Holmes, marszcząc brwi. — Pomidor doskonale smakuje z truskawkami, przeciwieństwie do pomidora z kiwi. Albo truskawek z kiwi, fuj. Kiwi jest zielone.


John przez chwilę patrzył na Sherlocka ogłupiałym wzrokiem, w ogóle nie pojmując logiki jego wywodu.


— I?


— Zielony i czerwony razem smakują ohydnie.


— Bo... czerwony i zielony smakują razem ohydnie? — powtórzył Watson.


— Dokładnie — odrzekł Holmes, kiwając głową i sięgając do żółtej kupki, nucąc coś, co brzmiało jak przerobiona na "fasolkową" wersję piosenka Jacksona "Billie Jean"*. John już któryś raz w przeciągu tego miesiąca zaczął zastanawiać się, kogo on właściwie poślubił.

~*~*~*~*~**~*~**~*~*~*~*~

Przerobiona na fasolkową wersję wzięła się z tego, że piosenka ta wkręciła mi się przy czytaniu strasznie, ale zaczęłam to nucić jako "Jelly Bean it's not my colour", i nie mogłam się powstrzymać przed wstawieniem tego tutaj Very Happy.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

What good comes of something
When I'm just the ghost of nothing, nothing?
I'm just the man on the balcony
Singing "nobody will ever remember me"
(...)
A
composer but never composed
Singing "I only want what I can't have"
I only want what I can't have.


~*~*~

[Sherlock BBC][mM] Jelly beans TnTYADJ
Powrót do góry Go down
https://imaginarium.forumpolish.com
Konto Nieaktywne
Stenograf
Stenograf



Female Liczba postów : 348
Rejestracja : 03/01/2016

[Sherlock BBC][mM] Jelly beans Empty
PisanieTemat: Re: [Sherlock BBC][mM] Jelly beans   [Sherlock BBC][mM] Jelly beans EmptyPią 02 Gru 2016, 22:10

Dziękuję za dedykację

Myślę, że "Ku fluffowemu jutru" może stać się naszym hasłem przewodnim Very Happy

Tekst jest przeuroczy i przezabawny, ma łatwą i lekką formę.

Cały dialog z pierwszej połowy jest uroczo śmiechogenny.

Cytat :
Przez chwilę miał wrażenie, że detektyw, tylko po to by go jeszcze bardziej wnerwić odpowie coś w stylu: „żeby były”
- totalnie tak bym zrobiła na miejscu Sherlocka xD

Billie Jean - skisłam.

Powinnaś zdecydowanie częściej pisać fluffy. Nie mogę doczekać się reszty.

Pozdrawiam i życzę weny.
Powrót do góry Go down
Lilka
Skryba
Skryba
Lilka


Female Wiek : 57
Skąd : 9 krąg piekielny
Liczba postów : 99
Rejestracja : 16/01/2015

[Sherlock BBC][mM] Jelly beans Empty
PisanieTemat: Re: [Sherlock BBC][mM] Jelly beans   [Sherlock BBC][mM] Jelly beans EmptyWto 27 Gru 2016, 15:14

Yhh...przeglądarki bywają wredne. Jeszcze jak...


Uwielbiam żelki, chociaż niekoniecznie takie rybne. Czy mięsne. Bleh, jak można jeść karpia w galarecie? Brrr. Opowiadanie bardzo sympatycznie i fluffiaste, aż chce się więcej. Sherlock to kwintesencja słowa "-pata" (znający się na medycynie/ludziach *zerka to na M. to na Fann* sobie dopasują jaki to 'pata' xD).
W kwestii truskawki i pomidora - przypomniał mi się dyskurs na osi Lilka-M.-Tony, o pochodzeniu pomidora. Czy to jagoda, czy co innego. Smakowo chyba tak się nie gryzą. Jak zieleń z czerwienią? Sal i Godric, może i się gryzą, ale i tak pasują do siebie.
Bardzo miło się czytało.
Kocham niepoprawnego Sherliego <3

Frey

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Nie było, nie ma, nie będzie
Nie każdy pożar wzbudza narodziny feniksa
Niektóre pożary są jak szatańska pożoga
Niszczą wszystko, co się da
Niszczą solidnie to, co zostało nadszarpnięte duchem czasu
Są tylko taką kropką nad "i" prozy życia
Powrót do góry Go down
Sponsored content





[Sherlock BBC][mM] Jelly beans Empty
PisanieTemat: Re: [Sherlock BBC][mM] Jelly beans   [Sherlock BBC][mM] Jelly beans Empty

Powrót do góry Go down
 
[Sherlock BBC][mM] Jelly beans
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» [Sherlock BBC][mM] Nastroje [SH/JW]
» [Sherlock BBC][T][M] Rozdzieleni [SH/JW]
» [Sherlock BBC][D] Na skraju [SH/JM]
» [SPN/Sherlock BBC][mM] Transakcja
» [Sherlock BBC][mM] Płonąc [MH/GL]

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
~.Imaginarium.~ :: FANFICTION :: Serial & Film & Adaptacje :: Slash :: +12-
Skocz do: